Drużynowa taktyka na gokartach
Już w najbliższą środę na torze kartingowym F1GOKART w Kielcach zostaną rozegrane pierwsze drużynowe zawody w historii toru. Osiem ekip będzie jechało przez półtorej godziny, a wygrają ci, którzy opracują najlepszą taktykę i pojadą najrówniej.
Dwa tygodnie temu zakończył się pierwszy sezon Kieleckiej Ligi Kartingowej, ale miłośnicy gokartów nie mogą narzekać na nudę. Specjalnie dla nich zorganizowano pierwsze w historii Kielc zawody drużynowe.
W składzie każdego z ośmiu zespołów będzie mogło wystartować od 3 do 4 kierowców. Najpierw jeden z nich przejedzie kwalifikacje, a na podstawie ich wyników, kierowcy ustawią się do półtoragodzinnego wyścigu. Start odbędzie się tak, jak w legendarnych wyścigach Le Mans - kierowcy dobiegną do swoich gokartów i ruszą do rywalizacji.
- Każdy z zawodników zespołu będzie musiał przejechać minimum 20 minut podczas swojej zmiany. Następnie po zjechaniu do boksów będzie musiał w wyznaczony sposób zmienić się ze swoim kolegą z zespołu. Bardzo ważna będzie taktyka - dzięki niej będzie można trafić na nieco szybszy gokart i uniknąć tłoku na torze i dublowania wolniejszych kierowców - wyjaśnia Mateusz Cieślicki, organizator zawodów.
Ciekawym rozwiązaniem będzie tzw. Joker Lap, podczas którego kierowcy będą mogli przejechać przez boksy, skracając sobie jednocześnie dystans okrążenia i wyprzedzając rywali. Takie rozwiązanie drużyna będzie mogła zastosować tylko raz podczas całych zawodów.
Zawody wygra drużyna, która przejedzie w ciągu 90-minut zawodów najwięcej okrążeń.
- Na pewno będzie mnóstwo emocji, sporo pozytywnego zamieszania, a przede wszystkim walki na torze, ale przecież o to chodzi. To będą debiutanckie zawody tego typu na F1GOKART i mamy nadzieję, że wypadną pomyślnie - dodaje Cieślicki.
Początek zawodów w środę o godz. 20:30. W barwach Techpro Racing wystartuje w nich członek naszej redakcji, Mateusz Cieślicki.