Zwycięstwo Korony na zakończenie obozu. Premierowego gola zdobył Żyro
Korona Kielce rozegrała w niedzielę ostatni sparing podczas zgrupowania w wielkopolskiej Opalenicy. Kielczanie zmierzyli się z GKS Tychy i wygrali 2:1. Premierowe, nieoficjalne trafienie w żółto-czerwonej koszulce zanotował Michał Żyro, a dobre 45. minut rozegrał 19-letni Rodrigo Zalazar. W poniedziałek drużyna uda się w drogę powrotną do Kielc, gdzie pozostanie już do wznowienia rozgrywek PKO Ekstraklasy.
Kielczanie przystąpili do sparingu z tyszanami w mniej silnym składzie w porównaniu do sobotniej potyczki z Vitesse Arnhem. Mimo to pojedynek zapowiadał się bardzo interesująco, gdyż szansę gry od początku dostał Michał Żyro, a na murawie pojawiły się także inne nowe twarze w kieleckich szeregach – Marek Kozioł, Themistoklis Tzimopoulos czy Rodrigo Zalazar.
REKLAMA
W pierwszym kwadransie spotkania wyróżnił się właśnie Urugwajczyk. Najpierw świetnie obsłużył Mateja Pučkę, ale z podania nie skorzystał Słoweniec. Później natomiast zaiskrzyło między nim, a Kenem Kallaste. Były gracz Korony sfaulował 19-latka, za co został upomniany żółtą kartką, a młody pomocnik zrewanżował się Estończykowi tym samym tuż przed przerwą.
Kolejne fragmenty pierwszej połowy nie przynosiły zbyt wielu interesujących okazji, aż do 31. minuty. Wówczas Oskar Sewerzyński podał piłkę Oktawianowi Skrzeczowi, a ten przyjmując futbolówkę wbiegł w pole karne i wyłożył ją wspomnianemu już Żyrze. Ten z kilku metrów przed bramką GKS-u pewnym strzałem zdobył swojego pierwszego nieoficjalnego gola w kieleckich barwach.
Kielczanie jeszcze raz zagrozili rywalowi pod bramką. Zalazar wyprowadził kontrę Korony wypuszczając Skrzecza, który po długim rajdzie oddał strzał. Z uderzeniem poradził sobie jednak golkiper GKS-u Tychy. Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem Korony.
W przerwie trener GKS-u, Ryszard Tarasiewicz, wymienił niemal całą "jedenastkę". Na boisku pojawił się m. in. testowany Gonzalo Merchán - hiszpański piłkarz, który parę dni temu zagrał w barwach reprezentacji AFE przeciwko Koronie Kielce.
Roszady personalne szybko przyniosły efekt. Groźnie zrobiło się chwilę po wznowieniu gry, kiedy sam na sam z Kukiciem stanął Wojciech Szumilas. Tym razem górą był chorwacki bramkarz Korony, ale w następnej akcji już skapitulował. Do remisu w 53. minucie doprowadził 22-letni Francuz Mathieu Scalet.
Po przerwie na boisku nie działo się już zbyt wiele. Na pięć minut przed końcem zmianie uległ jednak wynik spotkania. Interweniujący po dośrodkowaniu Szymusika Jakub Piątek skierował piłkę do własnej siatki. Tym samym Korona wygrała z GKS Tychy 2:1.
To był ostatni sparing kielczan w Opalenicy. Ostatni sprawdzian przed ligą czeka ich jednak w przyszłą sobotę - Korona zagra wtedy w Łodzi z ŁKS.
Korona Kielce – GKS Tychy 2:1 (1:0)
Bramka: Żyro (31’), J. Piątek (84' - sam.) - Scalet (53')
Żółte kartki: Bujak (27’), Zalazar (44') – Kallaste (13’)
Korona: Kozioł (46' Kukić) – Kosakiewicz, Tzimopoulos, Pierzchała, Bujak – Skrzecz, Sewerzyński, Zalazar (48' Piróg), Sowiński (59' Szelągowski), Pučko (60' Szymusik)– Żyro
GKS: Igaz – Mańka (46' J. Piątek), Biernat (46' Pańkowski), Kowalczyk (46' Sołowiej), Kallaste (46' Szołtys), Biegański (46' K.Piątek), Kristo (46' Laskoś), Daniel (46' Szumilas), Grzeszczyk (46' Merchán), Steblecki (46' Kasprzyk), Piątkowski (46' Scalet)
fot: Mateusz Kępiński / Korona Kielce
źródło: Korona Kielce/GKS Tychy
Wasze komentarze
2. Co widać na pozycji bramkarza, wszyscy jakoś wybierają 1 i nie robią zmian, chyba że 1 jest kompletnym kapiszonem.
W takiej sytuacji a mało brakło by nie strzelił
1. Kto łomem dostanie, ten już nie wstanie, a jeżeli wstanie, ten drugi raz dostanie.
2. Im łom cięższy, tym trup pewniejszy.