Neptun poskromiony przez Orlęta
Kolejne zwycięstwo Orląt Kielce. W niedzielne popołudnie kielczanie rozgromili na własnym stadionie zespół Neptuna Końskie aż 4:1 (2:1).
Mecz zaczął się niefortunnie dla gospodarzy, którzy już w 15. minucie stracili gola. Ale to był tylko przypadek, bo tego dnia drużyną zdecydowanie lepszą byli kielczanie.
W 30. minucie Bakalarz po ładnej akcji zdobył wyrównującą bramką. A już w 42. minucie Orlęta wyszły na prowadzenie, za sprawą niezłego uderzenia Rotera.
W drugiej połowie gospodarze kontynuowali napór na bramkę przyjezdnych. W 57. minucie pięknym uderzeniem z rzutu wolnego z 20 metrów popisał się Bieniek i bramkarz Neptuna nie miał nic do powiedzenia. Niedługo po tym zdarzeniu świetną okazję miał Niebudek, ale jej nie wykorzystał.
W 70. minucie Orlęta przeprowadziły znakomitą akcję. Bentkowski zagrał do Bakalarza, ten znakomicie odegrał do Kity, który nie miał najmniejszych problemów ze zdobyciem czwartego gola.
- Jestem zadowolony z gry chłopaków. Mecz przebiegał pod dyktando mojego zespołu, wygraliśmy zasłużenie - powiedział trener Orląt, Krzysztof Dziubel.
Orlęta Kielce - Neptun Końskie 4:1 (2:1)
Bramki: Bakalarz (30\'), Roter (42\'), Bieniek (57\'), Kita (70\')
Orlęta: Palka - Kundera, Dziubel, Relidzyński, Bieniek, Wojtasiński (46\' Bąk), Niebudek (82\' Urbanek), Bakalarz, Kita, Laskowski (82\' Kotlęga), Roter (46\' Bentkowski).
Krzysztof Dziubel był zadowolony z gry Orląt
Wasze komentarze