Przegląd wojsk. Korona rozpoczyna drogę na PGE Narodowy
Rok temu Korona Kielce zakończyła zmagania w Pucharze Polski już po pierwszym meczu. W tym sezonie wyzwanie jest jeszcze większe, bo już w I rundzie żółto-czerwonych czeka starcie z zespołem ekstraklasy, Zagłębiem Lubin. Wygrana na pewno mocno podbudowałaby zespół, który po raz ostatni wygrał równo dwa miesiące temu.
Jak zapowiedział trener Mirosław Smyła, swoją szansę w tym meczu mają dostać rezerwowi. Można się zatem spodziewać występu m. in. Andresa Lioiego, Grzegorza Szymusika, Daniela Dziwniela, Wato Arweladze, czy Themistoklisa Tzimopoulosa. Niewykluczone, że dojdzie także do zmiany w bramce.
REKLAMA
Dla Korony puchar na pewno nie stanowi priorytetu, bo najważniejsza jest w tym momencie liga, w której kielczanie plasują się na szarym końcu. Jakby tego było mało, już w piątek do Kielc przyjedzie wicelider - Śląsk Wrocław, który w minionej kolejce zremisował 4:4 z Zagłębiem Lubin. I to właśnie ci niezwykle skuteczni "Miedziowi", którzy w jednym meczu strzelili tyle bramek, ile Korona zdobyła w całym dotychczasowym sezonie, będą dzisiejszym rywalem kielczan. Tydzień temu potrafili strzelić pięć bramek Wiśle Płock, wygrywając 5:0.
Ekipę z Dolnego Śląska prowadzi od kilku dni nowy trener -Martin Ševela, który przejął drużynę po zwolnionym Benie van Daelu.
Trzeba pamiętać, że w Pucharze Polski - podobnie jak w ekstraklasie - obowiązuje przepis dotyczący konieczności wystawiania młodzieżowca. Wiele wskazuje na to, że trener Mirosław Smyła sprawdzi w tej roli kogoś nowego. Do tej pory jedynymi graczami, którzy grali w tej roli w ekstraklasie byli Paweł Sokół i Mateusz Spychała. Niewykluczony jest również występ kilku młodych piłkarzy, którzy do tej pory nie zaistnieli jeszcze w pierwszej drużynie.
Co ciekawe, młodzieżowcy występują w Pucharze Polski ze specjalnym oznaczeniem – opaską na ramieniu. Zostały one wykonane i dostarczone klubom przez Polski Związek Piłki Nożnej.
Mecz Korona - Zagłębie rozpocznie się o godz. 18 na Suzuki Arenie. Zwycięzca tego spotkania od razu awansuje do kolejnej rundy, a pary 1/8 finału wyłoni losowanie. Zapraszamy na łamy naszego portalu, gdzie przeprowadzimy relację NA ŻYWO prosto z kieleckiego stadionu. Tego spotkania nie będzie niestety można obejrzeć nigdzie w telewizji.
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
Może mimo wtorku i lekkiego chłodu stadion zagości kibiców!
Zawsze to lepiej wypowiadać się o czymś co się widziało NAWET tu na forum.
twój pusty łeb przyniósł pecha