No i koniec spotkania. Korona Kielce wygrała z Wisłą Puławy 2:0. Był to ostatni test podopiecznych Brosza przed rozpoczęciem ligi. Jak było? Ocenę pozostawiamy wam. Zapraszamy na nasz portal, gdzie za moment opinie trenerów i zawodników. Za relację dziękuję już Wojciech Staniec II.

Znowu Sierpina, znowu fatalnie. Naprawiał jeszcze Sobolewski, ale strzał niecelny.

Odważnie Grzelak - strzał z ponad trzydziestu metrów minimalnie ponad bramką.

Dobrze zachował się teraz Trela. Długie zagranie w kierunku Olszaka, ale piłkę wybił nasz bramkarz.

Ktoś ma jeszcze wątpliwości, czy Łukasz Sierpina nadaje się do Ekstraklasy? No to odpowiadam - nie, nie nadaje. Świetna akcja Zajaca, który zabrał się z piłką, wypatrzył w polu karnym Sierpinę, a ten nie trafił z trzech metrów...

Zmienia trener Brosz - za Gabovsa wchodzi Wrześniewski.

No i znowu Wisła, znowu Sedlewski, znowu niecelnie.

Okazja Wisły - wrzutka z prawej strony i strzał Sedlewskiego

Świetne zagranie "Jovy" do wychodzącego Aankura. Dobrze zachował się jednak bramkarz Wisły i przejął piłkę.

Znowu Korona. Sam na sam wyszedł Piłipczuk, który wypatrzył jeszcze Jovanovica, ale Bośniak nie dał rady skierować piłki do pustej bramki.

Okazja Korony - najpierw nie trafił Malarczyk, a potem słabo zachował się Sylwestrzak.

Zmiana w Koronie - za Fertovsa wchodzi Rogala.

Tym razem Jovanović. Szedł sam, nie miał żadnego podania, ale ostatecznie wypatrzył "Sobola", który niecelnie dośrodkował.

Atak Korony, uderzał Sierpnia. W sumie - próbował wrzucać, wyszedł strzał. Też nieudany.

Kolejny błąd Gabovsa, który mogli wykorzystać goście. Na nasze szczęście, Kanarek fatalnie uderzył.

Krótko rozegrany rzut rożny. Sobolewski zagrał do Nabila, ale Marokańczyk fatalnie przymierzył. Widać, że było to solidnie ćwiczone na treningach.

Znowu Korona, teraz lewym skrzydłem. Wrzucał Sierpina, ale w ostatniej chwili zablokowany.

Strzela Piłipczuk - Ukrainiec był sam na trzydziestym metrze i nie miał żadnej innej możliwości.

Atak Wisły - strzelał Pożak, ale na szczęscie niecelnie.

Znowu Fertovs, znowu nieskutecznie. Oj, nie ma Łotysz drygu do strzelania bramek.

Trudno nie zgodzić się z tą opinią... Brakuje snajpera.

Gdybym był trenerem Korony, ten sparing dałby mi tylko jedną odpowiedź: bez napastnika ten zespół daleko nie zajedzie. Ale to jest jasne.

— Tomasz Porębski (@tomaszporebski) lipiec 12, 2015

No i znowu Korona. Tym razem doskonałą okazję miał Fertovs, ale kompletnie nie poradził sobie z opanowaniem piłki. Po chwil jeszcze Cebula, ale on zablokowany.

Może być groźnie pod bramką Korony. Rzut wolny dla Wisły spod pola karnego.  Zagranie Charzewskiego bez trudu zatrzymał Malarczyk. Kielczanie wykorzystali to i szybko wyszli z kontrą. Tutaj jednak zawinił Aankour i nie udało się zdobyć bramki.

Pytacie, co na trybunach. Zdjęcie nie zrobimy, bo otwarte są tylko trybuny od strony Ściegiennego. Wydaje się jednak, że ludzi jest całkiem sporo i limit 999 osób został wykorzystany.

Ładna dwójkowa akcja Sobolewskiego z Sylwestrzakiem, ale niestety "Małpa" na spalonym.

No i nadal nie dzieje się wiele. Próbuje Korona, ale dośrodkowanie Sylwestrzaka niecelne.

Jedna zmiana w Koronie - na boisku pojawił się Dariusz Trela.

No i zaczynamy. Szybko próbuje zaatakować Wisła.

Nadal trwa przerwa. Na murawie rozgrzewa się kilku rezerwowych, między innymi Tomasz Zając, który zapowiada się na naprawdę solidne wzmocnienie. Wywiad z młodym pilkarzem można przeczytać na naszym portalu, zapraszamy!

No i koniec pierwszej części meczu. Czy jest za co chwalić Koronę? Chyba jednak nie, bo przypomnijmy, że podopieczni trenera Brosza mierzą się z drugoligowcem.

Atak gości. W pole karne dogrywał Piotr Charzewski, ale wybił piłkę Grzelak. Będzie rzut rożny.

Co to była za okazja?! Festiwal nieporadnośći w wykonaniu Korony. Rzut wolny, zagrywa Cebula, potem przewrotką Grzelak, dobija Malarczyk. Ostatecznie przed bramką znalazł się Sylwestrzak, ale też nie pokonał bramkarza.

Sobolewski na boisku i widać zupełnie inną jakość piłkarską. O klasę lepszy od takiego Pilipczuka. Szkoda tylko, że to nie napastnik...

— Tomasz Porębski (@tomaszporebski) lipiec 12, 2015

Konstruuje atak Korona. Spokojnie, powoli od tyłu. Czy tak będzie grać drużyna Brosza w Ekstraklasie?

"Sobol" to jednak "Sobol". Zupełnie inna jakość piłkarska. Świetne przyjęcie piłki, a po chwili strzał. Niestety, niecelnie, ale było blisko.

Teraz było blisko. Długo utrzymał się przy piłce Fertovs, podał do Javanovica, który ładnie wypatrzył Sobolewskiego. Dośrodkowanie doświadczonego skrzydłowego zamykał Aankour, ale strzał wprost w bramkarza.

Źle wybił piłkę Grzelak, co wykorzystuje Wisła. Na posterunku był Gabovs, któy zatrzymał Pożaka.

Kolejny atak Korony! Na prawym skrzydle Aankour, zagrał na środek do Cebuli, który przepuścił piłkę do Seobolewskie. Strzał "Sobola" pewnie broni jednak Penkovets.

A jednak - to coś poważnego. Z boiska zszedł Radek Dejmek. Przez chwilę zagramy w "10".

Ujęcie sprzed chwili. Za uda trzyma się Radek Dejmek. Miejmy nadzieję, żę to nic poważnego.

Każdy stały fragment gry wykonuje Marcin Cebula. A teraz.. przerwa na picie.

Rzut z autu Korony. Długi wyrzut Cebuli, błąd bramkarza, ale nie zorientował się Grzelak.

Piotr Malarczyk - kolejna interwencja w obronie. Aż miło patrzeć, jak rozwinął się ten piłkarz!

Kolejna długa piłka. Tym razem do Sylwestrzak, ale po raz kolejny niecelnie.

Próbują odpowiedzieć goście. Atakuje Nowak, powstrzymuje go Sylwestrzak, ale czujności zabrakło Dejmkowi i Wisła nadal przy piłce.

Rzut rożny dla Korony. Wybita piłka trafia pod nogi Cebuli, który w polu karnym wypatrzył Dejmka. Czech jednak nie trafia do bramki.

Znowu aktywnie Nabil. Marokańczyk wpadł w pole karne, wycofał do Piłipczuka, ale Ukrainiec uprzedzony.

Spełniamy prośbę :)

Błąd Jovanovica, piłkę przejmuje Niezgoda, ale powstrzymuje go Malarczyk.

Teraz na skrzydle Gabovs, który zagrał na piąty metr, ale spóźniony był Grzelak.

Kolejny atak Korony, ale tym razem Aankour za mocno wypuścił sobie piłkę.

Oj, nic się nie dzieje na murawie. Wygląda to (niestety), jak spotkanie dwóch równorzędnych drużyn.

Długa piłka od Malarczyka, ale na spalonym Pilipczuk.

Trudno się nie zgodzić... Korona pilnie potrzebuje napastnika!

Atak Korony, ale niecelnie podał Grzelak.

Utrzymuje się przy piłce Korona, przynajmniej się stara. Wisła jednak czujna w defensywie i momentami próbuje się odgryźć.

Co ciekawe - na pozycji napastnika gra dzisiaj Serhii Pylypczuk. W kadrze nie ma Przemysława Trytki, który lecz drobny uraz.

Odpowiedź Wisły, ale tak naprawdę nie było większego zagrożenia.

Dobry pressing Korony na połowie przeciwnika. Przechwyt Cebuli, ale ostatecznie powstrzymany przez Lisieckiego.

Piłipuczuk do Cebuli i gramy.

Na murawie powitaliśmy już oba zespoły. Za moment zaczynamy.

Witamy serdecznie z Kolporter Areny, gdzie już za chwilę rozpocznie się ostatni sprawdzian Korony przed rozpoczęciem ligi. Drużyna Marcina Brosza zmierzy się dzisiaj z Wisłą Puławy. W składzie Korony nie ma żadnego testowanego piłkarza, a wyjściowa jednastka przypomina tą, która najprawdopodobniej wybiegnie na murawę w meczu z Jagiellonią. Na relację zaprasza Wojciech Staniec II.

Mecz rozpocznie się o godz. 13.