Zła passa przerwana. UMKS wygrywa w Jaworznie
Pierwsze w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo odnieśli w sobotę koszykarze kieleckiego UMKS-u. Podopieczni Rafała Gila, po dwóch z rzędu ligowych porażkach, pokonali drużynę MCKiS Termo-Rex Jaworzno, 76:70. W ekipie z Kielc zadebiutował nowy zawodnik, Shawn Hill.
Tylko pierwsza część spotkania świadczyć mogła o tym, że kielczanie mieć będą w Jaworznie jakiekolwiek problemy. Po 10 minutach gospodarze prowadzili 22:19, jednak od tego momentu podopieczni Tomasza Jędrosa kompletnie stanęli. Skutek? Do końca pierwszej połowy koszykarze MCKiS Termo-Rex rzucili zaledwie 5 punktów. A goście z Kielc? W tym samym czasie zdobyli aż 26 „oczek”! - Ta kwarta zadecydowała o losach spotkania - nie ma wątpliwości szkoleniowiec UMKS-u, Rafał Gil. - Zagraliśmy w tym czasie świetnie w obronie, a nasi przeciwnicy mieli spory problem ze zdobywaniem punktów. W końcówce pierwszej połowy zanotowaliśmy jeszcze kilka przechwytów, po których przeprowadziliśmy skuteczne kontry - dodaje opiekun kieleckich koszykarzy.
W drugiej połowie gospodarze powoli otrząsnęli się z letargu, ale nie byli w stanie zbliżyć się do rozpędzonych gości z Kielc. - Nasze zwycięstwo nawet przez chwilę nie było zagrożone - przyznaje Gil. Ostatecznie, mimo nieco słabszej postawy w ostatniej kwarcie, kielczanie pokonali MCKiS Termo-Rex 76:70. - Zagraliśmy niezłe spotkanie, zwłaszcza w obronie prezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony. To właśnie nasza postawa w defensywie jest dla mnie największym plusem tego pojedynku - podsumowuje szkoleniowiec UMKS-u.
Kielczanie wygrali i przerwali tym samym niechlubną serię trzech meczów bez zwycięstwa (dwóch w lidze i jednego w Pucharze Polski). - Nawet nie dopuszczałem myśli, że możemy tutaj przegrać. Gdybyśmy nie wygrali czwartego meczu z rzędu, to byłaby to już katastrofa. Zrealizowaliśmy plan, zwyciężyliśmy, i teraz możemy przygotowywać się do kolejnego spotkania z Politechniką Radomską. Jak za tydzień znów wygramy, to będzie to już znak, że wróciliśmy na dobre tory - podkreśla Gil.
Niewiadomo czy w pojedynku z Politechniką wystąpi jeden z filarów kieleckiej drużyny, Grzegorz Kij. Doświadczony zawodnik, a zarazem dyrektor sportowy UMKS-u, naciągnął w minionym tygodniu mięsień dwugłowy, przez co nie zagrał w spotkaniu w Jaworznie. - Na nodze pojawił mu się krwiak wielkości 1 na 1,5 centymetra, który jeszcze przez kilka dni może się utrzymywać. W środę Grześkowi zrobiony zostanie zastrzyk, który będzie miał na celu rozgonienie tego obrzęku - tłumaczy Gil. - W czwartek Grzesiek może wznowi treningi, ale nie wiem, czy będzie gotowy na najbliższy mecz - dodaje.
Zamiast Kija w kadrze meczowej na spotkanie w Jaworznie znalazł się za to nowy nabytek UMKS-u, Shawn Hill. 18-letni Kanadyjczyk, dysponujący również polskim paszportem, już od jakiegoś czasu trenował z kieleckim zespołem, ale - ze względu na problemy proceduralne - na swój oficjalny mecz w barwach UMKS-u musiał czekać aż do soboty. Hill w swoim debiucie zagrał tylko 3 minuty, w trakcie których nie zdołał zdobyć ani jednego punktu. - W ataku był aktywny - oddał niecelny rzut za 3, podjął próbę gry „1 na 1”, za to gubił się w defensywie, po jego błędach straciliśmy kilka punktów - ocenia występ swojego nowego podopiecznego szkoleniowiec kieleckiej drużyny. - Hill nie jest jednak naszym podstawowym zawodnikiem. Dalej musi się sporo uczyć, a swoją klasę niech na razie potwierdza w meczach juniorskich - przyznaje opiekun UMKS-u.
MCKiS Termo-Rex Jaworzno – UMKS Kielce 70:76 (22:19, 5:26, 18:18, 25:13)
MCKiS Termo-Rex: Remin 15, Kotlewski 13, Wojsz 11, Klocek 11, Adamczyk 8, Biliński 8, Wróblewski 4, Bączyński, Sobczak,
UMKS: Dziura 17, Miernik 16, Tokarski 11, Kołacz 10, Busz 9, Lewandowski 7, Rzońca 5, Bacik 1, Jaworski, Hill
fot. Paula Duda