Piaseczno pokonane! UMKS w pierwszej lidze!
Było niezwykle nerwowo. Ba! Kielczanie jeszcze na dwadzieścia sekund przed zakończeniem spotkania przegrywali z PWiK Piaseczno jednym punktem. Jednak wszystko odmienił rzut Artura Busza, który dał UMKS-owi upragnione prowadzenie 69:68! Tego stanu goście już nie zdołali zmienić. W hali przy ulicy Żytniej radość, bo podopieczni Rafała Gila awansowali do pierwszej ligi!
12 lat – tyle czekali na ten awans kieleccy koszykarze. To właśnie w 2000 roku, ze względu na decyzję ówczesnego sponsora strategicznego, Michała Sołowowa, rozpadł się klub Cersanit Nomi Kielce, co wiązało się z automatyczną degradacją. Później UMKS w niemal każdym sezonie próbował dostać się do pierwszej ligi. Niekiedy kielczanie byli tego bardzo bliscy, ale zawsze czegoś brakowało. Teraz im się to udało! UMKS w finale fazy play-off pokonał PWiK Piaseczno, mimo że to właśnie ta druga drużyna była lepsza po rundzie zasadniczej sezonu!
Po efektownym, sobotnim zwycięstwie, kieleccy kibice zmobilizowali się na niedzielę. I choć niektórzy dotarli do obiektu przy ulicy Żytniej z dużym opóźnieniem (związanym przede wszystkim z meczem Vive Targów), to pod koniec hala wypełniła się niemal do ostatniego miejsca. Takiej frekwencji na meczach kieleckich koszykarzy dawno nie było. I być może to właśnie ci licznie zgromadzeni kibice dodali skrzydeł graczom UMKS-u w samej końcówce meczu i porwali ich do zwycięstwa.
Każdy, kto wybrał się w niedzielę do hali, nie mógł żałować. To nie było ani łatwe, ani zdecydowane zwycięstwo – emocji było co nie miara, a sytuacja na boisku zmieniała się jak w kalejdoskopie. Dość powiedzieć, że kielczanie rozpoczęli ten mecz od efektownego prowadzenia 7:0, by pierwszą kwartę zakończyć jednopunktową porażką! Wpływ na to miała szwankująca skuteczność, ale też słaba gra w obronie. Goście kilka punktów zdobyli po rzutach osobistych.
W drugiej kwarcie UMKS zaczął grać już dużo lepiej. Tym razem jednak to gracze z Piaseczna faulowali wiele razy. To zresztą wywoływało wściekłość w obozie gości, którzy nie zgadzali się z decyzjami arbitrów. Kielczanie swoje szanse wykorzystywali bezlitośnie, choć też przydarzały im się wpadki. Do szatni gospodarze mogli jednak schodzić z pewnym komfortem, bo prowadzili sześcioma punktami.
Trzecia kwarta była najrówniejszą ze wszystkich oglądanych. UMKS wyszedł na najwyższe w meczu, dwunastopunktowe prowadzenie, ale PWiK nie odpuszczał. Dobrze w szeregach gości radził sobie Michał Wojtyński, ale mimo to UMKS powiększył swoją przewagę – o jeden punkt.
W ostatniej odsłonie w grze drużyny Rafała Gila coś się zacięło. Kielczanie zaczęli tracić punkty na potęgę, sami marnując mnóstwo okazji. Do tego gospodarze grali w ofensywie bez pomysłu – zbyt statycznie i przewidywalnie. Koszykarze z Piaseczna złapali drugi oddech, włączyli piąty bieg i... PWiK błyskawicznie zniwelował przewagę oraz wyszedł na prowadzenie.
Przez następne minuty trwała niezwykła walka między obiema drużynami. Na kilkanaście sekund przed zakończeniem spotkania prowadzili jednak goście – było 67:68, i to gracze z Piaseczna mieli piłkę. Wtedy jednak fatalny błąd w ofensywie popełnił chwalony przez nas Wojtysiński, co w szybkim kontrataku wykorzystał Artur Busz. I w ten sposób UMKS wygrał oraz awansował do pierwszej ligi!
UMKS Kielce - PWiK Piaseczno 69:68 (17:18, 20:13, 16:15, 16:22)
UMKS: Wróbel 18, Bacik 13, Fąfara 10, Makuch 9, Wyka 8, Busz 5, Kij 3, Dziura 3
Wasze komentarze
Chyba, że może ktoś (np. Pan Koralewski) pomoże w pzkosz i znów warunkowo...
PS. BRAWO DLA CHŁOPAKÓW ZA WIELKĄ WALKĘ I AWANS!!!
Warto było!!! A to co pokazali w ostatnich meczach
nasi chłopcy to zasługuje na największy szacun!!!
Mam nadzieję, że ich ambicja i serce dla koszykówki
zostaną docenione przez sponsorów i miasto Kielce.
GRATULACJE!!!!
ps. jak nie stać was na beben to nie musicie kraść i niszczyć naszego, poproście tylko i nie bijcie naszych kibiców. a wtedy na pewno jakąś kase na umks prześlemy to sobie kupicie beben i nawet na szaliki się znajdzie. nie rozumiem poco wam są nasze potrzebne;)
podaje link poniżej naprawdę warto zobaczyć.BRAWO UMKS.
www.youtube.com/watch?v=FHB1deSPATw
Przede wszystkim to nie nazywaj się zawodnikiem, ponieważ obrażasz wszystkich sportowców.