Takiej rodziny można pozazdrościć. Wszyscy biegają dla Bartka

29-12-2013 11:52,

Bartek to radosny, uśmiechnięty i żywotny chłopiec. A wcale tak nie musiało być, bo dziecko od urodzenia miało mocno pod górkę. Miało też jednak mnóstwo szczęścia, bo wokół siebie zgromadziło grupę szczęśliwych i uśmiechniętych ludzi. Dzięki nim chłopiec pod tę górkę nie wchodzi, lecz... wbiega. Tak jak jego przyjaciele, którzy biegają po to, żeby i Bartek mógł to robić.

Miałam żal do losu

Chłopczyk przyszedł na świat 2,5 roku temu. - Przez całą ciążę lekarz zapewniał nas, że wszystko jest w porządku i dziecko świetnie się rozwija. W takim przekonaniu żyliśmy aż do porodu – wspomina Damian Orzechowski, ojciec Bartka. Niestety, noworodek nie był zdrowy. Urodził się bez lewej stopy.

- Szok, niedowierzanie, strach... Uczucia, które nam wtedy towarzyszyły, są trudne do opisania – wspomina Damian. - Niewiele osób jest w stanie wyobrazić sobie, co czuje matka, gdy rodzi takie dziecko. Płakałam, byłam przerażona. Miałam żal do losu, do lekarza, do samej siebie... -  przyznaje Karolina, mama chłopca.

Ale brak stopy nie był końcem złych wiadomości. Lekarze zasygnalizowali, że dziecko może mieć również problemy z rozwojem umysłowym. Nie chcieli rodziców straszyć, ale kazali przygotować się na każdą ewentualność.  

Pierwsze dwa miesiące po urodzeniu Bartka rodzina spędziła w szpitalach. Na szczęście po kilku tygodniach okazało się, że chłopcu nic nie dolega. Każde kolejne badanie napawało optymizmem. Wykluczono chorobę genetyczną i zaburzenia rozwojowe. Bartek miał po prostu pecha. Z jakiegoś powodu pasma owodniowe w pierwszym trymestrze ciąży amputowały mu stopę.

Dziś już wiadomo, że chłopiec rozwija się prawidłowo. Jest bardzo bystrym i mądrym dzieckiem. Nie odczuwa też swojego kalectwa, bo najbliżsi mu na to zwyczajnie nie pozwalają.

Niesamowicie pozytywni

- Nigdy nie nazwaliśmy Bartka niepełnosprawnym. Zawsze myśleliśmy i myślimy o nim jak o zdrowym, małym brzdącu. Powtarzamy mu, że nie ma żadnych ograniczeń. On wie, że będzie mógł robić w życiu to, czego tylko zapragnie – mówi Damian.

Młodzi rodzice już na początku małżeńskiej drogi stanęli do egzaminu o najwyższej  skali trudności. Zdali go perfekcyjnie. – Gdy ich poznałem, to... zakochałem się w nich na dobre. To niesamowicie pozytywni ludzie, pełni zapału i uśmiechu. Nigdy się nie poddają – mówi Paweł Jańczyk z bloga szuranie.pl.

A bolączek im przecież nigdy nie brakowało. Ciągle zresztą dochodzą kolejne problemy, z którymi we dwójkę trudno jest sobie poradzić. Bo jak  to zwykle w życiu, chodzi o pieniądze. Żeby normalnie funkcjonować, Bartek potrzebuje protezy. Chłopiec rośnie i trzeba ją wymieniać co pół roku. To wiąże się z dużymi kosztami.

Chłopczyk został więc podopiecznym fundacji „Zdążyć z pomocą”. Szybko jednak pojawił się kolejny, znacznie bardziej oryginalny pomysł na zdobycie pieniędzy...

Flamastrem na t-shircie

- Zawsze chciałem biegać dla Bartka – mówi Damian. – Na jednym z treningów przeżyłem jednak ogromny kryzys. Ledwo truchtałem i właśnie wtedy pomyślałem o nim. Przed oczami miałem obraz mojego uśmiechniętego chłopca, który trzymając się łóżka, próbuje chodzić. Pomyślałem: on sobie radzi bez stopy, a ty nie przebiegniesz kilku kilometrów?! Pomogło.

Jak wiadomo – bieganie wyzwala endorfiny, mózg jest dotleniony. W takich chwilach ludzie często wpadają na najlepsze pomysły. Tak jak Damian, który akcję „Biegam, żeby Bartek mógł biegać” wymyślił biegając. Za myślami poszły czyny – założył bloga, a potem przygotował specjalną koszulkę z hasłem kampanii. Zaczął w niej startować na zawodach.

To wzbudziło zainteresowanie innych biegaczy. Zaczęli dopytywać,  pojawiły się oznaki wsparcia. Nikt się jednak nie spodziewał, że  akcja nabierze takiego rozmachu. A jednak o możliwość biegania w koszulce Bartka pytały kolejne osoby, aż zabrakło t-shirtów. Niektórzy radzili sobie z tym problemem, wypisując flamastrem na piersi hasło kampanii.

- Ja o akcji dowiedziałem się z internetu. Przeczytałem historię Damiana. Ujęło mnie, że nie płacze i nie narzeka na zły los, tylko z uśmiechem oraz gigantyczną wiarą w powodzenie swojej misji pokonuje kilometry. Trochę jak Forrest Gump - najpierw sam, ale wkrótce otoczony tłumem – wspomina Andrzej Kuleta, jeden z członków „Bartkowej drużyny”.

Nie cierpię biegać!

 Dzisiaj trudno zliczyć ilość tych, który na różnych imprezach (nie tylko w Polsce, ale też na największych europejskich maratonach!) biegają dla Bartka. – Kiedyś znałem wszystkich z naszej grupy. Ostatnio ze zdumieniem zauważyłem, że nie kojarzę już nawet połowy ludzi w koszulkach – dodaje Kuleta.  

Na start w kilku biegach zdecydowała się też mama chłopca, która... nie cierpi biegać. - Nie ma słów, które oddałyby, jak bardzo tego nie lubię. Ale skoro tyle ludzi biega dla mojego syna, jak mogłabym stać z boku? – pyta.

Więc gna do mety, najszybciej jak potrafi. Gna tak, jak cała akcja. – Szczerze mówiąc, nie podejmuję się tłumaczyć tego fenomenu. Biegacze to specyficzny gatunek ludzi  – śmieje się Andrzej Kuleta.

To prawda, bo takiej grupy przyjaciół każdy może chłopcu pozazdrościć.

O życiu Bartka i jego biegowej rodziny można czytać na blogu www.naszmaraton.pl.

Artykul pochodzi z tygodnika "Kielce Plus".

fot. szuranie.pl

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group