Lisowski o krok od odejścia z Korony

30-08-2013 11:37,

Jak poinformował na Twitterze dziennikarz sportowy Kuba Staszkiewicz, Tomasz Lisowski przejdzie w piątek testy medyczne w gdańskiej Lechii. Jeżeli lewy obrońca porozumie się z pomorskim zespołem w kwestii kontraktu indywidualnego, to opuści Koronę Kielce.

Popularny „Lisu” został w środę przesunięty do rezerw „złocisto-krwistych”. Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną takiego ruchu wobec defensora były jego głośne protesty przeciw zwolnieniu Leszka Ojrzyńskiego.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Luker2013-08-30 11:50:16
Korona napisze podrecznik: "Jak za darmo oddawac zawodniko". Prezesina ma Majstra w tym.
ziom2013-08-30 12:04:48
Ktoś rozliczy wreszcie z niekompetencji Chojnowskiego? Cala nadzieja w kibicach i ich taczce. Wywalić dziada,razem z Kobylańskim.
Ryj2013-08-30 12:14:14
Powiem krótko. Krew mnie zalewa! Za darmo oddają!!!!
mleko2013-08-30 12:16:35
A kto powiedział ze darmo?Zobacz do kiedy ma kontrakt i wtedy pisz,,,,,
mleko2013-08-30 12:16:35
A kto powiedział ze darmo?Zobacz do kiedy ma kontrakt i wtedy pisz,,,,,
o rany2013-08-30 12:51:07
Kupić go nikt nie chce bo w formie jest fatalnej. Pożytku z niego nie ma z powodu j.w. a płacić mu dużą kasę przez rok trzeba. Więc lepiej minimalizować straty. Za pół roku i tak mógłby odejść za darmo. Realnie zarabia się na piłkarzach w formie. Lisowski to nie Bale :-)
gnom2013-08-30 13:18:09
Po pierwsze nikt nie pisze, że za darmo a po drugie to raczej wzmocnienie niż osłabienie Korony. Inna sprawa, że nie można tylko pozbywać się zawodników, trzeba w ich miejsce sprowadzać lepszych. I w tym temacie pan Kobylański ma na razie co najwyżej mierne wyniki.
synek2013-08-30 13:55:57
w necie była info,ze odchodzi za darmo - zrzeka się zaległości i odszkodowania za skrócenie kontraktu
ZZZzzzZZZ2013-08-30 14:07:30
Leszek Ojrzyński odszedł a Lisu powinien zaakceptować nowego trenera a nie zachował się jak cham w porzeczkach bierze taką kasę i jeszcze narzeka
breivik2013-08-30 14:23:19
Jeszcze jeden taki transfer i pistolet pójdzie w ruch.
korona to my2013-08-30 14:25:12
chojnowski kozaczy bo czuje ze ma inwestora.kiedys sie prosili o byle jakiego zawodnika zeby tylko byl i jakos pomógl druzynie a teraz co?bo za trenerem byl lisu to aut?i co ze nie ma formy,cala druzyna nie miala formy, po to jest nowy sztab zeby mu zrobic tą forme a oni tak poprostu pozbywaja sie jednego z lepszych obroncow w polsce....lubawski sie smieje z tego ze jeden z zawodnikow powiedzial ze trener byl dla niego jak ojciec?mowi ze to biznes i nie ma sentymentow? chyba nie wie co to atmosfera w szatni...wole chodzic na 1 lige ogladac druzyne z charakterem,bande,rodzine a nie firme biegajacą po boiskgwiazdeczki nadonsane przydupasow prezefika....jakas kobyla sie wbila do klubu i niszczy to co przez 2 lata zbudowal ojrzu,pilkarze i kibice....a lubawski mowi nie ma sentymenow???? chyba po to sie ku..a chodzi na mecze tak czy nie???? jak miec idoli to z charakterem oodanych druzynie.....powodzenia! arabski inwestor z hiszpanskim trenerem,mużynow trza nakupowac ispiewac po angielsku na mlynie czy hiszpansku....aaaa jeszcze malarczyk odejdzie kwestia czasu bo ma forme obserwujaa go....golo i stano tez sie nie nadaja:)
stefan2013-08-30 14:49:08
Lisu jesień miał średnią,a wiosnę słabą.był dobry,owszem ale na wiosnę 2012
Dobry dzień2013-08-30 15:20:31
Spokojnie. Wszystko będziemy oceniać chociażby za pół roku. Lisu (jak i kilku innych) czuł się zbyt pewnie zaczął pyskować do nowego kołcza stąd taka sytuacja...
inwestor !2013-08-30 17:04:19
Ludzie z niewolnika nie ma pracownika. Lisowski napluł w nasz herb słowami które wypowiedział po odejściu O.
@ Dobry dzień - masz rację, ja też nie pozwolił bym sobie ,żeby jakaś piłkarzyna mi pyskowała. Lisowski pokazał ,że ma Koronę w głęboko w du.pie, tym co powiedział. Trzeba mieć swoją godność i honor.
bolo2013-08-30 19:10:30
Polecam.
http://zlewejmanki.blogspot.com/2013/08/hiszpanskie-sprzatanie-po-ojrzynskim.html
o rany2013-08-30 21:22:03
Ciekawy tekst. Brak wyciągania wniosków z błędów i zupełny brak postępu przez drużynę wskazywało by na to co opisano w linku wyżej. Chyba było zbyt cukierkowo, żeby było prawdziwie
Tomek2013-08-31 11:38:01
Kobylanski i Chojnowski rozloza Korone od srodka.
Szkoda Koronki, ale jak komus zalezy tylka na pieniadzach, a Korone ma sie w d.... to tak sie dzieje.
Cekin2013-08-31 17:15:20
Luker, Lisowski za darmo nie odejdzie, nie martw się. Niedawno podpisał 2 letni kontrakt z Koroną, karty rozdaje Korona.....Sylwestrzak jak na razie nie gorszy od niego a z czasem okaże się może lepszy ?
Kais2013-08-31 20:06:50
Jak to może być i kto za tym stoi żeby taki Kobylański mieszał w Koronie, co to za persona z Ostrowca, kibice róbcie sprzeciw !!

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce w sobotę wygrała w kieleckiej Hali Legionów kolejny mecz Orlen Superligi. Tym razem na tarczy z konfrontacji wyszła Energa Wybrzeże Gdańsk, która przegrała 30:34.
Za Koroniarzami niełatwa przeprawa na Tarczyński Arena, gdzie przyszło im się zmierzyć ze Śląskiem Wrocław. Korona, co prawda nie wygrała z liderem, ale wraca do stolicy województwa świętokrzyskiego z cennym punktem. Kto był najlepszym piłkarzem żółto-czerwonych w tym meczu?
Kolejne spotkanie na linii Korona – Śląsk Wrocław zakończone bez rozstrzygnięcia. Tak było na początku sezonu, tak jest i teraz. Starcie na Tarczyński Arena zostało zwieńczone wynikiem 0:0 i podziałem punktów. – Szanujemy ten punkt – mówi Dominick Zator, defensor żółto-czerwonych.
Starcie 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy z udziałem Korony Kielce zakończyło się bezbramkowym remisem. Czyste konto w rywalizacji ze Śląskiem Wrocław zachował Konrad Forenc, dla którego był to pierwszy w tej kampanii mecz na najwyższym szczeblu rozgrywek.
Kibice obecni w sobotni wieczór na Tarczyński Arena mogą odczuwać niedosyt, bowiem żaden z grających zespołów nie zdołał przechylić szali na swoją korzyść. Mecz Śląska z Koroną zakończył się bezbramkowym remisem. Taki przebieg wydarzeń nie satysfakcjonuje trenera gospodarzy.
Z jednym punktem z dolnośląskiego wyjeżdża Korona Kielce. Zawodnicy Kamila Kuzery zakończyli mecz z liderem PKO BP Ekstraklasy wynikiem 0:0. – Dużym plusem było funkcjonowanie w obronie – mówi szkoleniowiec żółto-czerwonych.
W sobotni wieczór fani PKO BP Ekstraklasy ostrzyli sobie zęby na spotkanie pomiędzy liderem, Śląskiem Wrocław, a prezentującą niezły futbol Koroną Kielce. Spotkanie nie obfitowało jednak w gole i zakończyło się bezbramkowym remisem, z którego bardziej usatysfakcjonowani mogą być fani żółto-czerwonych.
Industria Kielce w meczu 15. kolejki Orlen Superligi pokonała na własnym terenie drużynę Energa Wybrzeże Gdańsk 34:30. O ile pierwsza odsłona była wyrównana, tak druga przebiegła pod dyktando mistrzów Polski.
Korona Kielce przystępuje do 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy przedwcześnie otwierającej zmagania Rundy Wiosennej. Dziś żółto-czerwoni zagrają we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej Na Żywo.
Ekipa trenera Kamila Kuzery przystępuje w sobotę do kolejnej rundy piłkarskich rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Przed żółto-czerwonymi wyjazdowy mecz ze Śląskiem Wrocław. Początek starcia o 20.00. Gdzie można będzie obejrzeć to spotkanie?
– Po Legii atmosfera była świetnia. To bardzo fajne przeżycie dla nas wszystkich. Chcemy w tym turnieju zajść tak daleko, jak tylko będzie to możliwe – mówi Marcus Godinho, piłkarz Korony Kielce.
– Nowa miotła jeszcze nie przynosi takich efektów, jakich spodziewaliby się włodarze w Gdańsku – mówi przed kolejnym meczem Orlen Superligi Krzysztof Lijewski. Drugi trener Industrii Kielce mówi o drużynie Energii Wybrzeża, która aktualnie plasuje się na przedostatnim miejscu. Gdański zespół dziś zagra w Hali Legionów z mistrzami Polski.
Już dziś o godz. 20 Korona Kielce zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. Zielono-biało-czerwoni w trakcie tygodnia nie rywalizowali w Pucharze Polski, gdyż pożegnali się z tymi rozgrywkami w 1. rundzie. W lidze radzą sobie znacznie i są aktualnym liderem w tabeli.
Kupując pościel dziecięcą, należy zwrócić uwagę na kilka istotnych aspektów. Może bowiem okazać się, że drogie produkty nie są warte swojej ceny, a model, który wybraliśmy, nie spełnia naszych oczekiwań. Oto najważniejsze aspekty wyboru pościeli dla dziecka.
Korona Kielce w piątek udała się w podróż do Wrocławia, gdzie w sobotę o godzinie 20.00 przystąpi do meczu z miejscowym Śląskiem. W drodze drużyna żółto-czerwonych uczestniczyła w kolizji drogowej.
Piękny rozdział w swojej historii napisała Korona Kielce, która w środę wyeliminowała Legię Warszawa z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski już na etapie 1/8 finału. Warszawiacy będą mieli wolną Majówkę, a kielczanie walczą dalej. Kto był najlepszym zawodnikiem tego spotkania?
Jak się okazało, zgodnie ze schematem, Korona Kielce w kolejnej rundzie zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Spotkanie odbędzie się w Białymstoku dopiero w lutym przyszłego roku, jednak warto już teraz powiedzieć coś o rywalu kieleckiego zespołu.
Niespełna pół roku temu Korona Kielce zremisowała u siebie ze Śląskiem Wrocław 1:1. Wtedy mało kto zdawał sobie sprawę z tego, że kielczanie grają z przyszłym liderem PKO BP Ekstraklasy. Wrocławianie, choć są na pierwszym miejscu, nie lekceważą rywala.
Korona Kielce sprawiła w środę niemałą niespodziankę eliminując z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski obrońcę tytułu, Legię Warszawa. W piątkowe południe w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej odbyło się losowanie ćwierćfinałowych par tego prestiżowego turnieju.
– Bezpośrednio po meczu z Legią mówiłem, że mam kłopoty, pozytywny ból głowy, ale takie problemy są fajne i obyśmy mieli ich jak najwięcej – mówi na dzień przed starciem ze Śląskiem Wrocław Kamil Kuzera, trener Korony Kielce.
– Dziś jeszcze jednego zawodnika będziemy diagnozować i zobaczymy, czy pojedzie z nami – mówi przed wyjazdem do Wrocławia trener Kamil Kuzera. Korona w sobotę zagra ze Śląskiem.
Po świetnym środowym spotkaniu Korona Kielce wyeliminowała z rozgrywek Pucharu Polski triumfatora zeszłych rozgrywek, Legię Warszawa. Choć w piłce nożnej zasada pokonania mistrza nie daje tytułu mistrzowskiego, to w rozgrywkach zostało już tylko osiem najlepszych drużyn, z którymi Korona może nawiązać równą rywalizację.
W 120. minucie pucharowego meczu niemal cała Suzuki Arena oszalała z radości. Wszystko za sprawą kontrataku Korony Kielce zakończonego bramką Martina Remacle. Gol strzelony przez Belga dał Koronie awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski kosztem Legii Warszawa. Na miejscu był Mateusz Żelazny, który na antenie Radia eM Kielce skomentował zwycięskiego gola w wyjątkowy sposób!
Środowy wieczór mikołajkowy zamienił się w piękną noc dla wszystkich kibiców żółto-czerwonych. Piłkarze Korony zapewnili fanom nie lada emocje z pięknym prezentem, jakim było trafienie Martina Remacle w ostatniej minucie dogrywki i awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.
Industria Kielce przegrała wyjazdową potyczkę z OTP Bank Pick Szeged 25:26. Mistrzowie Polski do końca pierwszej połowy przegrywali czterema golami i tej straty już nie udało się odbudować.
– Rozegraliśmy bardzo dobry mecz – przyznaje Martin Remacle tuż po tym jak on i jego koledzy z Korony Kielce wspólnymi siłami wyeliminowali z Fortuna Pucharu Polski Legię Warszawa. Kielczanie wygrali 2:1 i tym samym meldują się w kolejnej fazie rozgrywek.
Suzuki Arena po raz kolejny w swojej historii była świadkiem wiekopomnego wydarzenia. Niewątpliwie kieleccy fani często wspomnieniami będą wracać do momentu, jak Korona Kielce w końcówce doliczonego czasu gry z Legią zdobyła bramkę na wagę zwycięstwa i awansu do najlepszej ósemki turnieju. Który piłkarz Korony zasłużył po tej potyczce na największe brawa?
Żółto-czerwoni w przekonującym stylu wywalczyli awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. W środowym spotkaniu rozgrywanym na Suzuki Arenie byliśmy świadkami trzech goli, z czego dwa zdobyła Korona. Zachęcamy do obejrzenia skrótu ze starcia kieleckiego klubu z Legią.
Korona Kielce tym razem rozegrała świetny mecz, przeciwstawiła się Legii Warszawa i wywalczyła awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. Wynik po dogrywce to 2:1 na rzecz żółto-czerwonych. – Dziś byliśmy do bólu mega konsekwentni i zorganizowani – stwierdza po ostatnim gwizdku sędziego szkoleniowiec miejscowych.
W trakcie takich meczów ręce same składają się do oklasków. Korona Kielce zagrała z Legią bezkompromisowo i to zaowocowało ćwierćfinałem Fortuna Pucharu Polski. Warszawski klub przegrał na Suzuki Arenie 1:2, a na rozstrzygającego gola trzeba było czekać do końcowych sekund dogrywki.

Copyright © 2023 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group