Kolejne zwycięstwo AZS-u UJK. Rozgrzeszenia jednak nie będzie
W pierwszym meczu na własnym parkiecie drużyna AZS-u UJK Kielce pokonała drużynę PMOS-u Busko Zdrój 35:29, dokładając kolejne dwa punkty w trzeciej lidze piłki ręcznej. A już za tydzień kieleckich kibiców czekają derby! UJK zagra z Poloniką.
Pomimo pewnego zwycięstwa, sukces drużynie „czarno-biało-czerwonych” nie przyszedł łatwo. Młoda ekipa z Buska Zdroju postawiła gospodarzom poprzeczkę wysoko.
Pojedynek rozpoczął się od nieoczekiwanego prowadzenia gości. Gospodarze, pomimo przewagi fizycznej, nie mogli poradzić sobie z grającymi dość niestandardowo i wysoko w obronie gośćmi. W 14. minucie kielczanie przegrywali już 5:10 i wtedy trener Tomasz Błaszkiewicz poprosił o czas. – Po kilku instrukcjach trenera wiedzieliśmy co mamy robić i zaczęliśmy gonić wynik – powiedział po meczu rozgrywający AZS-u UJK, Paweł Papaj. Te słowa znalazły odzwierciedlenie na parkiecie. Po czasie „czarno-biało-czerwoni” zaczęli grać agresywniej w obronie, nie pozwalając rywalom na wypracowanie dogodnych pozycji rzutowych. Jeśli nawet zawodnicy PMOSu przedarli się przez zaporę gospodarzy, to na ich drodze stawał świetnie dysponowany w bramce tego dnia Kamil Barański. Dobra gra w obronie pozwoliła na sukcesywne odrabianie strat i doprowadzenie w 21. minucie pojedynku do wyrównania po 11. Kielczanie przejęli inicjatywę i zakończyli pierwszą połowę dwubramkową przewagą, prowadząc 15:13. Należy podkreślić również dobrą grę skrzydłowych gospodarzy.
Druga połowa nie przyniosła już takiego zaskoczenia jak początek meczu. Gospodarze dzięki lepszym umiejętnościom indywidualnym wypracowali sobie kilkubramkową przewagę, której nie oddali do końca meczu. O sukcesie w drugiej części spotkania zadecydowały podobne elementy, które przyniosły pozytywny efekt w pierwszej odsłonie gry. Po końcowym gwizdku zawodnicy z Kielc nie kryli radości z odniesionej wygranej. W szatni śpiewali tak głośno, że kapelan drużyny ksiądz Robert Woszczycki zażartował, że nie „udzieli drużynie rozgrzeszenia”. – Liczy się wygrana, chociaż popełnialiśmy dziś sporo prostych błędów, ale najważniejszy jest ten efekt końcowy, czyli dwa punkty, które umacniają nas w górnej części tabeli – podkreślał po meczu Tomasz Błaszkiewicz.
Po spotkaniu na pochwały ponownie zasłużył bramkarz gospodarzy Kamil Barański,– Kamil już drugi mecz z rzędu bardzo dobrze bronił, jest naszym mocnym punktem na tyłach – oceniał grę kolegi Paweł Papaj.
Pochwały dla całego zespołu powędrowały od sponsorów: prezesa Funduszu Pożyczkowego Województwa Świętokrzyskiego, Karoliny Lech, pracownika ds. marketingu Działu Marketingu PGNiG S.A. oraz właścicieli firm wspierających „Top Klima”, „Fitness K2”, „Drukarnia Cyfrowa Inga”, ”MM Invest”.
W przyszłą sobotę, 19 listopada, AZS UJK Kielce zagra z SPR-em Poloniką Kielce w hali II LO przy ul. Śniadeckich o godz. 13.30.
AZS UJK Kielce – PMUS Busko Zdrój 35:29 (15:13)
AZS UJK: Barański - Papaj 6, Wojda 6, Stępień 3, Kutwin 5, Kozubek 6, Laskowski 1, Tracz 1, Czupryński 3, Zagniński 4.
Maciej Wadowski
Wasze komentarze