Czy Suzuki zostanie z Koroną Kielce? "Oferta została wysłana"
Otwiera się nowy rozdział w dziejach Korony Kielce. Począwszy od zmiany prezydenta miasta, przez wymianę Rady Nadzorczej oraz prezesa klubu, po rotacje na pomniejszych stanowiskach. Kolejnym etapem rewolucji jest dopinanie umów sponsorskich. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość współpracy między Koroną, a Suzuki Motor Poland.
Jak dobrze wiemy, dotychczasowa kooperacja wygasa z końcem czerwca i nie ma jasnej deklaracji ze strony japońskiego koncernu motoryzacyjnego co do kontynuacji. Być może wyglądałoby to inaczej, gdyby nie mający miejsce w lutym "zamach" ówczesnych władz miasta na Radę Nadzorczą spółki, co docelowo miało prowadzić do wymiany prezesa Łukasza Jabłońskiego na Sławomira Stachurę.
Dla przypomnienia, szef Suzuki Motor Poland, Piotr Dulnik został wtedy odwołany z funkcji Prezesa Rady Nadzorczej, a następnie sam zrezygnował z zasiadania w jej szeregach. Decyzja o degradacji Dulnika była swego rodzaju policzkiem ze strony urzędującego wtedy prezydenta Bogdana Wenty wobec człowieka, który ratował klub w czasach jego największego kryzysu. – Jesteśmy tu z Koroną od wielu lat. Budujemy to wspólnie, miasto, kibice, sponsorzy. Nie wiem jaką wizję miały władze miasta, prezydent. Do tej pory zastanawiam się nad logiką... – mówił jeszcze w lutym Dulnik pytany przez dziennikarza Canal+.
Ostatecznie do zmiany na stanowisku prezesa klubu nie doszło. Włodarze byli zaskoczeni ogromnym sprzeciwem społeczeństwa, dlatego z tamtego pomysłu szybko się wycofali. Niemniej, mimo zmiany prezydenta, niesmak mógł pozostać. Jak tuż po całym zajściu na sprawę dalszej współpracy zapatrywał się szef Suzuki w Polsce? – Mamy tutaj dwie umowy. Jedna umowa to jest Suzuki Arena, czyli nazwa stadionu, druga jest czysto sponsorska, związana z klubem. Na dzisiaj nie wiem, co dalej. Powiem szczerze, że jest za dużo emocji, za dużo niewiadomych, strasznie dziwne te sytuacje, które miały miejsce w ostatnich dwóch dniach. Będziemy w firmie dyskutować, co dalej z Koroną.
Od tamtego momentu minęły ponad trzy miesiące. Korona Kielce, ze względu na plany marketingowe, już w przyszłym tygodniu musi znać decyzję koncernu. Jak zaznacza prezes Karol Jakubczyk, oferta dotycząca dalszej współpracy została wysłana. Opiewa ona na taką samą kwotę, jak poprzednia umowa. – Wczoraj rozmawiałem z dyrektorem Mikołajem Matsumoto. Jesteśmy umówieni, że jeszcze w tym tygodniu dostaniemy odpowiedź – zapowiada Jakubczyk.
– Zapewniłem, że jestem do dyspozycji prezesa Piotra Dulnika i jeśli trzeba, przyjadę do Warszawy, żeby uzgodnić szczegóły ewentualnej współpracy. Mam nadzieję, że uda nam się wypracować takie warunki, jakie zadowolą obie strony i kooperacja będzie kontynuowana. Uczciwą propozycją jest utrzymanie tego samego poziomu finansowania, z korzyścią dla obu stron – dodaje prezes.
W ciągu najbliższych dni powinniśmy poznać decyzję Suzuki Motor Poland i Piotra Dulnika co do dalszej współpracy.
Fot. Grzegorz Ksel