Kubeł zimnej wody. KSS wysoko przegrywa w Kielcach
Piłkarki ręczne KSS-u Kielce nie sprostały wymaganiom narzuconym przez trzecią drużynę ubiegłego sezonu, Vistal Łączpol Gdynia. "Tygrysice" w sobotę przegrały we własnej hali aż 23:41. Gospodynie z rywalkami walczyły tylko przez dwadzieścia minut.
Sport bywa brutalny, o czym przekonały się w sobotnie popołudnie kieleckie „Tygrysice”. Jeszcze dwa tygodnie temu podopieczne Zdzisława Wąsa osiągnęły najlepszy rezultat w swojej historii w rozgrywkach Superligi, rozbijając Sambor Tczew 41:24. A dzisiaj w podobnym stosunku także we własnej hali uległy kandydatkom do tytułu Mistrzyń Polski Vistalowi Łączpol Gdynia.
Początek meczu wcale jednak na to nie wskazywał. Kielczanki nawet rozpoczęły potyczkę bez respektu dla faworyzowanych rywalek. Wynik przez pierwsze 10 minut oscylował w okolicach remisu, a lekką inicjatywę miały „Tygrysice”, które co rusz wychodziły na jednobramkowe prowadzenie. Pierwsze ostrzeżenie gospodynie dostały jednak w 15. minucie, kiedy gdynianki za sprawą Katarzyny Duran i Katarzyny Koniuszaniec trafiły dwa razy z rzędu. Podopieczne Zdzisława Wąsa nadal jednak nie dały rozwinąć skrzydeł szczypiornistkom Vistalu.
Niestety do czasu… „Tygrysicom” starczyło bowiem sił do 20. minuty. Wtedy kielczanki zaczęły popełniać proste straty w ataku. Do tego fantastyczną skutecznością w defensywie popisywały się gdynianki. Gdy nawet gospodyniom udało się przechytrzyć obronę, to na posterunku w bramce stała Patrycja Mikszto albo Małgorzata Sadowska. I tak od wyniku 9:11 Vistal stopniowo powiększał przewagę.
Widząc kłopoty swoich zawodniczek trener Wąs poprosił o czas przy rezultacie 11:16. Niestety ten manewr szkoleniowca nie pomógł KSS-owi. Było nawet jeszcze gorzej, bo gospodynie straciły kolejne 4 bramki z rzędu. Impas przerwała dopiero Lina Abramauskaite doprowadzając do wyniki 12:20. Takim też rezultatem zakończyła się pierwsza odsłona spotkania.
Po przerwie kielczanki wyszły bardzo zmobilizowane, co poskutkowało zmniejszeniem strat do 15:21. Ale tylko na tyle było stać KSS w tym meczu. Potem rządziły już tylko i wyłącznie szczypiornistki Vistalu. Od 36 do 49 minuty goście rzuciły aż 11 bramek, „Tygrysice” natomiast odpowiedziały… jednym trafieniem Katarzyny Stradomskiej. Ostatecznie nasze zawodniczki przegrały we własnej hali aż 23:41.
Następne spotkanie nasze „Tygrysice” zagrają w przyszłą sobotę w Piotrkowie Trybunalskim z miejscową Piotrcovią.
KSS Kielce – Vistal Łączpol Gdynia 23:41 (12:20)
KSS: Kawka, Kozieł – Grabarczyk 3, Kabała 1, Pokrzywka, Lalewicz, Stradomska 4, Kot 2, Abramauskaite 4, Drabik, Rosińska 2, Gedroit 7, Nowak, Łutaj
Vistal: Mikszto, Sadowska – Sulżycka 2, Głowińska 5, Sabała 4, Jędrzejczyk 3, Białek 4, Kobzar 1, Lipska 1, Szwed 2, Vartić 3, Duran 4, Koniuszaniec 7, Kulwińska 5