Gorlice bez szans. Wysokie zwycięstwo koszykarzy AZS–u Politechniki (zdjęcia)
Podopieczni Stanisława Dudzika nie mieli żadnych problemów z pokonaniem ostatniego w tabeli MKS-u Gorlice. Zwyciężyli 86:40, a wygrana tak naprawdę mogła być jeszcze bardziej okazała. Zabrakło trochę koncentracji i skupienia przez cały czas gry. Ale najważniejsze są kolejne dwa punkty w ligowej tabeli.
Drużyna z Gorlic do Kielc przyjechała w okrojonym, siedmioosobowym składzie. I to nie zwiastowało dla nich nic dobrego, tym bardziej, że akademicy podrażnieni porażką w Krakowie, od samego początku chcieli udowodnić, że był to tylko wypadek przy pracy. Oba zespoły rozpoczęły broniąc strefą. Kielczanie mając dużą przewagę pod koszem próbowali wykorzystywać swoich wysokich zawodników. I to funkcjonowało. Wiele punktów zdobył w ten sposób Piotr Trześniewski, a potem także Marek Kowalski. Już po pierwszej kwarcie wszystko było praktycznie rozstrzygnięte – wynik 21:4 mówił wszystko.
Tak wysokie prowadzenie i łatwość gry wyraźnie rozluźniła akademików. Szansę na dłuższe pokazanie się na parkiecie dostali wszyscy kieleccy zawodnicy. Z kolei koszykarze z Gorlic nie wykazywali żadnej ochoty do gry. Goście w pewnym momencie praktycznie przestali bronić, sprawiali wrażenie, jakby myślami byli w domach lub na zakupach w pobliskiej Galerii Echo. A kielczanie konsekwentnie szlifowali swoje zagrywki. I o ile całkiem nieźle wychodziło to w trzeciej kwarcie, to ostatnia odsłona meczu była trochę chaotyczna. Dopiero pod koniec spotkania podopieczni Stanisława Dudzika wrócili do swojego rytmu gry i szybkimi kontrami powiększali i tak już bardzo wysoką przewagę. W końcówce nie zabrakło też efektownych akcji – wsadami swoje akcje kończyli między innymi Artur Jastrząb i Maksymilian Foltyn, co bardzo rozgrzało zgromadzonych w hali widzów.
Aż pięciu zawodników Politechniki zapisało na swoim koncie dwucyfrowe wyniki punktowe. Najwięcej 17 punktów – Piotr Trześniewski. W kolejną niedzielę, 4 grudnia podopiecznych Stanisława Dudzika czeka wyjazd do Oświęcimia na mecz z tamtejszą Niwą. Do własnej hali powrócą 11 grudnia na mecz z Koroną Kraków.
Michał Filarski
fot. Maciej Wadowski
AZS Politechnika Świętokrzyska – MKS Gorlice 86:40 (21:4, 18:12, 27:11, 19:13)
AZS PŚk: Trześniewski 17, Rzońca 10, Borowicki 6, Sikora 3(1x3), J. Strzałka 2 oraz Foltyn 15(1x3), Jastrząb 15, Kowalski 15, Paluch 2, M. Strzałka, Osuch, Głębicki.
Wasze komentarze