Szkoda tego meczu, bo pierwsze 45 minut było naprawdę imponujące. Kielczanie grali świetne zawody. Wszystko zmieniło się po przerwie - kielczanie opadli z sił i oddali inicjatywę. To byłoby na tyle z Kolporter Areny. Dziękujemy za uwagę!

No i to byłoby na tyle! Korona Kielce przegrywa ostatecznie z Zagłębiem 0:1.

Złapał bez trudu teraz piłkę po wrzutce Polaczek i Korona nie zdoła już wyrównać...

Smuto się patrzy na taką tablicę wyników... Doliczone 3 minuty!

Zagłębie kontruje Koronę, która postawiła wszystko na jedną kartkę. Teraz indywidualnie Woźniak, ale strzał z 18 metra bardzo niemrawy.

Nie przyjął teraz piłki Kosakiewicz, wyszła ona na aut. Szkoda, bo był sam na prawym skrzydle.

Powalczył teraz z Pawłowskim Aankour i udało się wywalczył rzut rożny.

Alomerović! Fantastyczny refleks i fantastyczna interwencja po uderzeniu głową Nespora.

Ostatnie minuty, a Zagłębie odmienione. Teraz to goście atakują na połowie rywali. Korony ma problem, aby zawiązać jakikolwiek atak...

Maciej Górski znowu pod bramką Zagłębia! Tym razem też nad poprzeczką...

Będzie się po nocach śnił ten mecz piłkarzom Korony. Kolejna świetna akcja - tym razem znowu zablokowany na piątym metrze Górski. Po chwili jeszcze wpadł w pole karne Kallaste, ale temu nie udało się celnie dograć.

Starzyński bezpośrednio z rzutu wolnego z ostrego kąta. Czujny jednak Alamerović i piąstkuje piłkę.

Jeszcze teraz uderzenie głową Rymaniaka, ale łapie Polaczek.

Wygląda to tak, jakby opadła z sił Korona. Nie atakuje już tak odważnie, ale nadal ma optyczną przewagę. Tak, jak teraz, kiedy Kosakiewicz oddał strzał, który w ostatniej chwili zablokował Tosik.

Piłka nożna nie jest sprawiedliwa... #korzag pic.twitter.com/kGSdBespGK

— Mateusz Cieślicki (@MCdon21) 17 lipca 2017

No i moment samego uderzenia...

Rzut karny dla Zagłębia! Wpadł w pole karne Pawłowski, wyciął go Jukić i sędzia Marciniak nie miał wątpliwości.

6463 osób dzisiaj na Kolporter Arenie.

Padł w polu karnym Możdżeń, ale gwizdek sędziego milczy. I chyba Szymon Marciniak ma rację, bo Todorovski nie faulował naszego pomocnika.

Jak niewiele zabrakło teraz Aankourowi...Świetny strzał głową minimalnie mija słupek...

Piłka po kornerze zagrana na długi słupek, ale nie udało się jej Rymaniakowi skutecznie zgrać...

Znowu Korona atakuje - będzie rzut rożny po wybiciu w ostatniej chwili piłki przez Jacha.

Ależ walczą, ależ jeżdżą na czterech literach gracze Korony! To się naprawdę może podobać kibicom!

Znowu Jukić - tym razem uderza ze środkowej strefy, ale blokuje to głową Guldan.

No i tradycyjnie - nasza perspektywa na drugie 45 minut.

Znowu zagotowało się pod bramką Zagłębia. Świetna piłka na prawą stronę od Żuborwskiego do Kosakiewicza. Były gracz Chojniczanki dograł po ziemi do Górskiego, ale ten nie przepchnął obrońcy i nie dał rady skierować piłki do siatki.

Ależ teraz Kwiecień udanie interweniował. Miał piłkę na nodze Starzyński, ale rozpaczliwą interwencją nasz stoper powstrzymał to uderzenie. I chyba to zadecyduje o zmianie - Kwiecień nie da rady kontynuować gry.

Ostro potraktował teraz Świerczok Kwietnia. Pozbierał się jednak nasz stoper i będzie kontynuował grę. W zapasie jest cały czas Krystian Miś, który jest gotowy, aby w każdej chwili wejść na murawę.

Dobre dośrodkowanie Kosakiewicza, ale piłka przeleciała nad głową Górskiego, który nie dał rady skierować jej do siatki.

Okazja dla Korony po faulu na Nabilu. Będzie rzut wolny z prawej strony boiska.

Zagłębie po przerwie stara się wziąć na siebie ciężar gry. Goście już nie tak przestraszeni, starają się atakować.

To fakt, podoba nam się to, jak grają dzisiaj wszyscy pomocnicy Korony!

Żubrowski wyrasta na prawdziwego lidera środka pola Korony. Cytując jednego z włoskich skautów: "Grande Żubrowski".

— Mateusz Cieślicki (@MCdon21) 17 lipca 2017

Świerczok na środku i gramy!

Wracają już piłkarze na murawę. Wydawało się, że zabraknie w tej grupie Bartosza Kwietnia, który złapał uraz. Stoper jednak stwierdził, że da radę zagrać w drugiej części.

Ależ meczyk w Kielcach. Korona w ataku wyglada swietnie, Zaglebie w obronie makabrycznie, obijane słupki i poprzeczki na dobrze wykonane

— Zelislaw Zyzynski (@ZelekZyzynski) 17 lipca 2017

Nie chcemy już jednak wracać do tych czasów, kiedy te sektory świeciły pustkami...

Szkoda tylko, że tak niewielu kibiców w porównaniu z końcówką sezonu się dziś pojawiło... #KORZAG pic.twitter.com/eVEEBTMNCj

— Mateusz Cieślicki (@MCdon21) 17 lipca 2017

Przed przerwą nic już się nie zmieni. Korona jak na razie po świetnej pierwszje połowie remisuje z Zagłębiem Lubin.

Korona w natarciu! Przy piłce Jukić!

Ależ nieprawdopodobne mamy teraz szczęście. Kibice Zagłębia już pewnie wyskoczyli do góry. Świerczok doskonale znalazł się w polu karnym i uderzył głową. Alomerović fantastycznie sobie jednak z tym strzałem poradził. Wydawało się jednak, ze przy dobitce nie miał najmniejszych szans, ale tym razem wyręczył go Bartosz Kwiecień, który wybił piłkę z pustej bramki!

Starzyński przedarł się teraz w pole karne Korony, ale strasznie się pogubił i od własnej bramki zacznie Korona. Tempo gry w ostatnim czasie siadło, ale co chyba jest najważniejsze - Korona nadal ma mecz pod kontrolą.

Wszyscy chyba mamy nadzieję, że nie...

#KORZAG: Jakub Tosik strzelał gola w każdym z 3 poprzednich meczów wyjazdowych Zagłębia w lidze. Czy przedłuży dziś tę serię? pic.twitter.com/SfB5mAkhyK

— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 17 lipca 2017

No i tradycyjnie już pokazujemy Wam kielecki "Młyn".

Znowu kotłuje się pod bramką Zagłębia. Szkoda tylko, że nikt tego nie zamknął, bo było kilka okazji do tego. Wszystko zaczęło się od kapitalnego uderzenia Rymaniaka...

Pada bramka dla Zagłebia po rzucie wolnym. Piłkę odbija Alomerović, ale z dobitką nie miał szans. Na szczęście jednak bramka nie została uznana, bo sędzia Szymon Marciniak (całkiem zresztą słusznie) dopatrzył się spalonego.

Korona nadal w przewadze... Przed chwilą głową zgrywał Kosakiewicz do Aankoura. Szkoda jednak, że to podanie było zbyt mocne. Zagłębie już mocno sfrustrowane - nie stara się rozgrywać piłki. Polaczek jak najszybciej stara się wybić piłkę na połowę "złocisto-krwistych".

Świetnie uderza z daleka Żubrowski, ale na rzut rożny wybija Polaczek. Groźnie było też po kornerze, ale nie dobiegł do piłki Aankour.

Groźnie odpowiada Zagłębie. Odpowiada konkretnie! Świerczok z prawej strony w słupek...

I jeszcze ujęcie na sekundę przed słupkiem...

Rzut wolny dla Korony z około 25 metrów! Uderza Możdżeń doskonale, ale trafia prosto w słupek! Ileż my mamy pecha... TO było kapitalne uderzenie...

Jak na poniedziałkowe standardy - zaskakująco bardzo spoko tempo, mecz niczego sobie.

— Mateusz Januszewski (@januszewski_m) 17 lipca 2017

No i taka gra przynosi rezultat! Świetny odbiór Żubrowskiego - piłka na skrzydło do Kosakiewicza, który doskonale wypatrzył Kallaste, ale Estończyk fatalnie się pomylił.

Zagłębie próbuje budować swoje ataki od tyłu, ale na niewiele to się zdaje. Korona atakuje gości niezwykle zdecydowanie. Zespół Stokowca nie jest w stanie przejść wyżej niż przez linię środkową

Rymaniak przeciągnął teraz dośrodkowanie z prawej strony. Złapał jednak bez trudu piłkę Polaczek.

Mamy dwudziestą minutę i chyba pierwszą pomyłkę Jukica. Chorwat atakował prawą stroną, ale świetnie wrócił Tosik i odebrał mu piłkę. Zagłębie szybko skontrowało. Głową akcję z dogodnej pozycji zamykał Janus, ale nie trafił w bramkę.

Korona jest dzisiaj zespołem dużo lepszym. Gra odważnie, ofensywnie i bezkompromisowo. Zagłębie długimi momentami zamknięte we własnym polu karnym. Goście poza jedną okazją Świerczoka ani przez chwilę nie zagrozili bramce strzeżonej przez Alomerovića.

Pomylił się teraz Kosakiewicz, który próbował odegrać do Rymaniaka piętą. Udało się jednak zablokować pędzący kontratak. Po chwili piłka na skrzydło do Jukica, ten mija obrońcę, ale strzał prosto w Polaczka.

Znowu Korona w natarciu. Świetnie przyjął i zabrał się z futbolówką Jukić (najlepszy piłkarz w pierwszym kwadransie) i odegrał do Możdżenia. Środkowy pomocnik kąśliwie, ale minimalnie obok słupka.

Niewykorzystywane sytuację lubią się mścić. Doskonałą okazję miał właśnie Jakub Świerczok. Były gracz GKS-u Tych znalazł się pięć metrów przed bramką, ale będąc niepilnowanym nie trafił w bramkę.

Upadł nieszczęśliwie na murawę Dani Abalo po starciu z Jakubem Tosikiem. Nieszczęśliwie upadł Hiszpan i uszkodził sobie bark. Konieczna będzie zmiana.

Korona - co pewnie dla wielu jest zaskoczeniem - przypomina ten zespół, który tak bardzo podobał nam się w poprzednim sezonie. Kielczanie wysoko pressigniem atakują gości i nie dają wejść na własną połowę.

Kolejna doskonała okazja dla Korony Kielce! Górski wygrał pojedynek siłowy z obrońcą, wyszedł sam na sam. Wybiegł do niego Polaczek, więc Górski zapędził się pod linie końcową. Udało mu się jeszcze dograć do Jukica, ale ten mając pustą bramkę pozwolił sobie odebrać piłkę.

Chwilę wcześniej również niezła szansa kielczan - tym jednak razem piłkę na prawym skrzydle prowadził Bartosz Rymaniak, odegrał do Daniego Abalo, ale Hiszpan nie dał rady opanować futbolówki.

O MATKO! JAK TO NIE WPADŁO?! Nabil Aankour miał piłkę na nodze na ósmym metrze pod bramką, ale trafił w poprzeczkę...  Świetną piłkę do Marokańczyka dograł nowy nabytek, Jukić.

Korona próbuje atakować - długa piłka w kierunku Macieja Górskiego, ale szybszy przy piłce był Martin Polaczek, golkiper gości.

Jeszcze szybki podgląd na to, co dzieje się w wozie VAR.

VAR #KORZAG @pzpn_pl @LaczyNasPilka @_Ekstraklasa_ #EkstraklasaLivePark pic.twitter.com/XFBfZRJXk7

— Marcin Serafin (@SzafaTV) 17 lipca 2017

A tak poważnie - na pewno pamiętacie zeszłoroczną inaugurację? Na pewno nie chcemy powtórki z wyniku 0:4 w Lubinie...

W zeszłym sezonie już przegrywaliśmy, jest pierwszy progres

— Marcin Długosz (@DlugoszMarcin) 17 lipca 2017

Maciej Górski na środku i gramy!

Sędzią dzisiejszego starcia jest nasz eksportowy arbiter, Szymon Marciniak. Co ważne - dzisiejsze starcie jest pierwszym w Lotto Ekstraklasie, w którym będzie wykorzystany system VAR.

A na murawie są już główni aktorzy dzisiejszego spektaklu!

Sporo czytania dzisiaj na CKsporcie. Zachęcamy Was więc do lektury rozmowy Mateusza Kalety z byłym bramkarzem obu zespołów, Zbigniewem Małkowskim. Całość rozmowy tutaj.

Tym razem inna perspektywa. Podoba nam się jednak to zdjęcie, więc je publikujemy. Dostaliśmy je od Tomka, naszego czytelnika. Jeśli Wy też chcecie pokazać, jak wygląda Kolporter Arena z Waszej perspektywy zapraszamy do wysyłania zdjęć na nasz profil na Facebooku.

Korona dzisiaj, co warto odnotować, w nowych strojach firmy Puma. Ciekawi jesteśmy Waszej opinii na ich temat...

Gotowi do startu! #KORZAG pic.twitter.com/81OTr3HW9y

— Korona Kielce (@Korona_Kielce) 17 lipca 2017

Pierwszy gwizdek coraz bliżej! #KORZAG pic.twitter.com/vwPljAerli

— Korona Kielce (@Korona_Kielce) 17 lipca 2017

A tak po przerwie pomiędzy sezonami prezentuje się Kolporter Arena.

Patrzymy na wyjściową jedenastkę Korony (zapraszamy do specjalnej zakładki) i mamy sporo nowych twarzy. Zacznijmy jednak po kolei.

W bramce zagra dzisiaj Zlatan Alomerović. Serb z niemieckim paszportem w przeszłości występował na niemieckich boiskach - między innymi w rezerwach Borussii Dortmund i 1.FC Kaiserslautern.

Na środku obrony zagra 23-letni środkowy obrońca rodem z Bośni i Hercegowiny, Adnan Kovacević. Ostatnim klubem tego zawodnika był FK Sarajevo. Ogółem w bośniackiej ekstraklasie Kovacević rozegrał 105 meczów, dokładając do tego 5 bramek.

Na skrzydle wystąpi za to 21-letni Chorwat Ivan Jukić.

Tęskniliście? Chyba nawet nie było na to czasu, bo przerwa pomiędzy sezonami była niezwykle krótka. Dopiero co kończyliśmy rozgrywki pod wodzą Macieja Bartoszka na historycznym piątym miejscu, a już teraz wznawiamy ligę pod wodzą Gino Lettieriego. Dużo zmian w klubie, dużo nowych piłkarzy. Nie ma sensu ukrywać - Korona jest ogromną niewiadomą... Co z tego wyjdzie? Zostańcie z nami, początek meczu już o 18.

Początek meczu o godz. 18. Zapraszamy!