Potencjał? Oceniam wysoko. Musimy jeszcze wzmocnić środek pola i boki pomocy
Już w niedzielę Korona Kielce zainauguruje nowy sezon Fortuna 1. Ligi. Po letnich zawirowaniach w szatni zespołu w końcu panuje spokój. – Potencjał naszego zespołu oceniam wysoko – mówi Maciej Bartoszek, trener drużyny. Zapowiada jednocześnie kolejne transfery do klubu. - Nie mamy jeszcze kompletu wzmocnień na pozycjach, na których powinniśmy tego dokonać. Może na niektóre nie szukamy, ale też trwają negocjacje. Musimy natomiast wzmocnić środek pola i boki pomocy – nie ukrywa trener drużyny.
Latem kielczan wzmocniło już siedmiu zawodników. – Na co będzie nas stać, to dopiero się przekonamy. Potrzebujemy czasu, aby to zweryfikować. Zespół budowaliśmy przez miesiąc, a kolejni zawodnicy jeszcze do nas dołączą. Nasi młodzi wychowankowie plus doświadczenie i zawodnicy w granicach 23-24 lat, tacy którzy chcą jeszcze coś osiągnąć, to ciekawa mieszanka. Każdy z nich ma potencjał – przyznaje 43-letni szkoleniowiec.
Korona Kielce zainauguruje nowy sezon wyjazdowym meczem z Chrobrym Głogów. Z tym rywalem nie mierzyła się jeszcze nigdy w historii na poziomie centralnym.
– Trafiliśmy na mocnego rywala, który poprzedni sezon skończył na siódmym miejscu. Pierwszą rundę mieli słabą, w drugiej zaczęli lepiej punktować, a w samej końcówce byli jedną z najlepszych drużyn w pierwszej lidze. Z kim Korona by nie grała, to zawsze będziemy walczyć o zwycięstwo – zapowiada opiekun drużyny.
I podkreśla: – Wiem doskonale, jak wygląda pierwsza liga. Ona jest bardzo nieprzewidywalna i wyrównana. W tym sezonie będzie mega ciekawa. Chcielibyśmy, aby ten zespół walczył o jak najwyższe cele, ale musimy twardo stąpać po ziemi. Zdajemy sobie sprawę ile mieliśmy czasu, aby zbudować zespół od nowa. To nie jest przebudowa, bo z poprzedniego sezonu zostało kilku graczy. Jeszcze miesiąc temu byliśmy jeszcze bez zespołu. Kilku zawodników, których chcieliśmy zatrzymać, odeszło – zaznacza Bartoszek.
Szkoleniowiec Korony nie ukrywa jednocześnie, że przed startem nowego sezonu czuje pewien niepokój. – Obawy mogą być spowodowane tym, że mieliśmy mało czasu na zgranie zespołu, aby całościowo prezentował taką jakość, jaką posiadają indywidualnie piłkarze. Z każdym kolejnym meczem będzie lepiej. Czas jest dla nas najważniejszy – podkreśla.
Nowy zespół oznacza także nowego kapitana. – Nie mamy go jeszcze wybranego, ale wszystko przeszło naturalnie. Mamy Jacka (Kiełba - przyp. red.) i Marka (Kozioła - przyp. red.). Stworzyła się grupa, która będzie stanowić radę zespołu – kwituje trener Korony.
Pierwszy mecz nowego sezonu z udziałem Korony w niedzielę. Kielczanie zagrają z Chrobrym Głogów o godz. 12:40.
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
Apeluję do Was! Dajcie im szanse się zgrać, nie oczekujcie wygranych od pierwszych kolejek. Serio, dajcie trochę kredytu zaufania drużynie która pierwszy raz od wielu lat nie będzie zlepkiem zagranicznych najemników! Przygotujcie się na kilka porażek na początku sezonu! Trochę spokoju, niech popracują i na wiosnę zapewnimy sobie utrzymanie. A w następnych sezonach budujemy dalej i walczymy o awans! Bedzie dobrze! A na pewno lepiej niż było
Uważam że dla Korony lepsza była upadłość i start od 4 ligi. Ale mogę się mylić. Oby Bartoszcze nie okazał się populistą !!!