UMKS przegrał w Przemyślu, ale po dobrym meczu
UMKS Kielce przegrał czwarty mecz z rzędu. Kielczanie w środowe popołudnie okazali się drużyną słabszą od gospodarzy, Polonii Przemyśl. Mecz zakończył się dziewięciopunktowym zwycięstwem polonistów, ale wbrew pozorom UMKS wcale nie zagrał źle.
- To był zupełnie inny zespół, niż w ostatnich spotkaniach - mówi Rafał Gil. Jego drużyna przegrała w Przemyślu z wyżej notowaną Polonią, ale pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie.
Do przerwy kielczanie prowadzili nawet jednym punktem. W naszym zespole wciąż nieobecny był Artur Busz, a po kontuzji zagrał Grzegorz Kij. W zespole gospodarzy po kontuzji kolana wrócił natomiast jeden z najlepszych graczy ligi i ldier "Niedźwiadków", Tomasz Przewrocki. Niczym specjalnym się jednak nie wyróżnił (zdobył sześć punktów). O losach spotkania przesądziła trzecia kwarta. - Nie potrafiliśmy wykorzystać tego, że szybko złapali cztery faule, a ponadto wyraźnie przegraliśmy drugą połowę na tablicach (rywale mieli 10 zbiórek więcej przyp.red) - opowiada Rafał Gil. W tej części gry UMKS zawodziła też nieco skuteczność. Wrociła ona na ostatnie 10 minut, ale wtedy gospodarze nie dali już się dogonić. - Mimo porażki widać pozytywy w naszej grze. Była radość i entuzjazm, czyl ito, na czym nam najbardziej zależy. To była inna drużyna, zupełnie inny styl gry - dodaje Gil.
Szansa na rehabiltiację już w najblizszą sobotę. Do Kielc, na rówine ciekawie zapowiadający się pojedynek przyjedzie AZS AWF Katowice (początek godzina 17:00).
Polonia Przemyśl - UMKS Kielce 71:62 (21:18, 13:17, 18:9, 19:18)
UMKS: Miernik 15, Lewandowski 12, Dziura 10, Kij 10, Bacik 7, Rzońca 5, Tokarski 3, Kołacz, Jaworski.
Źródło: umkskielce.pl