W tych meczach już dawno nie było takiej atmosfery
- Nie zagraliśmy najlepszego meczu. Wypadło nam z rąk 11-12 piłek… To spowodowało łatwe kontry przeciwników, daliśmy im wszystko, aby wygrali. Chłopaki pokazali jednak charakter i w ostatniej akcji doprowadzili do remisu, a potem wygrali. Jestem bardzo zadowolony – mówi po wyjątkowy emocjonującym pojedynku z Orlenem Wisłą Płock trener PGE VIVE Kielce, Tałant Dujszebajew.
Obie połowy zakończyły się remisami 15:15, zatem w całym spotkaniu wynik brzmiał 30:30. O wszystkim rozstrzygnęły rzuty karne, które bardzo pewnie – bo 3:0 – zwyciężyli kielczanie. - Jestem bardzo szczęśliwy z tego, że udało nam się ten mecz wygrać. W tych meczach już dawno nie było takiej atmosfery – podkreśla szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.
REKLAMA
Bohaterem mistrzów Polski w „siódemkach” był Filip Ivić, autor dwóch znakomitych obron. - Jestem z niego bardzo zadowolony, ale przede wszystkim on musi się cieszyć – odpiera Dujszebajew.
I dodaje: - Gdy się wygrywa, to patrzy się zupełnie innymi wartościami. Było jednak dużo rzeczy, o których mogę powiedzieć, że musimy spisywać się lepiej, żeby nie dopuszczać do takich sytuacji.
- Dla mnie ten mecz jest niesamowicie ważny z tego względu, żeby chłopaki mieli świadomość, jak istotne są takie spotkania – kończy trener PGE VIVE.
fot. Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze