W pierwszej połowie nie realizowaliśmy naszego planu. Zabrakło też szczęścia
- Na pewno szkoda tej jednej bramki, która przesądziła o tym, że odpadliśmy z Pucharu Polski. Trzeba jednak sobie uczciwie powiedzieć, że w pierwszej połowie nie realizowaliśmy tego planu, który sobie założyliśmy - mówi Grzegorz Szymusik, obrońca Korony Kielce. Żółto-czerwoni pożegnali się z turniejem po zaledwie jednym meczu i porażce z Zagłębiem Lubin 0:1.
Pierwsza połowa spotkania nie przyniosła zbyt wielu emocji. Więcej na boisku działo się po przerwie, kiedy pomimo mocnego otwarcia Korony, to rywale zdobyli gola. Kielczanie rzucili się do odrabiania strat w samej końcówce, ale nie zdołali doprowadzić do wyrównania.
REKLAMA
- W przerwie przypomnieliśmy sobie to, co mieliśmy grać. Z czasem było widać na boisku, że udawało nam się wykonywać te założenia i dochodziliśmy do sytuacji. Niestety nie udało się wyrównać. Może zabrakło też troszeczkę szczęścia do remisu - ocenił 21-latek.
Kielecka Korona tym samym żegna się z Pucharem Polski identycznie jak roku ubiegłym - w 1/32 finału. Już w piątek rozegra natomiast na Suzuki Arenie kolejny mecz ligowy. Początek spotkania ze Śląskiem Wrocław o godz. 20:30.
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
Ps. Pucko taką sete nie wykorzystał wczoraj w 95min. ...