Dalmau: Najważniejsza jest przyszłość Korony
W 33. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Ruchem Chorzów. – Gramy o przyszłość naszą i klubu to jest w tej chwili najważniejsze – powiedział przed spotkaniem Adrian Dalmau, napastnik „żółto-czerwonych”.
Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu kielczanie zajmują 16. pozycję w ligowej tabeli, mając cztery punkty straty do wyprzedzających ich Cracovii oraz Puszczy Niepołomice. – Jesteśmy teraz w bardzo trudnym momencie jeśli chodzi o tabelę. Drużyna jest skoncentrowana na tym co przed nami. Czuje, że każdy przy dwóch zwycięstwach wierzy w nasze utrzymanie – podkreślił.
Przed Koroną starcie z Ruchem Chorzów. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia odnosili zwycięstwa w trzech ostatnich meczach: ze Śląskiem Wrocław (3:2), Lechem Poznań (2:1) oraz Radomiakiem Radom (2:0). – Oni nie mają nic do stracenia, za to my musimy pokazać, o co gramy. Gramy o przyszłość naszą i klubu to jest w tej chwili najważniejsze. Z tego powodu musimy grać z większą intensywnością, energią oraz zaangażowaniem. W ten sposób musimy pokazać, że nasz klub zasługuje na pozostanie w Ekstraklasie – zaznaczył napastnik.
W ostatnich dwóch meczach 30-latek notował solidne wstępy, które okrasił golem w spotkaniu przeciwko Piastowi Gliwice. – Nie mam nic do udowodnienia. Teraz jak i przez cały sezon dajesz siebie wszystko na każdym treningu. Koniec końców to trener decyduje, kto zagra. Na boisku robię wszystko, co jestem w stanie, aby pomóc drużynie. W ostatnich dwóch meczach czułem się dobrze, fizycznie dobrze w grze przy piłce. Chce zanotować w każdej z kolejnych potyczek swój najlepszy mecz i koncentruje się na tym, aby zdobyć bardzo ważną bramkę dla naszego zespołu – wskazał.
Do tej pory Adrian Dalmau rozegrał na polskich boiskach 31 spotkań, w których zdobył siedem bramek i dwukrotnie asystował kolegom z drużyny. – Za każdym razem kiedy zmienisz ligę i kraj potrzebujesz czasu na dostosowanie się do niej. Zawsze miałem w sobie nastawienie, żeby walczyć, ale ciężko jest to zaprezentować gdy nie masz tylu minut na boisku ile by się chciało. W tych najbliższych meczach jest to ważniejsze niż kiedykolwiek, żeby walczyć o pozostanie Korony w lidze – zaakcentował zawodnik.
Były gracz holenderskich Heraclesa Almelo oraz Utechtu w ostatnich tygodniach nie był pierwszym wyborem Kamila Kuzery. Po kontuzji Jewgienija Szykawki snajper otrzymał jednak szanse na dłuższe występy na boisku. Kilka tygodni temu dawał jednak wyraźny upust swojemu sfrustrowaniu na pozycję, jaką wówczas zajmował w drużynie. – Myślę, że to nie jest dobry moment, aby mówić o takich rzeczach. Teraz jest czas na myślenie o klubie, nie o jednostkach. Kiedy nie grasz i czujesz, że nie jest to do końca fair, to normalne, że denerwujesz się na sytuacje, w jakiej się znajdujesz. To normalne, że nie jesteś szczęśliwy, gdyby było inaczej, nie powinienem w ogóle grać w piłkę. Mam ambicję dlatego, gdy mi nie idzie, tak jakby się tego chciało, to trudno kontrolować emocje. Koniec końców nikt nie może zarzucić mi braku zaangażowania na boisku i w klubie. Najważniejsza jest przyszłość Korony i na tym musimy się w stu procentach skupić – zakończył Adrian Dalmau.
Sobotnie (18 maja) spotkanie Korony z Ruchem Chorzów rozpocznie się o godzinie 15.00.
Fot. Grzegorz Ksel