Wygrana na zakończenie MKK MDK
W sobotę MKK MDK Kielce pokonał w spotkaniu o miano wicelidera rozgrywek juniorów Koronę Kraków 62:52. Dla podopiecznych Roberta Ziemskiego było to ostatnie spotkanie na własnym boisku w obecnym sezonie. Dzięki temu zwycięstwu, kielczanie zrewanżowali się za jednopunktową porażkę w Krakowie oraz awansowali na drugą pozycję.
Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy, którzy narzucając wysokie tempo po czterech minutach gry prowadzili 14:3. Z czasem kielczanie zaczęli grać nerwowo, co przełożyło się na wynik. Tylko czterech minut potrzebowali juniorzy z Krakowa, aby doprowadzić do remisu. Co prawda MKK MDK wygrało pierwszą kwartę, 19:17 ale rezultat nie odzwierciedlał sytuacji z boiska.
Początki podopiecznym Roberta Ziemskiego w tym spotkaniu naprawdę wychodziły rewelacyjnie. Szybkie kontrataki pozwoliły na chwilę odpoczynku i czas ze strony krakowskiego szkoleniowca. Jak widać było to skuteczne, techniczne zagranie, ponieważ w minutę kielczanie stracili cztery punkty, nie rzucając żadnego. W tym momencie zainterweniował trener gospodarzy, który prosząc o czas uspokoił swoich zawodników. Dzięki płynnej grze do końca drugiej kwarty, podopieczni Roberta Ziemskiego powiększyli przewagę i do szatni schodzili z pięciopunktową zaliczką.
Trzecia kwarta była najbardziej wyrównaną oraz najbardziej brutalną. Bardzo widoczne był w niej również… trener gości, który głośnymi okrzykami oraz dynamiczną gestykulacją całego ciała manifestował swój sprzeciw. Była to najlepsza część meczu w wykonaniu Korony, która po niespełna dwóch minutach gry prowadziła 37:35. Dopiero pod koniec do głosu doszli gospodarze, którzy wykorzystując proste, niewymuszone błędy zmniejszyli przewagę gości.
W ostatniej części spotkania kibice mogli zaobserwować ładne akcje oraz efektywny „wsad” Filipa Drogosza. Największą przewagę nad Koroną, kielczanie uzyskali w szóstej minucie czwartej kwarty, prowadząc 56:42. Rezultat ten zmusił trenera gości do poproszenie o przerwę na życzenie. Nie zdała się ona na wiele, ponieważ juniorzy MKK MDK ostatnią kwartę wygrali siedmioma punktami, a całe spotkanie 62:52.
Za tydzień kieleccy zawodnicy zmierzą się na wyjeździe z liderem rozgrywek, krakowską Wisłą. Będzie to ostatnie spotkanie przed turniejem finałowym, który rozegrany zostanie między 10-12 lutego. Udział w nim wezmą cztery najlepsze drużyny, a organizatorem zostanie zespół zajmujący po drugiej rundzie rozgrywek, pierwsze miejsce w tabeli. Awans do rozgrywek na szczeblu centralnym uzyskają trzy pierwsze zespoły po zakończonym turnieju.
MKK MDK:
Rogowski 15, M. Pawlak 10, Ł. Pawlak 8, Ziemski 8, Pękalski 6, Drogosz 6, Dudzic 2, Majchrzak 2, Skabiński 2, D. Kopyś 2, Poturalski 1, K. Kopyś.
Faule:
Rogowski 4, M. Pawlak 4, D. Kopyś 4, Drogosz 3, Majchrzak 1, Poturalski 1, L. Pawlak 1, Ziemski 1
Wasze komentarze