Łomża Vive rozbiła Chrobrego na wyjeździe. Błysk Nahiego i Thrastarsona
Zgodnie z planem i bez większych problemów Łomża Vive Kielce odnotowała piąte zwycięstwo z rzędu w PGNiG Superlidze. Kielczanie pokonali na wyjeździe Chrobrego Głogów 45:29.
Mistrzowie Polski pojechali do Głogowa osłabieni brakiem m. in. Alexa Dujsehbaeva, Tomasza Gębali, Uladzisłaua Kulesza, czy Igora Karacicia. Jednak ich nieobecność w żaden sposób nie dała się we znaki mistrzów Polski.
Grą kielczan dyrygowali inni zawodnicy - Dylan Nahi i powracający po kontuzji Haukur Thrastarson zdobyli po dziewięć bramek, a do tego siedem razy na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Moryto.
To spotkanie od samego początku rozgrywane było na dużej intensywności. Obie drużyny szybko otworzyły worek z bramkami, a po wyrównanym początku, w 15. minucie kielczanie prowadzili 11:7. Potem po serii trzech bramek wzbili się na sześciobramkową przewagę. Ta po pierwszych trzydziestu minutach urosła już do ośmiu trafień.
Druga połowa była formalnością, a w niej mistrzowie Polski udokumentowali swoją przewagę nad rywalami, wygrywając cały mecz 45:29. Pomagali też bramkarze - Andreas Wolff bronił ze skutecznością 41%, a Mateusz Kornecki 36%.
Już w środę Łomżę Vive Kielce czeka kolejny mecz w Lidze Mistrzów. Żółto-biało-niebiescy podejmą w Hali Legionów SG Flensburg-Handewitt, a mecz rozpocznie się o godz. 20:45.
Chrobry Głogów - Łomża Vive Kielce 29:45 (15:23)
Łomża Vive: Wolff, Kornecki - Nahi 9, Thrastarson 9, Moryto 7, Karaliok 5, Sićko 5, Tournat 3, Gudjonsson 3, Domagała 2, Vujović 1, Faruk 1, Surgiel, Sanchez-Migallon
fot: Patryk Ptak