Zwycięski remis w Karlsruhe!
Niesamowita końcówka drugiego meczu Vive Targów Kielce w Lidze Mistrzów! W ostatniej akcji spotkania szczypiorniści Bogdana Wenty doprowadzili do wyrównania i dzięki temu wyjeżdżają z bardzo trudnego terenu w Karlsruhe z jednym punktem! Vive Targi zremisowało z Rhein-Neckar Lowen 29:29!
Mecz ułożył się świetnie dla kieleckich zawodników. Szczypiorniści Bogdana Wenty szybko wyszli na prowadzenie i przez kilka minut spokojnie je utrzymywali. Znakomicie w szeregach Vive Targów spisywał się Mariusz Jurasik, który zagrał tak, jak na lidera drużyny przystało. \"Józek\" miał jednak godnego siebie rywala - Karola Bieleckiego. Starcia tej dwójki zawodników zasługiwały na najwyższy szacunek.
Gospodarze po nienajlepszym początku zdołali się przebudzić. Zawodnicy Rhein-Neckar wzmocnili szyki obronne, nie dopuszczali Polaków do dogodnych okazji rzutowych. I co gorsza, z łatwością wykorzystywali błędy graczy Wenty w ataku. Dzięki natychmiastowym kontratakom, Niemcy szybko doprowadzili do remisu 6:6.
Świetnie w drużynie \"Lwów\" spisywał się Bielecki. Kielczanie słusznie obawiali się rzutów wychowanka Wisły Sandomierz z dalszej odległości. \"Kola\" pokazał, że nawet przy asyście dwóch przeciwników potrafi zdobyć bramkę z 12 metrów. W czwartek był najskuteczniejszym graczem swojej drużyny - zdobył 10 goli.
Gospodarze odskoczyli na dwubramkowe prowadzenie, w dodatku rywale zaczęli mocniej kryć Jurasika. Ale wtedy jeden z rywali sfaulował Rastko Stojkovicia, dostał za to dwie minuty kary, co kieleccy szczypiorniści wykorzystali bezlitośnie. Vive Targi doprowadziło w kilka chwil do wyrównania 14:14. Duża w tym zasługa Marka Kubiszewskiego, który w ważnym momencie obronił rzut karny.
I tym razem \"Lwy\" się jednak przebudziły. Gracze Ola Lindgrena znów ruszyli do ataku i ponownie wyszli na prowadzenie. W efekcie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 17:15.
Po przerwie kielczanie zaatakowali odważniej. I niewiele zabrakło, by gracze Wenty doprowadzili do remisu 18:18. Niestety, wtedy w fatalny sposób karnego wyegzekwował Henrik Knudsen. A przecież niewykorzystane sytuacje mszczą się także w szczypiorniaku... Bielecki dał sygnał do ataku drużynie Rhein-Neckar i już niedługo potem gospodarze prowadzili aż czteroma bramkami.
Kielczanie próbowali zmniejszyć tę stratę i to im się połowicznie udawało. Ale mieli pecha - gdy Marcus Cleverly popisał się skuteczną interwencją, to wtedy w bramce \"Lwów\" świetnie spisywał się także Henning Fritz.
Niemiecki bramkarz bronił strzały w najważniejszych momentach. Samego siebie przeszedł w sytuacji, gdy najpierw odbił piłkę po uderzeniu Tomasza Rosińskiego, a zaraz po tym zablokował też dobitkę Rastko Stojkovicia. W tym miejscu trzeba jednak podkreślić, że serbski kołowy Vive Targów w Karlsruhe spisywał się bardzo dobrze. Stojković zdobył kilka cennych goli, pewnie wykonywał też rzuty karne.
Osiem minut przed końcem Jurasik zdołał jednak znaleźć receptę na Fritza i dzięki bramce \"Józka\" Vive Targi zmniejszyło stratę do jednej bramki. Tyle że wtedy znów o sobie dał znać Bielecki, który nie pozwolił Polakom na doprowadzenie do remisu... Ale, jak się później okazało, tylko na chwilę.
Bo kielczanie po raz kolejny pokazali charakter! Na minutę przed końcem Vive Targi zdobyło bramkę kontaktową. Potem Polacy zablokowali akcję gospodarzy, szybko wyprowadzili swoją i wtedy - na 18 sekund przed końcem meczu - czas wziął Wenta.
Trener Vive Targów zagrał va banque - Wenta wycofał bramkarza i wpuścił na parkiet siódmego zawodnika z pola - Knudsena. Był to manewr genialny - kielczanie zaskoczyli rywali, świetny rzut z dystansu oddał Rosiński i po chwili szczęśliwy strzelec mógł wpaść w ramiona duńskiego kolegi. Remis 29:29, zwycięski remis!
Warto odnotować, że na trybunach hali w Karlsruhe zasiadła kilkudziesięcioosobowa grupa kibiców z Kielc, która przez cały mecz głośno dopingowała kieleckich szczypiornistów!
W niedzielę zawodników Vive Targów czeka kolejny mecz ligowy. Gracze Wenty zagrają na wyjeździe z Chrobrym Głogów. A następny pojedynek Ligi Mistrzów już za tydzień - w sobotę 17 października kielczanie zmierzą się na Węgrzech z Veszprem.
Rhein-Neckar Lowen - Vive Targi Kielce 29:29 (17:15)
Rhein-Neckar: Fritz, Szmal – Stefánsson 1, Manojlović, Bielecki 10, Groetzki, Gensheimer 5, Myrhol 3, Roggisch, Prieto, Harbok 5, Guðjónsson 1, Müller 1, Alvanos 1, Sigurðsson 2.
Vive Targi: Cleverly, Kubiszewski – Grabarczyk, Podsiadło, Kuchczyński 2, Jurasik 7, Piwko, Stojković 8, Gliński, Żółtak, Knudsen 4, Konitz, Nat 1, Rosiński 4, Jachlewski 3.
fot. Paula Duda, Artur Starz
Są powody do radości!