Trener Głogowa: Najpiękniejszą historię możemy zapisać w niedzielę
To będzie sądny dzień nie tylko dla Korony Kielce, ale również Chrobrego Głogów. W niedzielę oba te zespoły zagrają w finale baraży, których stawką jest wejście do PKO Ekstraklasy. Na głogowianach również jest presja, bo stają przed szansą zrobienia najlepszego wyniku w historii.
Chrobry, w swojej niemal 75-letniej historii, jeszcze nigdy nie rozegrał meczu na najwyższym szczeblu rozgrywek. Zespół zaliczył 16 sezonów na zapleczu ekstraklasy, gdzie wspinał się najwyżej na szóste miejsce. Stało się tak teraz oraz w sezonie 2015/2016. Jednym z największych sukcesów klubu z dolnośląskiego było dotarcie do 1/2 finału Pucharu Polski w rozgrywkach 1979/1980, gdzie z dalszej gry wyeliminowała ich Legia Warszawa.
Teraz głogowianie stają przed największą szansą. – Mamy wielki zespół, który już teraz pisze piękną przygodę, ale wiemy, że najpiękniejszą historię możemy zapisać w niedzielę – mówi Maciej Stachowiak, drugi trener Chrobrego Głogów.
– Czy mieliśmy plany wejścia do ekstraklasy? Oczywiście, zwłaszcza że dzieliły nas od tego tylko dwa mecze. Sam udział udział i obecność na stadionie Arki w tak ważnym starciu to dla nas już jest coś, ale skoro już tu jesteśmy, to chcemy postawić kropkę nad "i". Chcę, żeby ten piękny sen skończył się dobrą dla nas puentą – dodaje asystent Ivana Djurdjevicia
Głogowianie o spełnienie marzeń zagrają w niedzielę (początek rywalizacji o 20.45). Tego wieczoru pomarańczowo-czarni zagrają na Suzuki Arenie z Koroną Kielce. Drużyna Chrobrego noc po meczu z Arką spędziła w Gdańsku, ale już w piątek pojechała prosto do Kielc. – Ostatnie treningi, analizy i odprawy będą miały miejsce tam, co pozwoli drużynie zyskać wiele godzin spędzonych w innym przypadku na podróż i tym samym jeszcze lepiej przygotować się do tego, co czeka ją w niedzielę wieczorem – czytamy na oficjalnej stronie głogowskiego klubu.
Fot. Youtube