Trojak o GKS-ie: To drużyna charakterna i z pomysłem
W 14. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra z GKS-em Katowice. – Doszliśmy do takiego momentu, że musimy zacząć wygrywać – powiedział Miłosz Trojak, obrońca „żółto-czerwonych”.
Po 13. seriach gier kielczanie zajmują 15. pozycję w tabeli z dorobkiem dwunastu punktów. Tylko o dwa „oczka” wyprzedzają znajdującą się w strefie spadkowej Lechię Gdańsk. Czy ta sytuacja jest alarmująca?
– Nie jest zbyt zła, ale też nie jest dobra. Doszliśmy do takiego momentu, że musimy zacząć wygrywać. Nasza ewentualna porażka i zwycięstwo innych drużyn może nas zepchnąć do strefy spadkowej. Na dzień dzisiejszy skupiamy się na GKS-ie Katowice. Mam nadzieję, że zagramy tak, jak z Jagiellonią, ale ustrzeżemy się błędów, które tam były. Myślę, że wynik będzie wówczas pozytywny – wskazał.
Przed Koroną rywalizacja z najlepszym beniaminkiem Ekstraklasy. W dotychczasowych trzynastu potyczkach zdobył szesnaście punktów i zajmuje 10. miejsce w tabeli. Trojak docenia szkoleniowca oraz transfery ekipy najbliższego rywala.
– Uważam ich trenera za bardzo dobrego fachowca. Jest tam bodaj piąty rok i ma tam swoją filozofię gry. GKS Katowice zrobił najlepsze okienko transferowe. Pościągał zawodników takich jak Zrelak, który strzela dużo goli w Ekstraklasie, Bartek Nowak, który też jest wiodącą postacią czy też Alan Czerwiński, który wcześniej grał w Lechu Poznań. Widać, że ten klub idzie do góry. Dzisiaj mamy analizę GKS-u Katowice, ale ja oglądałem trochę ich meczów i grając wysokim pressingiem, mają niektóre bardzo dobre mecze. To drużyna charakterna i z pomysłem. Nasza gra nie wygląda tak, jak pokazuje to tabela. Mam nadzieję, że nie będziemy popełniać tych prostych błędów i zaczniemy punktować – zaznaczył.
Jakiego starcia należy się spodziewać? – To będzie taki pojedynek system na system, bo gramy takim samym jak GKS Katowice. Najważniejsze będą w tej potyczce pojedynki, kto będzie je wygrywał, będzie miał przewagi w różnych strefach boiska. Mam nadzieję, że będziemy ich wygrywać więcej i w konsekwencji strzelimy o bramkę więcej – podkreślił.
Korona ma problem z odrabianiem strat. Gdy podopieczni Jacka Zielińskiego (a wczęsniej Kamila Kuzery) tracą jako pierwsi bramkę, a zdarzyło się to w siedmiu spotkaniach tego sezonu, za każdym razem przegrywali. – Ogólnie trudno nam się wraca do meczów, jak przegrywamy. Jednak takiego scenariusza nie bierzemy pod uwagę. Mnie akurat ten teren pasuje, bo gdy wspominam pojedynki rozegrane w Odrze Opole, to nie przegrałem tam meczu. Teraz będzie to moja pierwsza potyczka tam w barwach Korony i jedziemy z nastawieniem, aby wygrać – zakończył Miłosz Trojak.
Początek poniedziałkowego (4 listopada) spotkania GKS Katowice – Korona Kielce o godzinie 18.00.
Fot. Mateusz Kaleta