Bardzo chciałem zdobyć w debiucie bramkę. Otrzymałem wiele wsparcia
W sobotnim meczu PGE VIVE Kielce z MMTS Kwidzyn w barwach mistrzów Polski w PGNiG Superlidze zadebiutował 18-letni Filip Zdziech. Młody obrotowy zdobył jedną bramkę w ostatniej akcji spotkania. - Trochę stresu było, ale wrażenia są niesamowite. Bardzo chciałem dziś zdobyć gola. Cieszę się, że się udało - mówi młody zawodnik.
- Gdyby nie koledzy z zespołu i kibice, to nie wiem, co by było. Otrzymałem wiele wsparcia - cieszy się 18-latek.
Młody obrotowy swój pierwszy mecz zwieńczył jednym golem w ostatniej akcji meczu po podaniu Mateusza Jachlewskiego. - Zostałem obdarzony kredytem zaufania i na szczęście go wykorzystałem - podkreśla Zdziech - Różnica poziomów między rozgrywkami juniorskimi a seniorskimi była zauważalna, gdy wbiegłem na koło i mnie tam trochę poszarpali. Cieszę się, że dostałem szansę zmierzyć się z drużyną superligową i mam nadzieję, że to nie będzie ostatnia - kwituje.
Kielczanie bez problemu pokonali rywali 45:32. Z przebiegu meczu zadowolony jest trener Talant Dujszebajew. - Dzisiaj oba zespoły chciały zagrać bardzo widowiskowo, w obronie żadna drużyna nie walczyła na sto procent. Cieszymy się, że wszyscy są zdrowi i super, że nasze młode chłopaki również mogły zagrać - mówi trener PGE VIVE.
Oprócz 18-letniego Filipa Zdziecha, w spotkaniu wystąpili dwaj inni młodzi zawodnicy. Wracający po kontuzji 17-letni Cezary Surgiel, który zdobył pięć bramek oraz znacznie bardziej doświadczony stażem 18-letni bramkarz Miłosz Wałach.
fot: Anna Benicewicz-Miazga