Budżet Obywatelski 2015 - zagłosuj na nasz projekt

www.cksport.pl/boisko

Kliknij, dowiedz się więcej szczegółów!

Serdecznie dziękujemy już za uwagę i zapraszamy na stronę głowna naszego portalu - wkrótce pierwsze komentarze po sesji Rady Miasta!

Za 12 przeciw 12. 0 wstrzymujacych. Sprawa Korony nie została wprowadzona do porządku obrad!

Rada głosuje nad wprowadzeniem tej autopoprawki do dzisiejszego posiedzenia. 

Paprocki: Zabolały mnie słowa pana Gierady. Chciałem powiedzieć, że była mowa o raporcie z kontroli radnych. Wiemy, że tego raportu nie ma, a w mediach już jest. Jeżeli mówi się, że Korona wydała na leasing i utrzymanie aut milion złotych to duża kwota. Jeżeli jednak nie mówi, czy ta kwota była potrzebna, czy nie, to jest to populizm.  

Bogucki w trybie ad vocem: Pani Kasiu, Kasiu, Katarzyno – spółka akcyjna może być zawsze spółką komunalną, jeśli właścicielem w 100% jest miasto.

Jacek Michalski: Spółka akcyjna kieruje się pewnymi zasadami i nie można pewnych rzeczy ujawniać, bo to może sporo zniszczyć. Jeżeli nie damy tych pieniędzy to za tydzień będziemy mówili o bankrucie.  

Katarzyna Zapała: Chcę sprostować wypowiedź przedmówcy. Mówimy o spółce akcyjnej, a nie komunalnej.

Tomasz Bogucki: Nie miałem zamiaru zabierać głosu, ale ta dyskusja zawieszona jest między niebem a ziemią. Nas obowiązuje prawo. Jest ustawa o komercjalizacji i tam jest opisana specjalna procedura. Nie może więc pan prezydent rozmawiać z inwestorami, bo musi być przetarg. Mówię o tym, bo nie wszyscy wiedzą o tym. Dużo osób opiera się na wierze. Proszę sięgnąć po ustawę.

Jan Gierada: Wszystkie dotacje na klub owiane są wszelką tajemnicą. Pan jest prezesem klubu i Pan nic nie wie? Pan dobrze wie, że jak te pieniądze się przydzieli, to nikt nie kupi. Powiedział Pan, ze prezydent dał termin za tydzień, więc może poczekajmy ten czas.

Wołowiec: Panie prezesie mi jest bardzo przykro, bo interesuję się piłką. Jak słyszę w Canale+, że klub Korona robi w konia miasto, bo jak się pojawia trudna sytuacja to jest inwestor, i trzeba dać jeszcze trochę pieniędzy i on kupi klub...

- Frapuje mnie jedna rzecz. Autopoprawka była złożona niedawno. Jeśli jest taks szybko złożona, to jest jakieś zagrożenie. Jeśli będzie taka sytuacja, że nie damy teraz pieniędzy, a potem nie będziemy mieli, o czym rozmawiać, to muszę wiedzieć, czy pieniądze są potrzebne na teraz. Odniosę się do słów Suchańskiego – naciski polityczne są i będą – pyta Marian Kubik.

- Chyba w Pana klubie – odpowiada Winiarska.

Paprocki: Tak, czy inaczej, nawet jeżeli te plany właściciela się nie powiodą to i tak dostaniecie informację z kim były prowadzone rozmowy i dlaczego tak, a nie inaczej się zakończyły. Wiem, że pan prezydent wyznaczył czas inwestorom do końca przyszłego tygodnia, czy chcą kupić klub, czy nie.

Joanna Winiarska: Czy inwestor istnieje? Czy nie jest to nasze utopijne rozważanie? Nie ma prezydenta, który nie odpowie nam na pytanie. Może zwołam sesję nadzwyczajną, na której będzie prezydent Lubawski i radny Siejka.

Paprocki: To pytanie jest do właściciela klubu, ale ponieważ radny Gierada bardzo się domagał pokazania inwestora to mogę powiedzieć, że jako prezes uczestniczyłem w wielu spotkaniach. I mogę zaświadczyć, że ci inwestorzy byli i są zainteresowani klubem. Dwóch z nich przeprowadziło bardzo szczegółowy audyt. Potencjalni inwestorzy wiedzą jaka jest sytuacja w Koronie itp. Źle się stało, że prasa podniosła tą sprawę. Inwestorzy wymagają, aby panowała poufność. 

Pytanie do prezesa Paprockiego ma Marcin Chłodnicki. - Chciałbym dowiedzieć się, czy jest możliwe podpisanie umowy wstępnej z którymś z potencjalnych inwestorów. To jest dla mnie ważne, bo jestem w stanie głosować za tymi pieniędzmi, ale jeśli będę miał pewność, że klub zostanie sprzedany.

Machnicki: Jeżeli takie zobowiązania są i trzeba je spłacić, to kiedy się o nich dowiedzieliście? My ciągle słyszymy, że byli w tej Koronie źli ludzie, doprowadzili do złej sytuacji, a teraz są świetni ludzie, którzy robią porządki. Pan był przy tych rzeczach, które robił poprzedni klub i wątpię, żeby pan coś z tym zrobił. Również w Radzie Nadzorczej przewodniczący był wtedy, gdy źle się działo w klubie.  

Pyta Jarosław Karyś. - Istnieją jakieś zobowiązania, które musielibyśmy spłacić i miały dalszy wpływ na istnienia Korony?

- Tak, są takie zobowiązania. Musimy to zrobić w przyszłym tygodniu – odpowiada prezes.

Gierada do Paprockiego: Niech pan się nie obrazi, bo mówię jak jest. Nie widzę w panu menadżera, jeżeli nawet sąd nie widzi pana planu. Pan stosuje menadżerkę na zasadzie: może się uda, a może nie. Jeżeli pan ma honor i po tych wszystkich wpadkach w Koronie to powinien pan odejść z tego klubu. Cały ten zarząd jest do wymiany. Pan w moim odczuciu – prywatnym – zupełnie się do tego nie nadaje.  

- Musieliśmy spłacić wszystkich wierzycieli, którzy nie zgodzili się na ugodę, do dnia 30 marca. Spowodowało to dalsze konsekwencje takie, że plan naprawczy bardzo się załamał. Sytuacja jest taka, że środków nam brakuje. Chętnie odpowiem na dalsze pytania - kończy prezes klubu.

- Czy efekty tej przebudowy będą takie jak oczekujemy? Liczę, że tak. Jednak to jest sport i nie możemy powiedzieć, że ta drużyna będzie musiała grać w Ekstraklasie w kolejnych sezonach. Czemu środki finansowe potrzebne są już teraz? W styczniu złożyliśmy do sądu wniosek, że klub wdraża postępowanie naprawcze. Chcieliśmy, aby ten plan odbywał się pod nadzorem sądu. Było nam to potrzebne, abyśmy mogli objąć ugodami wszystkich wierzycieli spółki. Jednak nie z każdym udało nam się je zawrzeć. Sąd nie zgodził się, żebyśmy w to postępowanie naprawcze weszli, ponieważ wykazaliśmy w dokumentacji zobowiązania wymagane, czyli takich wierzycieli, którzy nie zgodzili się na podpisanie umów - kontynuuje Paprocki.

Na pytania odpowiada prezes Paprocki. – Zapowiadałem na styczniowej sesji, że po zakończeniu sezonu drużyna będzie budowana od nowa, ponieważ większości naszych piłkarzy kończą się bardzo wysokie kontrakty. W moim przekonaniu niuzasadnionej wysokości. Nie dziwcie się więc, że zeganmy się ze sporą grupą zawodników. Byłem rpzekoany, że spełniam oczekiwania radnych, gdyż każdy chciał, aby zespół był odmłodzony i oparty na naszej młodzieży. W klubie chcemy zostawić 6- 7 podstawowych zawodników. Uzupełnimy to piłkarzami debiutującymi w ekstraklasie. To jest spore ryzyko, ale odwrotu nie ma. Dysponujemy odpowiednim budżetem i musimy się w nim zmieścić. W naszym klubie jest nadzór finansowy. Co miesiąc jesteśmy rozliczani przez Ekstraklasę.

Trwa przemówienie Marka Paprockiego:

Głos zabiera prezes Korony Marek Paprocki.

Radny Kubik: Nie mówmy, że Korona jest prezydenta, bo to jest klub kielczan i całego województwa. Zgadzam się, że trzeba to unormować, ale mam pytanie: czy jeżeli teraz nie damy tych 2,8 mln będziemy mieli o czym mówić na kolejnej radzie. Czy są takie zobowiązania, które trzeba od razu uregulować. Może się okazać, że taka sesja nie będzie już potrzebna.  

Pytania do prezesa Paprockiego ma Jacek Wołowiec. -Ja w większości zgadzam się z opiniami przedmówców. To nie kwestia polityki. To są specjalnie zagrania, które pokazują, że o tym decyduje polityka. Nikt z państwa nie spędził tyle lat w tym klubie, ile ja. Jest on bliski mojemu sercu i jest też bliski prezydentowi. Jest to element kultury, gdyż młodzi ludzie się tym interesują. Dzieci utożsamiają się z piłkarzami i jest to pozytywny wpływ na politykę miasta. Musi być on racjonalnie zarządzany. Mówiłem już kilka razy, że największym pechem prezydenta jest to, że klubem nie rządzą profesjonaliści. Spójrzcie na Jagiellonię i na młodego bramkarza, Drągowskiego – u nas nie ma czegoś takiego.  Czy klub Korona posiada plany rozwoju  drużyny piłkarskiej? Dzisiaj jest to wspieranie trupa. Nie ma zawodników, którzy rokowaliby szansę na rozwój. Jaką rolę odegrał Arkadiusz Bilski w tworzeniu planu? Ile wynalazł on talentów? Ilu w najbliższym czasie pojawi się wychowanków?

Za nami występienie, bardzo mocne radnego Gierady:

Jan Gierada: Byłem za Koroną i będę. Nie może być jednak takiej zdawkowości panie prezydencie. Proszę dać i pokazać nam tego inwestora, a nie tylko mówić: jest. Zawsze przed głosowaniem słyszę: są inwestorzy. Nic nie macie! Żadnego inwestora, jakbyście mieli, to byście pokazali. Słyszę Kamila, że trzeba zatrudnić kolejnego kontrolera. Od tego są odpowiedni ludzie, o czym my mówimy. Może trzeba zmienić zarząd, jak się nie potraficie zmieścić w wydatkach. Dzisiaj kwestia jest taka: czy ten klub ma dalej istnieć, czy nie. Każdy rozsądny powie, że chce, ale nie na wariackich papierach. Ludzie się śmieją, że jak jest taki tłok inwestorów, to trzeba przetarg zrobić.

Spotkajmy się jak ludzie, zdejmijmy ten punkt, a spotkajmy się na specjalnej sesji. Nie róbmy z ludzi wariantów.

Głos zabrał Andrzej Sygut. -Już raz oświadczałem w podobnej sytuacji - na Sali jest prezydent miasta Kielce. Odpowiadając na pytanie -inwestorzy są - mówi i odchodzi od mównicy.

Głos zabrał Witold Borowiec. - Radny Chłodnicki wywołał mnie, jako członka komisji. Dwa dni temu padła informacja z ust Roberta Siejki, że taki raport zostanie opublikowany, ale najpierw musi powstać. Do tej pory to się jeszcze nie stało. Nie ma żadnych tajemnic, kontrola nie odkryła cudów. Zabrakło profesjonalizmu w zarządzaniu spółki - mówi.

Jarosław Machnicki: Jest mi bardzo przykro, że mamy debatować nad sprawą Korony bez prezydenta Lubawskiego. Proszę, aby rozmowy o sprawie Korony rozmawiać na wtedy, gdy będzie już właściciel klubu. Wtedy można porozmawiać o tych czterech wariantach o których mówił pan Suchański. Musimy się też dowiedzieć co ze sponsorami. Chciałbym, abyśmy mogli porozmawiać na temat Korony, tego o czym rozmawialiśmy zimą.

Wnisek formalny radnego Wołowca o przeniesieni dyskusji o Koronie na chwilę przed głosowaniem. Wniosek odrzucony. 

Trwa dyskusja na temat tego, kto powinnien zabrać głos. Przemawia Jacek Wołowiec - Ta dyskusja jest bezprzedmiotowa. Tą dyskusję możemy zacząć, gdy będziemy głosować kwestie tej poprawki. Mój wniosek, to przeniesie tej dyskusji po wprowadzeniu porządku obrad - mówi.

Chłodnicki zadaje pytanie: Co z raportem przygotowywanym przez radnych. Chciałbym poznać jego wyniki, a jeżeli to chciałbym się dowiedzieć czemu nie mamy mieć do niego dostępu. To proste pytanie. Proszę na nie odpowiedzieć.

Przewodnicząca Winiarska prosi kogoś o wyjaśnienie w tej sprawie, ale nie ma kto odpowiedzieć... 

Marcin Chłodnicki: Mam pytania dotyczące raportu. Rada Nadzorcza wyznała dwie osoby do przeprowadzenia kontroli. Dla mnie bardzo istotne byłoby poznanie wyników kontroli.  

- Jestem za upublicznieniem tego – powiedział Suchański. Joanna Winiarska jednak mu przerwała  i kazał wrócić na miejsce, gdyż jej zdaniem nie było to pytanie skierowane do niego.

- Mamy sygnały, że w niektórych klubach jest dyscyplina głosowania przeciw Koronie

- To proszę powiedzieć w jakich? - pyta Winiarska.

- Myślę, że wszyscy wiemy o kogo chodzi – odpowiada Suchański.

Było lekkie spięcie. Radny miał pytanie do Suchańskiego. 

Kamil Suchański. -

Nadal mamy nieuregulowane koszty względem miasta. Są to koszty podatku od nieruchomości, wynajęcie obiektów. Jeżeli stworzymy lepszą atmosferę wokół Korony, to zwiększymy prawdopodobieństwa znalezienia inwestora. Jeżeli chcemy Korony, nie możemy zastanawiać się, w którą stronę pójść. Wcześniej nie można było o tym rozmawiać, bo walczyliśmy o utrzymanie, gdyż w przypadku spadku ta rozmowa byłaby bezprzedmiotowa. Nie podejrzewam, że nie stać nas na grę w pierwszej lidze i wtedy rozsądna byłaby tylko upadłość. Rozmawiałem już z radnymi, którzy byli tym zainteresowani. Jako członek rady Nadzorczej chcę wiedzieć, którą drogę mamy obrać? Przypomnę, że ponad dwa lata temu strata Korony wyniosła ponad 10 mln złotych. Grozi nam paraliż zarządzania spółką, jeśli nie ustabilizujemy sytuacji. Są zarzuty, że kilku piłkarzy odchodzi. Prezes nie mógł podpisywać dłuższych kontraktów, gdyż nie znaliśmy naszych prognoz finansowania - twierdzi.

I kończy już. - Korona Kielce, klub z ponad czterdziestoletnią tradycją, nie może być podmiotem rozgrywek partyjnych. Trzeba zająć merytoryczne stanowisko.

Wciaż przemawia Suchański:

- Jeżeli zauważę sytuację, że prezes przestanie ze mną współpracować, to wtedy państwa poinformuje. W radzie reprezentuję wszystkich kielczan i swoją funkcję społecznie. Szacuję, że do października Koronie potrzebnych będzie 4-5 mln złotych, w tym już jest ta kwota o teraz wnioskujemy. Wszystko zależne jest od tego, w jaki sposób podzielone zostaną pieniądze z Ekstraklasy - kontynuuje Suchański.

- Nie wiemy jeszcze, jak będzie wyglądała dystrybucja finansów z telewizji. Oparliśmy się na poziomie podobnym, jak w roku ubiegłym, odejmując wpływy od sponsora tytularnego ligi. Wdrożenie programu wiąże się z tym, że kadrę będziemy budować o piłkarzy doświadczonych, ale też debiutantów. Prezes zapewnia mnie, że przy redukcji kosztów, jesteśmy w stanie utrzymać się w lidze. Budżet na piłkarzy będziemy mieli większy niż Podbeskidzie o ok. 7%. Będę postulował też o zatrudnienie kontrolera kosztów. Będzie on odpowiedzialny za kontrole i optymalizowanie kosztów. Niezbędne jest zaangażowanie kibiców, a więc zwiększenie frekwencji - dodaje Suchański.

- Trzeci wariant to jest sprzedaż inwestorowi. Proszę nie mylić tego ze sponsorem. Sponsor to nie właściciel. Wiarygodny inwestor zdjąłby z barku urzędu miasta koszty utrzymania klubu. Jednak obecna fatalna sytuacja wokół klubu nie zachęca nikogo do tego. Wariant czwarty to wprowadzenie projektu oszczędnościowego. Jestem po rozmowach z prezesem klubu i w ciągu trzech lat możemy zejść do kwoty 3 mln złotych, a przez ostatnie lata to było ponad 10 milionów - wyjaśnia Suchański.

I kontynuuuje - Możliwe są cztery warianty. Upadłość likwidacyjna. W tym stanie, moim zdaniem. powinniśmy złożyć wniosek o upadłość. To jednak kosztuje. Potrzebne byłoby wtedy dofinansowanie na tą operację. Ucierpi na tym wizerunek Kielc, gdyż inne spółki komunalne stracą wiarygodność. Powrót do ekstraklasy byłby bardzo odległy. Drugi wariant, to likwidacja – podobny do poprzedniego, ale trzeba skapitalizować spółkę do pokrycia zobowiązań (obecnie ok 7 mln) oraz dodać do tego kolejne koszty, takie jak odprawy dla pracowników (ok 5 mln). Inne miasta zabijają się o to, aby grać w Ekstraklasie.

- Poziom morale jest niski, ale jak się temu dziwić, skoro na piłkarzy i innych sypią się różne inwektywy. Korona objęta jest kontrolą ze strony Ekstraklasy. Powody takich problemów są znane, czyli brak odpowiedzialnego zarządzania klubem, straty na poziomie 10 milionów złotych w ostatnich latach. Na koniec czerwca 2015 zadłużenie klubu wyniesie 5 milionów złotych - mówi Suchański.

Kamil Suchański ostaecznie dopuszczony do głosu. -Chciałem zabrać głos w momencie dyskusji, gdyż moja przemowa jest bezprzedmiotowa. Czuję się niezręcznie, gdyż byłem przygotowany na coś innego. Zacznę tak, jakbyśmy przed głosowaniem. Chciałem się przedstawić, z wykształcenia jestem prawnikiem oraz prowadzę spółkę. Jako kielczanin z niepokojem patrzę na to, co dzieję się w Koronie i kiedy otrzymałem propozycję wejścia w skład Rady Nadzorczej, zgodziłem się. Od pierwszych dni czyniłem rozpoznania odnośnie sytuacji w Koronie. Wiele zarzutów było do pracy poprzedniego zarządu. Aktualna sytuacja Korony jest bardzo zła, ale niebeznadziejna. Kapitały ujemne będą wynosić powyżej 5 mln. W toku są postepowania sądowe. Większości zawodnikom skończyły się kontrakty. W firmie nie panuje najlepsza atmosfera - mówi.

Suchański nie chce się wypowiadać teraz, gdyż wolałby w sytuacji, gdy już będzie zaakceptowany wniosek o wprowadzenie autopoprawki do budżetu. Ostatecznie zabiera głos. 

Głos zabiera Kamil Suchański. To jeszcze przed wprowadzeniem autopoprawek do dzisiejszej sesji.

Znamy już decyzję Komisji ds. Budżetu. Autopoprawka numer dwa, a więc ta dotyczą Korony ma  opinię negatywną. 3 radnych było przeciw, jeden wstrzymał się, a dwóch było „za”.

Na sali pojawiła się także radna Joanna Grzela. Tak więc w głosowaniach udział weźmie 24. radnych.

Głos zabiera przewodniczący Komisji Budżetu, a więc Marcin Chłodnicki, który informuje o opinii wspomnianych uchwał i autopoprawek.

Koniec wystapienia. Przewodniczaca Joanna Winiarska infomruje o wprowadzeniu autopoprawek do budżetu miasta. 

Dziś odbywa się normalna sesja rady miasta, a więc na watek Korony trzeba będzie poczekać.

Nadal trwa przemowa pana Jakubowskiego, który po krótce przytacza historię swojego związku.

Teraz głos zabiera Jerzy Jakubowski, szef Polskiego Zwiazku Krótkofalowców.

Wciaż trwa przemówienie Pani Dyrektor. 

Wiemy, że nas sesji nie będzie Wojciecha Lubawskiego, który wcześniej zaplanował już wyjazd.

Na poczatek głos zabiera Renata Pajak, dyrektorka jednego z przedszkoli w Kielcach. 

Od głosu tego pana zależy dzisiaj sporo. Krzysztof Adamczyk.

Na sesji nie ma Roberta Siejki, brakuje jeszcze także Joanny Grzeli, ale ma się ona zjawić za chwilę.

W Urzędzie Miasta obecny jest już Marek Paprocki. Na zdjęciu wraz z Andrzejem Sygutem i Kamilem Suchańskim.

Posiedzenie zaczyna się. Przewodniczaca Joanna Winiarska prosi o radnych o zalogowanie się. - Otwieram sesję - mówi. 

Na sali jest dużo dziennikarzy, a także sporo innych osób, czyli kibiców, którzy przyszli specjalnie na to posiedzenie. 

Sesja rozpocznie się o godzinie 12:10 na prośbę jednego z klubu.

W sali jest już sporo osób, ale części radnych brakuje.

Godzina 12. Już powinna rozpoczynać sesja. Jednak jeszcze chwilkę to zejdzie.

Jesteśmy już na sali plenarnej. Radni powoli się zbierają.

Przed posiedzeniem rady miasta odbyła się komisja budżetowa. Ona negatywnie zaopiniowała wniosek o przyznanie Koronie pieniędzy. Wiecej znajdziecie TUTAJ.

Nasza relacja rozpocznie się o godz. 11.40, zaś sesja Rady Miasta w samo południe. Zapraszamy!