Kim jest niemiecki Lew?
Kolejnym rywalem jaki stanie na drodze Vive Targi Kielce w zmaganiach Ligi Mistrzów jest ciesząca się uznaniem w całej Europie niemiecka drużyna Rhein-Neckar Löwen. Kim jest faworyt grupy B?
Historia klubu nie sięga daleko. Popularne „Lwy” powstały w 2002 roku w wyniku fuzji TSV Baden Östringen i TSG Kronau. Młody wiek jednak nie przeszkodził im zdobyć 3. miejsca w Bundeslidze w 2009 roku oraz dwukrotnie Pucharu Niemiec. Ekipa z Mannheim na europejskich parkietach również odniosła kilka sukcesów: półfinał Ligi Mistrzów 2008/2009, finał Pucharu Zdobywców Pucharów 2007/2008 oraz 1/8 finału Pucharu EHF 2006/2007. Obecnie barwy „Kröstis” reprezentują trzej polscy reprezentanci: Karol Bielecki, Grzegorz Tkaczyk oraz Sławomir Szmal.
Trenerem niemieckiego zespołu jest Ola Lindgren, który jako zawodnik ma w swoim dorobku dwa tytuły mistrza świata, cztery mistrzostwa starego kontynentu i trzy medale olimpijskie. Posadę szkoleniowca Rhein-Neckar Löwen objął w 2009 roku. Od 2008 wspólnie z Staffanem Olssonem prowadzi kadrę Szwecji.
Choć w \"Lwach\" gra trzech Polaków, to największą gwiazdą jest zdecydowanie Bielecki. Były szczypiornista Vive jest jednym z filarów niemieckiej drużyny. Wychowanek Wisły Sandomierz odpoczął po nienajlepszym sezonie i obecnie jest w świetnej dyspozycji, dzięki czemu znajduje się na szczycie tabeli najlepszych strzelców Bundesligi. Na co dzień jest bliskim przyjacielem Piotra Grabarczyka, ale - jak zapowiada - po pierwszym gwizdku znikną wszelkie sentymenty. Ze względu na precyzję i celność Bielecki będzie wielkim zagrożeniem dla bramki kielczan - jego atomowe rzuty z dystansu wprowadzają zamieszanie w szeregi każdego rywala.
Latem zespół Rhein-Neckar Löwen opuścił czołowy szczypiornista, Mariusz Jurasik. Niedbalstwo działaczy w sprawie „Józka” wywołało stan wrzenia między władzami a kibicami klubu. Jednak nie zmieniło to faktu, że 33-letni Polak od sezonu 2009/2010 reprezentuje barwy nowej drużyny – Vive Targi Kielce.
Gospodarze czwartkowego meczu nie mogą liczyć na występ Grzegorza Tkaczyka, który z powodu kontuzji będzie pauzował jeszcze kilka tygodni.
Niemieckie „Lwy” obecnie znajdują się dopiero na 6. miejscu rozgrywek Bundesligi, ale nie zmienia to faktu, że zawodnicy Lindgrena są zdecydowanym faworytem grupy B. Udowodnili to już w spotkaniu z MKB Veszprém KC, który wygrali 32:29. Każdy inny wynik niż zwycięstwo Niemców w starciu z kielczanami będzie ogromnym zaskoczeniem.