Widzew Łódź – analiza. Szanse i zagrożenia dla Korony Kielce
Po przerwie reprezentacyjnej i świętowaniu awansu Polski na Mistrzostwa Europy czas wrócić do piłki klubowej. Konkretniej analizy najbliższego rywala Korony Kielce. Będzie to Widzew Łódź, z którym kielczanie zagrają w wielkanocny poniedziałek o godz. 17:30.
OSTATNI MECZ
W swoim ostatnim ligowym spotkaniu Widzew grał na wyjeździe z Cracovią. Łodzianie stracili bramkę w 10. minucie po błędzie Rafała Gikiewicz przy wyjściu do wrzutki. Podobny błąd popełnił w 21. minucie bramkarz „Pasów” i był remis. W 85. minucie Widzew wyszedł na prowadzenie po golu Bartosza Pawłowskiego, byłego zawodnika Korony Kielce. Cracovia nie dała jednak za wygraną i minutę przed końcem czasu wyrównała za sprawą Michała Rakoczego. We wcześniejszej rywalizacji ligowej Widzew pokonał 1:0 Legię Warszawa. Należy też dodać, że podczas przerwy reprezentacyjnej zespół wygrał 4:2 w sparingu z Górnikiem Łęczna.
MOCNE STRONY
Transfer Rafała Gikiewicza
Trzeba przyznać, że był to najgłośniejszy transfer w Ekstraklasie tej zimy. Gikiewicz ze swoją marką wyrobioną przez lata w Niemczech od razu wskoczył do bramki i stał się pewnym punktem drużyny. Popularny „Giki” na pewno doda jakości, a także wpłynie pozytywnie na pozycję Widzewa w ligowej tabeli.
Bartłomiej Pawłowski
Zdecydowanie najmocniejszy punkt Widzewa w ofensywie. W obecnych rozgrywkach 6 goli i 4 asysty. Należy też dodać, że aż w trzech z czterech ostatnich spotkań strzelał gola lub zaliczał asystę. Pamiętamy też, że w sezonie 15/16 reprezentował barwy Korony Kielce. Rozegrał wtedy 27 spotkań w Ekstraklasie, zdobywając przy tym 5 goli. Aktualnie piastuje też funkcję kapitana w drużynie prowadzonej przez Daniela Myśliwca.
SŁABE STRONY
Seria na własnym stadionie
Ostatnie dwa spotkania na własnym stadionie to zwycięstwa Widzewa. Pokonali oni tam Górnika Zabrze i Legię Warszawa. Ciężko więc pomyśleć, że to może być słaba strona łodzian. Jednak jeśli spojrzymy na tą drużynę od momentu wejścia do elity, zauważamy fakt, że nie wygrali oni jeszcze trzech meczów z rzędu przed własną publicznością. Patrząc więc od tej strony, należy po prostu liczyć, iż Widzewiacy nie przełamią tej serii.
Wracający po kontuzjach
W ostatnich kilku spotkaniach z powodu kontuzji nie zagrali hiszpańscy gracze Widzewa, Jordi Sanchez i Juan Ibiza. Jak dowiadujemy się z raportu medycznego, zawodnicy dopiero w poniedziałek wznowili treningi z zespołem. Jest więc spora niewiadoma czy będą oni w pełni gotowi na rywalizację z żółto-czerwonymi.
HISTORIA SPOTKAŃ
Jak wspominaliśmy tutaj(tekst o wyjeździe kibiców), ostatnią rywalizację w Łodzi żółto-czerwoni mogą wspominać z uśmiechem na ustach. W walce o utrzymanie w poprzednim sezonie rozgrywkowym Koroniarze pokonali Widzew 3:0, po golach Błanika, Malarczyka i Łukowskiego. W obecnym sezonie, w Kielcach było zaś remisowo, 1:1. Statystycznie w ostatnich pięciu rywalizacjach dwa razy triumfowała Korona, dwa Widzew, a raz był wspomniany remis.
Fot. Mateusz Kaleta