Będzie drugie wyjazdowe zwycięstwo? UMKS jedzie do Limanowej
W tym sezonie wyjazdowe mecze nie są specjalnością kieleckiego UMKS-u. W niedzielę podopieczni Rafała Gila mogą jednak poprawić statystyki i odnieść drugie zwycięstwo na obcym terenie. Łatwo jednak nie będzie, bo najbliższy przeciwnik kielczan MKS Limblach Limanowa u siebie przegrał tylko raz, z liderem rozgrywek MOSiR-em Krosno.
Cztery mecze, w tym trzy porażki i tylko jedno zwycięstwo. Wyjazdowy bilans kieleckich koszykarzy na pewno nie powala na kolana. Można jednak dostrzec mały progres. Otóż UMKS dwa tygodnie temu z Jaworzna przywiózł z parkietu rywala pierwszy komplet punktów. Czy to znaczy, że niemoc została przełamana? Oby, choć podtrzymać passę zwycięstw będzie bardzo trudno.
Na pierwszy rzut oka MKS Limblach Limanowa jest zdecydowanie w zasięgu UMKS-u. Gospodarze niedzielnego meczu z 15 punktami plasują się na 9. pozycji w tabeli. Kielczanie mają o punkt więcej, co pozwala im zajmować 7. miejsce. Gdy jednak popatrzy się na statystyki spotkań MKS-u na własnym parkiecie, to optymizm staje się już dużo mniejszy. Dlaczego? Koszykarze z Limanowej bowiem rozegrali u siebie 4 spotkania, z czego przegrali tylko jedno z niepokonanym dotąd MOSiR-em Krosno. Pocieszający dla UMKS-u jest jednak fakt, że oprócz lidera MKS mierzył się u siebie z zespołami bardzo przeciętymi. Punkt w Limanowej straciły bowiem Wisła Kraków, STACO Niepołomice oraz MCKiS Jaworzno.
Najskuteczniejszymi koszykarzami najbliższych rywali UMKS-u są doświadczeni Andrzej Peciak (średnia 16,8 punktów na mecz) oraz Sebastian Salomon (12,9 punktów na mecz, 205 cm wzrostu). - Będziemy musieli utrudnić zadanie Peciakowi i Salamonowi. Pierwszy to typowy strzelec, a drugi doskonale radzi sobie także pod koszem - mówił dla oficjalnej strony UMKS-u Rafał Gil.
Niestety młody kielecki szkoleniowiec będzie miał spory ból głowy przed rywalizacją z MKS-em. Wojciech Miernik, najlepiej punktujący zawodnik w naszej ekipie, podczas jednego z treningów wybił palca, dlatego jego występ stoi pod dużym znakiem zapytania. Wciąż ból w nodze czuje Grzegorz Kij, ale grający dyrektor klubu trenował z drużyną na pełnych obciążeniach.
Obie drużyny mierzyły się ze sobą już podczas okresu przygotowawczego. W sparingu w Kielcach lepsi byli gospodarze, którzy wygrali 92:74. Czy UMKS zwycięży także w Limanowej? Początek rywalizacji w niedzielę o godzinie 16.