Przed nami jeszcze dużo pracy przed pierwszym meczem w Lidze Mistrzów
– Nie mogę powiedzieć, że jestem niezadowolony z całych przygotowań. Mieliśmy trochę dobrych meczów, trochę słabszych. Oczywiście, niepotrzebne były przegrane z Tatabanyą i Berlinem, ale cieszymy się, że sezon już tuż, tuż – powiedział Andreas Wolff, kapitan Łomży VIVE Kielce, po ostatnich sparingach w letnim okresie przygotowawczym.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa otrzymali zimny prysznic w przedostatnim meczu testowym, w którym przegrali z Fuechse Berlin 27:35. Dzień później zaprezentowali się lepiej, wygrywając z S.C. DHfK Lipsk 32:29.
– Z Berlinem graliśmy bardzo, bardzo źle. W niedzielę wygraliśmy, choć popełnialiśmy wiele błędów w ataku, obronie i bramce. To był krok do przodu, wygraliśmy i to jest najważniejsze. Lipsk to bardzo dobra drużyna, która teraz miała miesiąc piłki ręcznej więcej od nas, bo wcześniej zaczęła przygotowania. Jak każda drużyna z Bundesligi, zawsze prezentuje bardzo wysoki poziom. Jestem zadowolony ze zwycięstwa, ale przed nami jeszcze dużo pracy przed pierwszym mecze w Lidze Mistrzów – wyjaśniał Andreas Wolff.
Arciom Karalek, obrotowy kieleckiej drużyny, po porażce z Fuechse, przyznał, że w tym spotkaniu zespół zawiódł w sferze mentalnej. Z taką tezą zgodził się kapitan Łomży VIVE.
– Mamy wielu młodych zawodników, a gdy pokonasz zespół taki jak Veszprem, który jest jednym z najlepszych na świecie, to czujesz, że już coś osiągnąłeś. A potem grasz z Berlinem. Większość naszych chłopaków nigdy z nimi nie grała i nie wiedziała, jak dobrych mają graczy, którzy przecież wcześniej występowali w Barcelonie, Veszprem czy Paryżu i Skopje. Są tam też talenty z Niemiec. Ci, którzy znali ekipę z Berlina, wiedzieli, że będzie ciężko. A niektórzy może ich nie docenili. I musieliśmy zapłacić za to rachunek – wyjaśniał bramkarz mistrza Polski.
Kielczanie w najbliższą niedzielę rozpoczną nowy sezon PGNiG Superligi. O 14.15 rozpocznie się ich mecz z Torusem Wybrzeżem Gdańsk.
źródło wypowiedzi: kielcehandball.pl
fot. Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
Do @Iskra: to pryszczaty nastolatek (Jakub, dla rodziny i znajomych (Szybki) Kubuś), ktory mysli, ze w necie mu wszystko wolno, bo jest anonimowy