Koszykarze Politechniki przed nowym sezonem
Podwójne zwycięstwo odnieśli kieleccy koszykarze w swoich pierwszych meczach sparingowych przed kolejnym sezonem. Drużynę wzmocniło trzech nowych koszykarzy.
W ostatni weekend Politechnika we własnej hali rozegrała dwa mecze sparingowe z Cracovią, czyli przeciwnikiem dobrze znanym z trzecioligowych parkietów. Oba zakończyły się zwycięstwami gospodarzy - odpowiednio 50:46 oraz 63:54. Niski wynik spowodowany był słabą skutecznością, ale też różnymi wariantami taktycznymi, jakie realizowali koszykarze szlifując konkretne zagrywki.
Piotr Trześniewski, Szymon Rzońca i Michał Strzałka to nowe twarze w ekipie Stanisława Dudzika. Wszyscy powinni okazać się cennym wzmocnieniem. Dwaj pierwsi w obu meczach sparingowych wystąpili w pierwszej piątce.
Na szlifowanie formy jest jeszcze trochę czasu. Ligowa inauguracja koszykarzy Politechniki czeka 9 października w Wieliczce z tamtejszym UKS Regis. Z kolei pierwszy mecz we własnej hali „Akademicy” rozegrają w niedzielę, 16 października podejmując dobrze znaną Cracovię. Oprócz wymienionych ekip w lidze zobaczymy także: Koronę Kraków, MKS Gorlice oraz Niwę Oświęcim.
O meczach z Cracovią, najgroźniejszych ligowych przeciwnikach, a także celu drużyny w tym sezonie rozmawialiśmy z trenerem Politechniki, Stanisławem Dudzikiem.
Jakie wrażenia po pierwszych sparingach?
- Bardzo dużo mankamentów, ale to jest spowodowane tym, że zarówno jedna, jak i druga drużyna rozegrały dopiero swoje pierwsze mecze kontrolne. Do nas doszło trzech nowych zawodników, widać jeszcze brak zgrania w zespole. Trudno się dziwić - jesteśmy po dwóch tygodniach treningów, nie mieliśmy obozu, tylko spotykaliśmy się w Kielcach na sali. Jest dużo do poprawienia, przede wszystkim jeśli chodzi o celność rzutów z gry. Było bardzo dużo rzutów niecelnych, także spod samego kosza, błędy w ataku pozycyjnym, błędy w obronie. Czeka nas jeszcze naprawdę dużo ciężkiej pracy, żeby to wyeliminować przed rozgrywkami, tak aby drużyna prezentowała się naprawdę godnie.
Mimo tych błędów, z przeciwnikiem z tej samej ligi udało się dwa razy wygrać.
- Zwycięstwa oczywiście cieszą, jest to dobry prognostyk przed rozgrywkami ligowymi, a nie graliśmy jeszcze w pełnym zestawieniu. Nie mógł wystąpić Artur Jastrząb, a także Szymek Sikora. Myślę, że jak ten zespół będzie w pełnym składzie, to będzie groźny dla wszystkich. Wiadomo, że prawdopodobnie to właśnie Cracovia będzie naszym najgroźniejszym przeciwnikiem w lidze. Są to zawodnicy, których część występowała w drugiej lidze, ostatnio połączyli się z Politechniką Krakowską. Widać u nich dobre wyszkolenie techniczne i taką mądrość w grze. Nie należy lekceważyć też drużyn z Gorlic i Oświęcimia. Szczególnie ta pierwsza sprawiła nam sporo problemów w poprzednim sezonie. W lidze na pewno będzie ciężko.
Cel na ten sezon – awans?
- Chcemy w tym sezonie zająć miejsce premiowane walką w barażach, a jak będzie dalej to trudno powiedzieć. Wiadomo, że w barażach spotkamy drużyny z innych ośrodków: wrocławskiego, katowickiego i rzeszowskiego. Jeszcze nie wiadomo jakie drużyny będą tam występowały, czy będą mocne czy nie. W zeszłym sezonie do drugiej ligi awansowały dwie drużyny z naszej grupy – Siemaszka i AGH. Miejmy nadzieję, że i w tym sezonie historia się powtórzy.
Tekst i rozmowa: Michał Filarski, fot. Maciej Wadowski
AZS Politechnika Świętokrzyska – Cracovia 50:46 (23:17, 7:10, 9:8, 11:11)
AZS PŚk: Rzońca 13, Borowicki 9, Kowalski 6, Strzałka J. 6, Trześniewski 5 oraz Foltyn 6, Głębicki 3, Paluch, Strzałka M.
AZS Politechnika Świętokrzyska – Cracovia 63:54 (17:16, 16:15, 16:14, 14:9)
AZS PŚk: Borowicki 13, Strzałka J. 10, Trześniewski 8, Rzońca 5, Kowalski 3 oraz Głębicki 10, Foltyn 8, Strzałka M. 4, Paluch 2.