Ogromna niespodzianka! KSS zremisował z mistrzem Polski
Minutę przed końcem meczu KSS prowadził w Gdyni z Vistalem Łączpol dwiema bramkami. Końcówka spotkania jednak należała do mistrzyń Polski, które doprowadziły do wyrównania. Jednak remis 28:28 na tak gorącym terenie dla zawodniczek KSS-u jest ogromnym sukcesem.
To spotkanie 9. kolejki PGNiG Superligi zostało rozegrane awansem. KSS do Gdyni przyjechał wprost po meczu w Szczecinie. Zawodniczki Pawła Tetelewskiego miały zaledwie jeden dzień przerwy pomiędzy oboma spotkaniami.
Początek tego spotkania był bardzo wyrównany, jednak koło 10. minuty KSS objął dwubramkowe prowadzenie (5:3). Mecz toczony był w szybkim tempie, a w obu drużynach dobrze funkcjonowała gra w defensywie. Dzięki temu kibice, którzy pojawili się na tym meczu byli świadkami licznych kontrataków. „Tygrysice” po dobrym początku złapały lekką zadyszkę i w 20. minucie przegrywały 7:9. W kolejnych minutach spotkanie toczyło się na zasadzie gol za gol. Ambitny KSS pomimo tego, że w pewnym momencie grał w podwójnym osłabieniu nie dał się mistrzyniom Polski i cały czas trzymał „kontakt” z bardziej doświadczonymi rywalkami. Pierwszą połowę 12:11 wygrały gospodynie.
Od dwóch bramek drugą połowę zaczęły kielczanki, które objęły prowadzenie 13:12. To był dopiero początek dobrej gry naszej drużyny. Dobra gra w obronie, świetna Marta Wawrzynkowska, no i dobra skuteczność w ataku pozwoliła KSS-owi na odskoczenie na trzy bramki (18:15, w 40. minucie). „Tygrysice” mogły jeszcze powiększyć swoja przewagę, ale rzut Pauliny Piechnik okazał się nieskuteczny. Gdy dwie bramki z rzędu zdobyły gdynianki, na kwadrans przed końcem o czas musiał poprosić trener Tetelewski.
Przerwa ta dobrze wpłynęła na jego podopieczne, które zdobyły dwie bramki z rzędu grając w osłabieniu. Jednak od stanu 21:18 dla KSS-u, to gdynianki rzuciły trzy bramki. Wtedy znów nastąpił zryw „Tygrysic”, które prowadziły trzema golami, a do tego grały w przewadze. Ostatnie minuty meczu było bardzo emocjonujące. Kielczanki na 44 sekundy przed końcem prowadziły dwiema bramkami. Jednak w końcówce doświadczone mistrzynie Polski doprowadziły do remisu po 28. I takim wynikiem zakończyło się to spotkanie.
W następnym meczu, w czwartek 8 listopada KSS przed własną publicznością zagra z Beskidem Nowy Sącz.
Vistal Łączpol Gdynia – KSS Kielce 28:28 (12:11)
KSS: Wawrzynkowska, Staś - Piechnik 9, Drabik 6, Paszowska 5, Grabarczyk 4, Skrzyniarz 2, Grzesik 2, Syncerz, Kot.
fot. Michał Janyst
Wasze komentarze
Ogromne gratki !!!