Mecz na przełamanie. UMKS jedzie do Jaworzna
Trzy mecze, trzy porażki. Tak wygląda bilans ostatnich spotkań kieleckiego UMKS-u. Teraz przed podopiecznymi Rafała Gila otwiera się jednak spora szansa na przerwanie tej niechlubnej passy. Rywalem koszykarzy z Kielc będzie bowiem jeden z najsłabszych zespołów w lidze, MCKiS Termo-Rex Jaworzno.
W Kielcach nikomu do głowy nie przychodzi jednak lekceważenie przeciwnika. - W Jaworznie zawsze grało się ciężko - przyznaje szkoleniowiec UMKS-u, Rafał Gil. Opiekun kieleckich koszykarzy wie co mówi. Wystarczy wspomnieć, iż w poprzednim sezonie tylko trzy zespoły znalazły sposób na pokonanie Ślązaków w ich własnej hali. Jednym z nich był właśnie UMKS. Do zwycięstwa 86:70 kielecką ekipę poprowadziło trzech zawodników, którzy jednak po zakończeniu rozgrywek opuścili klub. Byli to Aleksander Rak, Łukasz Pilecki i Hubert Makuch, którzy łącznie w tamtym pojedynku rzucili aż 66 punktów.
Ich w Kielcach już nie ma, ale UMKS ma jednak inny atut w postaci... byłego zawodnika MCKiS Termo-Rex, Damiana Tokarskiego. We wspomnianym - ubiegłorocznym - meczu obu drużyn w Jaworznie, to właśnie popularny „Dafi” był, z dorobkiem 18 punktów, najlepszym strzelcem ekipy ze Śląska. Od momentu odejścia Tokarskiego, w zespole MCKiS doszło jednak do wielu kadrowych zmian. Roszady nie wyszły jednak klubowi na dobre. Jaworznianie, którzy w poprzednim sezonie wywalczyli wysokie - piąte - miejsce, teraz - po ośmiu ligowych kolejkach - są outsiderem drugoligowych rozgrywek.
W ośmiu spotkaniach podopieczni Tomasza Jędrosa odnieśli zaledwie jedno zwycięstwo, na dodatek z ostatnim w tabeli Mickiewiczem Katowice. O ile w poprzednim sezonie hala przy ulicy Grunwaldzkiej była prawdziwą twierdzą, tak teraz wygrywa tam dosłownie każdy. Koszykarze ze Śląska w tegorocznych rozgrywkach nie wygrali u siebie ani jednego meczu! Sytuacja w klubie nie jest najlepsza, a poprawić może ją tylko i wyłącznie wywalczenie dwóch punktów w najbliższym pojedynku z UMKS-em.
W zespole z Kielc bardziej niż na rywalu skupiają się jednak na swoich problemach. - Musimy wreszcie zacząć wygrywać, bo chcemy konieczne utrzymać bliski kontakt z czołówką. W Jaworznie chcemy wreszcie przerwać naszą passę meczów bez zwycięstwa - podkreśla Gil. Kielczanie chcą wygrać tym bardziej, że w tym sezonie w meczach wyjazdowych wyraźnie im się nie wiedzie. Do tej pory koszykarze UMKS-u poza własną halą grali już trzykrotnie, ale za każdym razem schodzili z boiska pokonani. Mecz w Jaworznie wydaje się idealny także do przerwania tej niechlubnej serii.
O tym dla kogo „mecz na przełamanie” okaże się szczęśliwy przekonamy się już w sobotę. Początek spotkania o godzinie 17.
fot. Paula Duda