Słaby wystep i porażka UMKS-u Kielce
W meczu XXVI kolejki pierwszej ligi UMKS Kielce przegrał w wyjazdowym meczu ze Stalą Ostrów Wielkopolski 54:88. Podopieczni Rafała Gila nie potrafili sobie poradzić z dobrze tego dnia dysponowaną drużyną gospodarzy. Dzudziesta druga porażka w pierwszej lidze sprawia, że do fazy "play out" UMKS Kielce najprawdopodobniej podejdzie z ostaniego miejsca w tabeli.
Naładowani pozytywna energią po znakomitej postawie w przegranym meczu ze Śląskiem Wrocław podopieczni Rafała Gila zmierzyli się z zespołem Stali Ostrów Wielkopolski. W poprzedniej rundzie lepsza okazała się drużyna z Wielkopolski pokonując UMKS Kielce 77:68. Z nadzieją na piątą wygraną w sezonie wybrali się więc kieleccy koszykarze do Ostrowa licząc, że uda im się pokonać osłabioną kadrowo ekipę Stali.
Po celnym rzucie do kosza przez Huberta Makucha UMKS Kielce wyszedł na prowadzenie 2:0. Jak się później okazało było to jedyne prowadzenie kielczan w tym spotkaniu. Do końca pierwszej kwarty gospodarze zdobyli o siedem oczek więcej i wygrali ją 20:14. Stal Ostrów Wielkopolski to ósma z kolei najlepsza ekipa na zapleczu ekstraklasy.
Druga kwarta wyraźnie nie leży zawodnikom UMKS-u Kielce, którzy któryś mecz z rzędu właśnie w niej doznają największej porażki. Tym razem gospodarze wygrali w niej 28:9. Niewiarygodny wydaje się fakt, że w tej kwarcie jedynym zawodnikiem UMKS-u, który trafiał do kosza był Rafał Król. Rozpędzeni gospodarze wypunktowali kielecki zespół, a przy tym prezentowali dobrą postawę w obronie.
W trzeciej kwarcie gra nieco się wyrównała. Jej ciężar wziął na siebie kapitan UMKS-u Łukasz Fąfara, który zaskoczył miejscowych celnymi rzutami z dystansu. W całym spotkaniu popularny „Fafi” rzucił najwięcej dla swojej drużyny 23 punkty i był zdecydowanie najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem kieleckiej drużyny. Zawiodła dwójka koszykarzy: Marcin Wróbel i Artur Busz.
W Stali Ostrów Wlkp. najwięcej punktów zdobył Marcin Kałowski 19 i Wojciech Żurawski 15. Z kolei Adam Kaczmarczyk oprócz 13 punktów miał na swoim koncie, aż jedenaście zbiórek. Trener gospodarzy wykorzystał w tym meczu całą dziesiątkę zawodników dysponowanych do gry przeciwko UMKS-owi Kielce.
Stal dzięki ostatecznym zwycięstwie 88:54 wskoczyła na 5 miejsce w tabeli. UMKS doznając dwudziestej drugiej porażki zamyka ligową tabele klasując się na ostatnim 16 miejscu. To jednak nie oznacza, że koszykarze Rafała Gila żegnają się z pierwszą ligą. Wszystko rozstrzygnie się w fazie „play out” gdzie pozycja i zdobyte punkty tracą swoje znaczenie.
Następny mecz UMKS Kielce rozegra we własnej hali w Kielcach goszcząc ekipę Startu Lublin. To spotkanie już w najbliższą środę o godzinie 19:30. Organizatorzy wspólnie z zawodnikami i trenerem liczą na podobną atmosferę jaka miała ona miejsce podczas ostatniego meczu w Kielcach przeciwko Śląskowi Wrocław.
Jacek Wojtachnio
BM SLAM STAL Ostrów Wielkopolski - UMKS Kielce 88:54 (20:14, 28:9, 16:16, 24:15)
UMKS: Fąfara 23, Król 9, Miernik 6, Makuch 4, Wróbel 4, Bacik 3, Tokarski 2, Kamecki 2, Osiakowski 1
fot. Paula Duda
Wasze komentarze
spokój chłopakom bo z takim trenerem to można na
łące piłkę kopać a nie występować w I lidze.
Uważam że w 90 % odpowiedzialnym za stan rzeczy jest trener. Jeżeli ktoś mi udowodni że nie mają serca do
gry, że nie są ambitni że się obijają to zmienię
zdanie. Jeżeli jednak te wszystkie cechy są prawdziwe to gdzie tkwi błąd ? Każdy nie bardzo
nawet zorientowany powie: w prowadzeniu drużyny !
A za to odpowiada trener.
P.s. 90% trenerów w Polsce we wszystkich dyscyplinach sportowych to nauczyciele w-fu, pozostałe 10% to ludzie bez odpowiedniego wykształcenia (ukończyli tylko kurs)
grali w II lidze mieli dobre statystyki i dobrze
grali teraz są po niżej swoich możliwości ? Może każdy
sezon jest inny i trzeba inaczej do niego przygotować
zawodnika. I na pewno zaraz usłyszę że to I liga i
kosze są "kwadratowe".