Po co grać w Lidze Mistrzów, jeśli nie chcesz jej wygrać
– Naszym celem jest Final4. Po co grać w Lidze Mistrzów, jeśli nie chcesz jej wygrać – mówi Arciom Karalek, obrotowy Łomży Vive Kielce przed inauguracyjnym spotkaniem europejskich rozgrywek we Flensburgu.
Środowe spotkanie w hali wicemistrza Niemiec zostanie rozegrane przy pustych trybunach.
– Chcielibyśmy grać takie mecze z udziałem kibiców. Pusta hala będzie dużym minusem dla Flensburga – przekonuje Arciom Karalek.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa mają za sobą już dwa mecze o stawkę w PGNiG Superlidze, do tego aż dziewięć sparingów z mocnymi drużynami. To spory handicap, bo Flensburg ligowe zmagania rozpocznie dopiero w październiku.
– Myślę, że teraz mamy dobry terminarz. Oni nie zaczęli jeszcze ligi, nie mają za sobą mocnych spotkań. Zwykle ruszali miesiąc przed startem Ligi Mistrzów, więc wcześniej osiągali wysoką formę. Teraz przewaga jest po naszej stronie. To tylko teoria. Słowa musimy przekuć w czyny – wyjaśnia reprezentant Białorusi.
Tuż przed startem nowego sezonu Flensburg ma problemy na kole. Kontuzje leczą Johannes Golla i Simon Hald. Kilka dni temu niemiecki klub pozyskał Domena Sikoska Pelko, który ostatnio grał w Vardarze Skopje.
– Jeden z kołowych może wrócić. Ten Słoweniec grał w Vardarze, ale w Lidze Mistrzów nie spędzał zbyt dużo czasu na parkiecie. Jednak kołowy to kołowy. Myślę, że nie jest na fantastycznym poziomie, ale to dobry zawodnik. To lepsze rozwiązanie od tego, gdzie na obrocie gra np. nominalny rozgrywający – tłumaczy Arciom Karalek.
Zawodnicy Łomży Vive Kielce ostatni mecz w Lidze Mistrzów rozegrali pod koniec lutego, kiedy pokonali w Hali Legionów THW Kiel. Czy pierwsze spotkanie w europejskich pucharach budzi duże emocje?
– Nie ma nerwowości. Wszyscy jesteśmy skoncentrowani na tym, aby dobrze wykonać swoją pracę. Więcej strachu budzi to, że od ośmiu miesięcy nie lataliśmy samolotem. Oczywiście żartuję. Musimy być odpowiedzialni za wynik, na tym się skupiamy – kwituje obrotowy mistrza Polski.
Środowe spotkanie Flensburg-Handewitt ¬– Łomża Vive Kielce rozpocznie się o godz. 20.45.
fot. Patryk Ptak