Awantura poza zawodniczkami. KSS wygrał kolejny mecz!
W Szczecinie przeszkodziły rywalki, w Gdyni przede wszystkim sędziowie. KSS Kielce, po dwóch meczach bez zwycięstwa, wygrał kolejny pojedynek. W spotkaniu rozegranym awansem, kieleckie "Tygrisice" pokonały we własnej hali drużynę Olimpii Beskidu Nowy Sącz 40:33. Wygranej smaczku dodaje fakt, że trenerem przyjezdnych jest Zdzisław Wąs, były opiekun KSS-u.
Kielczanki zapowiadały, że od początku rzucą się do ataku. I tak też było. Podopieczne Pawła Tetelewskiego nie były zbyt gościnne i już w 9. minucie prowadziły 8:2. Kielczanki grały naprawdę dobrze. Trudno było znaleźć mankament w ich grze. „Tygrysice” z powodzeniem radziły sobie w obronie z systemem 5-1. Taka decyzja ich szkoleniowca okazała się strzałem w dziesiątkę, ponieważ KSS co chwilę miał okazję do kontry.
Dobrze grającym kielczankom zabawy nie byli wstanie popsuć sędziowie, którzy karali je bardzo rygorystycznie. Wystarczy wspomnieć, że w całym meczu nasze zawodniczki grały dwa razy w podwójnym i raz w potrójnym osłabieniu. Często kontrowersyjne decyzje arbitrów nie wybijały z rytmu „Tygrysic”, które dzięki konsekwentnej grze wygrały pierwszą połowę 26:14.
Po przerwie KSS nadal grał wybornie. Warto jednak zaznaczyć, że trener Tetelewski cały czas na boisku „trzymał” najbardziej doświadczone zawodniczki. Pięć minut po wznowieniu gry gospodynie wygrywały aż 30:15. Jednak koło 40. minuty na boisku zaczęły pojawiać się młode szczypiornistki.
Ze swojego występu mogą być zadowolone przede wszystkim Karolina Olszowa oraz bramkarka Małgorzata Hibner. Swoje szanse dostały także Honorata Syncerz, Alina Nowak, Izabela Woźniak oraz będąca ostatnio w cieniu Joanny Drabik Milena Kot. Zmienniczkom nie można zarzucić braku walki, czy zaangażowania. Widać było, jednak, że brakuje im głównie doświadczenia. Efekt? Beskid Nowy Sącz zaczął odrabiać straty. Wiadomo było, że podopiecznym Zdzisława Wąsa nie uda się dogonić gospodyń, dlatego też Tetelewski nie dokonywał zmian.
Ostatecznie KSS wygrał 40:33, a wynik spotkania ustaliła Olszowa. W czwartek kielczanki wyjeżdżają do Berlina, skąd odlecą do Salonik. W sobotę i niedzielę zagrają w Challenge Cup.
KSS Kielce – Olimpia Beskid Nowy Sącz 40:33 (26:14)
KSS Kielce: Wawrzynkowska, Staś, Hibner – Grabarczyk 4, Syncerz 1, Grzesik, Lalewicz, Piechnik 7, Młynarczyk 3, Kot 3, Paszowska 8, Drabik 6, Skrzyniarz 4, Nowak 1, Olszowa 3, Woźniak.
fot. Grzegorz Tatar
Awantura na sesji Rady Miasta. Komisja budżetu i finansów zawnioskowała o 25 tys. zł. jakie miałyby zostać przesunięte z Effectora Kielce na klub KSS. Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta doszło do dyskusji, w której pojawił się również pomysł przyznania szczypiornistkom pieniędzy bez straty finansowej dla siatkarzy. Ostatecznie, trwająca ponad godzinę rozmowa, zakończyła się... ogromnym zamieszaniem. (czytaj więcej)
Czytaj u nas! Marek Rolak: "W lecie byliśmy na rozmowach u prezydenta Lubawskiego. Obiecał, że miasto nam pomoże... Gdybyśmy wtedy nie otrzymali takiej obietnicy, to nie zgłaszalibyśmy drużyny do pucharów". Kliknij: tutaj.
Wasze komentarze