Za uwagę dziękuje już Marcin Długosz! I zapraszam po meczu, na pewno wkrótce pojawia się wypowiedzi piłkarzy i trenera Brosza.

KONIEC! Ufff, było goraco, szczególnie w końcówce, gospodarze maja do sędziego niebywałe pretensje, chyba jeszcze posypały się jakieś kartki po końcowym gwizdku. Ale to Korona ma awans!

Matulka na wiwat, tu już nikt się nie zastanawia. Świetnie Kiercz główkuje w obronie.

Jeszcze rzut wolny dla Wdy ze środka boiska.

Marzec od bramki.

Jeszcze tylko momencik i kielczanie awansuja do 1/8 finału...

Zajaaaaaac... To powinno być zabicie meczu. W sytuacji sam na sam góra Zapała.

Przybyła po zejściu oglada ten mecz z zupełnie innej strony niż ławki rezerwowych, blisko dziennikarzy. W cieniu:)

Kielczanie teraz spokojnie w defensywie.

Pytacie, ilu kibiców. Wydaje mi się, że może ich być nieco ponad 2 tysiace, ale trudno mi to oszacować.

"Sierpik" potrzebował małej pomocy medycznej, a do piłki podejdzie Grzelak.

Sierpina wpadł w pole karne i padł na boisko pod linia końcowa! Drugi rzut karny dla Korony!

Ładna, kombinacyjna akcja Matulki, Kobrynia i Grzelaka, ale decydujace podanie zepsuł właczony w grę Zajac.

Kolejny raz blisko... Kotarzewski spod końcowej lini do Zajaca, ale napastnik Korony wyblokowany przed defensorów i bramkarza ze Świecia. Przed nami ostatni kwadrans!

Marzec pewnie wyłapuje słabe dośrodkowanie gracza Wdy.

Gra cały czas toczy się teraz na połowie świecian.

Przerwa na wodę. Po przerwie podobny scenariusz jak przed nia: na poczatku połowy atakowała Wda, a potem do głosu doszli kielczanie. Korona powinna prowadzić, nawet nie tyle dlatego, że miała rzut karny. Po prostu stwarza dużo więcej zagrożenia. No, ale jeśli na tablicy wyników nic się zmieni, to za 20 minut mamy dogrywkę.

Nie ma gola... Do piłki podszedł Zając, uderzył w swój lewy dolny róg, ale jego intencje wyczuł Łukasz Zapała. Cały czas 0:0...

Rzut karny dla Korony! Matulka wpadł w pole karne i został sfaulowany!

Tak to wyglada w drugiej połowie:

Kolejny raz Matulka "zrobił wiatr", ale bez większego skutku w postaci zagrożenia.

Kotarzewski podał na prawe skrzydło do Matulki, ten miał okazję znakomicie wyłożył piłkę do środka pola, ale ja zmarnował.

Dobra próba Sierpiny sprzed pola karnego, ale Zapała nie wypuścił piłki z rak.

Aaaaaankour... Grzelak zacentrował z lewej strony, Przybyła nie zdołał zagłówkować, a do niezłej szansy w polu karnym doszedł Marokańczyk, ale fatalnie posłał piłkę wysoko nad bramka.

Nieco nudniejszy fragment spotkania.

Daleka piłka z głębi pola od Aankoura, ale Zajac nie miał szans do niej dobiec.

Zupełnie nieudane rozegranie stałego fragmentu gry przez gospodarzy.

Aankour już biegł w dogodnej sytuacji, ale sędzia odgwizdał zagranie ręka piłkarza z Maroka.

"Centrostrzał" Grzelaka, pomógł rykoszet, ale piłkę bezpiecznie wyłapał Zapała.

Załęcki z Sierpina znakomicie poradzili sobie z atakiem świecian środkiem pola.

Maliszewski! To była trzystuprocentowa okazja dla Wdy! Napastnik gospodarzy dostał piłkę z lewego sektora pola karnego stojac na wprost bramki Marca, ale fatalnie skiksował i piłki przeszła obok bramki Korony.

Daleki wykop Marca.

Czas na druga połowę! Póki co bez zmian w składach obu zespołów.

Sędzia dał sygnał gwizdkiem, piłkarze wracaja na boisko, chociaż powoli.

Z innych boisk - Błękitni Stargard Szczeciński - Zagłębie Lubin 1:0, Dolcan Zabki - Cracovia 2:1. A więc to 0:0 Korony w Świeciu nie jest takie złe...

Przerwa! Korona na pewno stwarza większe zagrożenie pod bramka Wdy niż odwrotnie. Gospodarze pokazali w zasadzie tylko dwie groźne kontry. Kielczanie nie potrafia jednak pokusić się o konkrety w polu karnym gospodarzy. Póki co w Świeciu jest 0:0!

Grzelak oddał strzał prawie z połowy boiska. Miara niecelności praktycznie taka sama jak miara dystansu...

Teraz upiekło się Koronie. Maliszewski dośrodkował z prawej flanki, a Szczukowski na szóstym metrze rzucił się na piłkę szczupakiem, jednak zabrakło mu kilku centymetrów, by ja sięgnać. Gdyby trafił, Marzec nie miałby szans.

W ogóle lewa strona kielczan stwarza dużo większe zagrożenie niż prawa. Plus dla duetu Grzelak - Sierpina większy niż dla Kobryń - Zajac.

Sierpina naprawdę spisuje się dziś dobrze. Jest zdecydowanie najaktywniejszy z piłkarzy Korony.

Na tę część boiska atakuje Korona:

Kotarzewski znakomicie do Aankoura, ten miał stuprocentowa sytuację, ale wyłożył piłkę Przybyle, który minał się z piłka. Do futbolówki w lewym sektorze pola karnego dopadł jeszcze Sierpina, ale wdał się w drybling z wychodzacym bramkarzem, który przegrał. To powinien być gol!

Kotarzewski znakomicie wyłuskał piłkę, podał do Aankoura, ale Marokańczyk wykonał zła próbę zagrania za plecy obrońców do Przybyły.

Kiercz świetnie wyblokował jednego z graczy Wdy, dzięki czemu Wrzesień spokojnie mógł rozegrać atak pozycyjny.

Kielczanie mocno podkręcili tempo, w drugim kwadransie atakowali w zasadzie tylko oni.

Grzelak! Mocny strzał z lewej strony z około dwudziestu metrów, ale piłkę do boku odbił Zapała.

Było bardzo blisko! Grzelak wrzucał z lewej strony, Zapała minał się z piłka, ta spadła w okolice czternastego metra, a stojacy tam Zajac nawinał jednego z obrońców i oddał mocny strzał, ale wprost w golkipera gospodarzy, który zdażył wrócić między słupki.

Sierpina! Skrzydłowy Korony spisuje się dziś naprawdę świetnie. Kolejny raz wpadł teraz w pole karne, zatrzymał go co prawda jeden z obrońców, ale strzał z dystansu zdołał oddać Aankour. Uderzenie było celne, ale wyłapał je Zapała.

Minutka przerwy na wodę. Jak najbardziej zrozumiała.

Ale "Siejo" nagrywajacy z perspektywy boiska materiał na kulisy ma znacznie lepszy widok :) Zdjęcie jego autorstwa.

Kibiców Korony obecnie widzę niestety tylko z takiej perspektywy:

Zdecydowanie najgroźniejsza akcja Korony w tym meczu! Znowu lewym skrzydłem poszarżował bardzo aktywny Sierpina, podał na szósty metr do Przybyły, ale sytuacyjny strzał napastnika kielczan przeszedł o centymetry od "krótkiego" słupka bramki Wdy. Było blisko!

Sierpina wpadł w pole karnego z lewego skrzydła, wyłożył piłkę do środka pola karnego, Aankour wystawił ja na strzał Kotarzewskiemu, ale obrońcy Wdy zablokowali próbę "Kotka". Z dystansu próbował jeszcze Załęcki, ale bardzo niecelnie.

Po dośrodkowaniu Góry z wolnego główkował jeden z gospodarzy, ale Marzec nie musiał interweniować.

Pierwszy kwadrans w miarę wyrównany, ale najgroźniejsza akcję przeprowadziła ekipa ze Świecia. Kiercz musiał ratować się faulem.

Grzelak dośrodkował z lewego skrzydła, do strzału w polu karnym doszedł Kotarzewski, ale piłka poszybowała daleko od bramki Zapały.

Indywidualna akcja "Sierpika" zakończona centra, ale do nikogo.

Sierpina odzyskał piłkę w środku, ale pogubił się Kotarzewski. Po niepewnej interwencji Września rożny dla Wdy, ale rozeszło się po kościach.

I po tym rzucie wolnym kompletnie bez zagrożenia.

Marzec spokojnie przechwycił piłkę po aucie dla Wdy i wznawia grę dalekim wykopem.

Kto powiedział, że trzeba na krzesełku w słońcu, skoro można na trawie i w cieniu?

Kobryń poszukał przerzutem Grzelaka, ale lewy obrońca Korony nie opanował piłki. Od bramki Zapała.

Dobra akcja Przybyły, Aankour po otrzymaniu podania dośrodkował w pole karne, ale z piłka minęli się i gospodarze i Sierpina. Przed wyjściem na aut nie uratował jej Grzelak.

Gospodarze chcieli sprytnie rozegrać rzut wolny, ale we wszystkim połapali się Kotarzewski i Kiercz.

Wda miała rzut rożny, ale kielczanie spokojnie zażegnali niebezpieczeństwo.

Zaczęła Korona!

Raczej bedzie ciężko o fotkę kibiców Korony w trakcie meczu, bo siedza akurat w takim trudno dostępnym miejscu. Ale się postaram!

W środku pola Załęcki z Kotarzewski, Kobryń na prawej obronie, Grzelak - na lewej. Aankour za plecami Przybyły.

Gospodarze na niebiesko, Korona na żółto-czerwono, sędziowie na zielono-czarno. Zaraz zaczynamy!

Kibice Korony właśnie się zjawili. I zaznaczyli swoja obecność. A jak? Tradycyjnym "Jesteeeeśmy zaaawsze tam!". 

Tak to wyglada na chwilę przed pierwszym gwizdkiem:

Zawodnicy obu zespołów już w szatniach. Zraszacz właczony, chociaż przynajmniej murawa nie będzie narzekała na upał.

Ciekawe, jak żółto-czerwoni będa ustawieni na boisku, jest kilka niewiadomych w tej kwestii, wszystko zaraz się okaże. A co do kibiców Korony - nie, póki co przynajmniej ich nie ma. Albo się nie afiszuja :)

Jest i miejsce na catering dla szukajacych cienia.

Trybuna na stadionie w Świeciu jest tylko z jednej strony. I na te nieco ponad 20 minut przed meczem jest już prawie wypłeniona. Prawdopodobnie nieco ponad 2 tysiace osób obejrzy na żywo mecz Wdy z Korona.

Nasz człowiek wśród miejscowych! Kierownik drużyny, Łukasz Tomczyk, czuwa, żeby wszystko było w jak najlepszym porzadku.

Budynek klubowy gospodarzy:

Nie ma, że ciepło. Rozgrzewka trwa już od dobrych kilku minut.

Korona TV gotowa do nagrywania meczu! Na pewno po zakończeniu spotkania pojawi się skrót.

Gospodarze do meczu przygotowali się naprawdę dobrze od strony organizacyjnej. Uczyć mogłyby się od nich nawet niektóre kluby Ekstraklasy. Na szczęście miejsce dla dziennikarzy jest w budynku, nie ma ryzyka roztopienia się podczas relacji :)

"do autora" - Nie byłem, nie widziałem, ale Wda to rzeka!

Pochmurno w Kielcach? Tutaj zupełnie odwrotnie!

Trafiliśmy po znakach :)

Składy obu zespołów już dodane. Kapitanem żółto-czerwonych jest dzisiaj Krzysztof Kiercz.

Dzień dobry w to baaaardzo słoneczne popołudnie. Wda Świecie - Korona Kielce, 1/16 finału Pucharu Polski. Tego meczu nie ma w żadnej telewizji, a ze swojej strony zapewniamy dzisiaj mnóstwo zdjęć i oczywiście relację z tego, co się dzieje na boisku. Instalujemy się już na stadionie i zaraz zaczynamy. Marcin Długosz, serdecznie zapraszam!

Mecz 1/16 finału Pucharu Polski rozpocznie się o godz. 17. Zapraszamy!

Sponsor wyjazdu do Świecia:

Kamil Suchański - Członek Rady Nadzorczej Klubu Korona Kielce zaprasza na mecz z Wdą Świecie.