Farciarze będą czujni
Zaczęli świetnie i niespodziewanie - od dwóch zwycięstw. Siatkarze Farta Kielce chcą udowodnić, że to nie był przypadek. Tym razem zamierzają przed własną publicznością ograć Energetyka Jaworzno.
W tabeli pierwszej ligi widnieją już tylko cztery drużyny niepokonane jak dotąd w rozgrywkach. Obecność w tym gronie drużyny Farta Kielce na pewno trzeba traktować jako sporą niespodziankę. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza na razie spisują się świetnie - u siebie wprost zmiażdżyli Pronar Hajnówka, a na wyjeździe po tie-breaku ograli GTPS Gorzów Wlkp., czyli drużyny pozornie silniejsze od beniaminka. Ale teraz ma być jeszcze ciężej.
Kielczanie zagrają z Energetykiem, którego wspominają całkiem nieźle. "Farciarze" w przeciągu kilku ostatnich miesięcy grali z tą drużyną aż czterokrotnie. Bilans - niezwykle wyrównany. Kielczanie przegrali dwa razy po tie-breaku - najpierw w turnieju barażowym w Jaworznie, a później w turnieju w Kielcach. Wygrali natomiast 3:2 w towarzyskich zawodach rozgrywanych rownież w hali Energetyka oraz 3:0 w turnieju w Świdniku tuż przed rozpoczęciem ligi. - Faktycznie dobrze znamy ten zespół. Postaramy się to wykorzystać, choć wiadomo, że rywal zawsze może nas czymś zaskoczyć. Musimy być czujni - mówi trener Daszkiewicz.
Ale czy nie powinno być odwrotnie? Czy to nie siatkarze Energetyka powinni obawiać się gospodarzy? Fart zaczął rozgrywki świetnie i apetyty szybko wzrosły. Nic dziwnego - beniaminek z Kielc jest wiceliderem tabeli i imponuje stylem gry. Już zaczęły pojawiać się głosy o szansie awansu do elitarnej PlusLigi, ale zawodnicy starają się za wszelką cenę tonować hurraoptymistyczne nastroje. - Spokojnie, spokojnie... Myślę, że będzie bardzo ciężko. Wciąż podstawowym celem zespołu jest walka o utrzymanie. To dopiero nasz pierwszy sezon w pierwszej lidze - przypomina Krzysztof Makaryk, jeden z filarów drużyny.
Energetyk rozgrywki zaczął gorzej od Farta. W pierwszej kolejce jaworznianie przegrali ze Ślepskiem Suwałki 1:3. Jutrzejsi przeciwnicy naszej drużyny potrafili się jednak szybko zrehabilitować i już tydzień później zagrali dużo lepiej, odprawiając z kwitkiem Morze Szczecin.
Na kogo muszą uważać "Farciarze"? Z pewnością na mierzącego 203 cm wzrostu Adama Kuriana. 28-letni siatkarz jest silnym punktem drużyny, co udowodnił w ostatnim spotkaniu, gdy porwał swój zespół do walki. Ważnym ogniwem jest też Krzysztof Fitrzyk - 2 metry wzrostu i aż 320 cm zasięgu ramion przy bloku - to mówi samo za siebie.
W ostatnim spotkaniu Farta ze świetnej strony pokazał się Sławomir Jungiewicz. Niestety, w sobotę może go zabraknąć. Wyróżniający się siatkarz drużyny jest przeziębiony, ale sztab szkoleniowy robi wszystko, by kielecki atakujący jutro jednak pojawił się na parkiecie.
Mecz Farta Kielce z Energetykiem Jaworzno rozpocznie się w sobotę o godz. 17 w Hali Legionów. Wszystkich kibiców zapraszamy na to spotkanie.
fot. Artur Starz
Wasze komentarze