Jesteśmy kompletnymi idiotami! To był gówniany dzień dla piłki ręcznej
Niemieckie media nie pozostawiają suchej nitki na ekipie Rhein-Neckar Loewen. "Lwy" w sobotę zagrały dwa mecze i w obu z nich musiały pogodzić się z porażką. Najpierw, świadomie mistrzowie Niemiec odpuścili spotkanie Ligi Mistrzów z PGE VIVE Kielce, przysyłając do Polski drugą drużynę. Trzecioligowe rezerwy podjęły się wyzwania, ale przegrały z kretesem - 17:41. Dwie godziny później w spotkaniu na szczycie Bundesligi przegrała także pierwsza drużyna "Lwów", która uległa na wyjeździe THW Kiel 22:27.
"Są dni, kiedy cały sport przegrywa. Takim dniem była sobota dla niemieckiej piłki ręcznej. THW Kiel odniósł wielkie zwycięstwo w spotkaniu na szczycie Bundesligi z mistrzami Niemiec Rhein-Neckar Löwen. Ale "Lwy" nie świeciły tak jasno, jak powinny. Tego samego dnia byli w akcji dwa razy. Dziwaczny spór i konflikt z ustaleniem terminów meczów doprowadził do zjawiska, które czyni profesjonalną piłkę ręczną amatorską" - pisze niemiecki portal n-tv.de.
REKLAMA
Sobotnie spotkanie z THW Kiel, które było dla "Lwów" priorytetem, miało być wielkim świętem handballa w Niemczech. Starcie obecnego i byłego mistrza Niemiec miało zgromadzić przed telewizorami oraz w hali tłumy widzów. Ale nie wszystko poszło zgodnie z planem. Do dziś Niemczech ludzie zadają sobie pytanie: Jak to możliwe, że drużyna musiała tworzyć klub w dwóch różnych miejscach jednego dnia? Odpowiedzi nie zna nawet sam Frank Bohmann - szef niemieckiej Bundesligi, który w ogóle nie pojawił się tego dnia na meczu w Kilonii.
Z porażką nie potrafią pogodzić się także zawodnicy Rhein-Neckar Loewen. - Jesteśmy kompletnymi idiotami! - grzmi Andy Schmid, kapitan mistrzów Niemiec, który starcie trzecioligowych rezerw z kielczanami oglądał na laptopie na kilka minut przed rozpoczęciem wieczornego starcia z THW Kiel. Rozgrywający "Lwów" nie potrafi pogodzić się z tym, że nie mógł walczyć tego dnia w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
- To zgorzkniałe dla zespołu. Prawdopodobnie nikt nigdy nie odniósł dwóch porażek w ciągu jednego dnia - mówi Schmid. - Jasne jest, że odpadliśmy już z Ligi Mistrzów. Musimy to zaakceptować. To był dla nas gówniany dzień, gówniany dzień dla klubu i gówniany dzień dla piłki ręcznej - dodaje.
źródło: n-tv.de
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze