Beniaminek napsuł krwi „Tygrysicom”, ale jest wygrana!
Wreszcie nastąpiło przełamanie! KSS po czterech porażkach z rzędu zaliczył zwycięstwo w Superlidze. W Kielcach gorszy o „Tygrysic” okazał się zespół Finepharmu Polkowice, który przegrał 29:35. Wbrew pozorom jednak nie był to łatwy mecz dla kielczanek.
„Tygrysice” mierzyły się w niedzielę ze zdecydowanym autsajderem rozgrywek, dlatego miały idealną szansę na podreperowanie swojego dorobku punktowego. Początek spotkania jednak pokazał, że beniaminek nie będzie chciał łatwo oddać zwycięstwa gospodyniom. Przez pierwszy kwadrans toczyła się bowiem wyrównana gra. Trener Zdzisław Wąs natomiast mocno eksperymentował ze składem swoich podopiecznych, wykonując sporo zmian.
W 16. minucie wydawało się, że nastąpił decydujący moment spotkania. Po krótkiej przerwie spowodowanej awarią zegara, KSS włączył wyższy bieg. Po trafieniach Marty Rosińskiej, Marzeny Paszowskiej oraz dwóch golach Mileny Kot, ze stanu 6:6 nagle kielczanki doprowadziły do wyniku 10:6. A mogło być jeszcze wyżej, lecz w tym momencie rozregulowały się celowniki „Tygrysic”. Wykorzystały to niestety przeciwniczki, które szybko zniwelowały straty do 10:9.
Końcówka połowy to ponowny zryw kielczanek, które odskoczyły na 16:12. Z tak dobrego rezultatu do przerwy jednak nie było się dane cieszyć podopiecznym Wąsa, bo szczypiornistki z Polkowic rzuciły dwa niespodziewane gole. Tym samym po 30 minutach gospodynie bardzo skromnie wygrywały tylko 16:14.
Niestety w drugiej połowie gra naszych „Tygrysic” także nie wyglądała olśniewająco. Kielczankom zdarzały się proste błędy w obronie i do tego niezbyt skutecznie w ataku. Dlatego długo na tablicy świetlnej widniał wynik w okolicach remisu. Dopiero w 43 minucie zaczęło to wyglądać optymistycznie, bo po rzucie Paszowskiej KSS wyszedł na prowadzenie 25:20.
Takiej przewagi gospodynie nie mogły już zaprzepaścić, zwłaszcza że bardziej nerwowo zaczęły grać także szczypiornistki Finepharmu. Goście ratowały się nawet nieczystymi zagraniami, bo czerwoną kartkę za brutalny atak dostała Agata Pawliszak. „Tygrysice” na szczęście prezentowały się bardziej dojrzale i ostatecznie wysoko zwyciężyły 35:29.
KSS Kielce – MKS Finepharm Polkowice 35:29 (16:14)
KSS: Muszioł, Parandyk – Cieślik, Pokrzywka, Lalewicz 1, Piechnik 4, Młynarczyk 1, Kot 5, Drabik, Rosińska 3, Skrzyniarz 3, Paszowska 9, Nowak, Agova 9, Woźniak
Finepharm: Baranowska, Górecka – Pawliszak 3, Kasprzak 6, Waściucionek, Ślusarczyk 5, Stochaj 3, Skoczyńska 3, Matouskova 5, Konarzewska 2, Pilarova 1, Zamara 1