Pozostaje liczyć, że Puszcza nie zdobędzie punktów w spotkaniu z Lechem. Szkoda, wielka szkoda. Gol z tak zwanych czterech liter, brak przekonującej gry i niestety jest jak jest.
Strona odświeża się automatycznie co 60 sek.
OSTATNI GWIZDEK I KONIEC MECZU. Niestety.
Wolny dla Krony. Dogranie w pole karne, walka o piłkę, Korona utrzymuje się.
Korona przyśpiesza, już aktem rozpaczy chce coś jeszcze wycinąć z tego meczu.
Granie krótko, na czas.
Rożny dla Warty.
+5 minut doliczone do regulaminowego czasu gry.
Korona rozgrywa piłkę pod bramką rywala, w narożniku. Dwójkowa wymiana piłki między Trejo oraz Forsellem, próba pchnięcia akcji w pole karne, rozdanie futbolówki do Remacle, strzał!!! Piłka obok bramki!!! Ale to było bliskie gola!
Tym razem to Korona jest w posiadaniu, próba rozgrywania piłki na przedpolu Warty, strata i kontra gospodarzy!!! Na kieleckie szczęście miejscowi koncertowo popsuli tę akcję. Ciągle jest nadzieja na choćby jeden punkt, ale przyznajmy szczerze - niewielka.
Dogranie z rożnego Warty, Żurawski uderza, nad poprzeczką.
Gospodarze na ten moment w posiadaniu piłki, okupują okolice pola karnego drużyny przeciwnej. Korona gra o jednego mniej przez brak strat i kontuzję Malarczyka.
Warta kradnie czas.
Fornalczyk do Trejo, ten nie zdołał w polu karnym ani uderzyć, ani odegrać.
Remacle faulowany prawie 40 metrow od bramki. Szybkie rozegranie, Trejo drybluje, gubi się, traci piłkę. Ale Korona nadal przy piłce.
Mimo wszystko Korona mocno dociska rywali. Jest presja, jest sporo walki, nie ma wyniku.
Malarczyk ponoć obficie krwawi i na ten moment nie ma możliwości jego powrotu do gry.
A Korona gra w dziesiątkę... Masakra. Malarczyk z urazem opuścił plac gry i nie ma już zmienników, by ten deficyt załatać. To jest masakra.
Prikryl i Borowski za Mezghraniego i Matuszewskiego.
Dziekoński pięknie potrafi wychodzić spod presji. Tego mu nie można odmówić, dobry jest.
Malar oddaje opaskę kapitańską, schodzi i... jest limit zmian...
Piotr Malarczyk przy starciu oberwał w głowę. Krew płynie z okolic łuku brwiowego.
Mało czasu Panie i Panowie pozostało na ratowanie wyniku w Grodzisku Wielkopolskim.
Korona często grzęźnie już na etapie linii pomocy. Brak podań progresywnych.
Korona w pozycyjnym, jednak bardzo daleko od bramki.
FORSELL za Szykawkę i Dalmau za Takaca! Zmiany jeden do jednego. Z zaznaczeniem, że Forsell jest bardziej usposobiony ofensywnie od Takaca.
Zrelak opuszcza murawę. Za niego Eppel.
Przerzut Malarczyka do Fornalczyka, ten opanowuje na lewej stronie futbolówkę, uderza z dystansu! Piłka ugrzęzła w nogach zawodników. Szkoda!
Warta zacieśnia obronę, będzie grać o utrzymanie tego wyniku. Korona zostanie zmuszona do gry pozycyjnej, a wiemy że kielczanom ta zabawa nie wychodzi jakoś specjalnie dobrze.
O, teraz mamy zmiany w Warcie. Żurawski i Szmyt za Miguela Luisa oraz Maenpee.
Widać już zmęczenie Warty, a zmian chyba jeszcze po ich stronie nie było. Zostawiają znacznie więcej przestrzeni między strefami. To okazja dla Korony Kielce.
Podanie Trejo na ścianę do Szykawki, ten rozdaje do Remacle, uderzenie zza pola karnego! Broni z łatwością Grobleny, niemniej jednak akcja ciekawa.
Teraz akcja Korony napędzona przez Trejo, oddanie piłki na bok do Fornalczyka, ten wchodzi w pole karne, rozpędza się, próbuje kiwać, po czym... gubi piłkę...
Dogranie Warty z rożnego, Dziekoński faulowany, a więc po akcji miejscowych.
Jak na razie nie widać tych zmian. Co oczywiste, oczekujemy od nich przede wszystkim inicjatywy w ofensywie, bo w obronie nie ma czego bronić.
Niemniej jednak wciąż jest szansa, żeby ten niekorzystny trend odwrócić. Chociaż zrobiliśmy wszystko, żeby Warta ten mecz wygrała. Daliśmy sobie strzelić gola w pierwszej połowie, a dla gospodarzy to rewelacyjna sytuacja, bo potrafią zabić mecz, zniechęcić rywala do gry w piłkę.
Pamiętacie kiedy Korona ostatnio wygrała na wyjeździe? We wrześniu w Mielcu. Nie idzie, kompletnie.
Tak to teraz wygląda na papierze:
Trejo i Fornalczyk za Konstantyna oraz Błanika. Słuszna zmiana naszym zdaniem.
Miguel Luis znalazł centymetr miejsca, żeby oddać strzał, odwraca się w polu karnym Korony, uderza! Zablokowane.
Dogranie głęboko, niemal za linię końcową, z tej strefy odgrywa w pole karne Zrelak, uderzenie! Ale blok. Plus trzeba dodać, że piłkarz miejscowych dogrywał już zza linii końcowej.
Korona skondensowała w tej połowie pressing. Kielczanie aktywniejsi, ale jeszcze nic z tegoo nie wynika. Tymczasem Zrelak wygrywa pojedynek o piłkę z Malarczykiem, piłkarz Warty jest faulowany i mamy wolny dla gospodarzy. Będzie niebezpieczna centra.
Warta nabiera tempa. Progresywne dogranie do Zrelaka i... spalony.
Ale z dogrania z narożnika to w tym przypadku profitów dla Warty nie będzie. Korona rozgrywa od bramki.
Rożny dla Warty.
Briceag schodzi z boiska kuśtykając, na razie żeby po prostu z placu gry zejść biorąc pod uwagę, że interweniował sztab medyczny.
Briceag oberwał w dwugłowy przy starciu ze Zrelakiem. Widać, że mocno cierpi.
Nie ma wyjścia. Korona musi dołożyć do tej gry trochę determinacji. Mniej senności, więcej gry.
Korona wrzuca z autu piłkę w głąb pola karnego, Warta to odbija, ponowienie dogrania, tym razem nogą, jednak i tym razem Warta sobie z tym radzi.
Korona zaczęła drugą połowę, od razu dalekie zagranie na stronę rywala i gramy!
Wracamy do gry!
Korona po stracie bramki praktycznie bezzębna.
Koniec pierwszej połowy...
Tylko 2 minuty doliczone.
Warta sporo biega, dużo walczy. Robi bardzo wiele, by ograniczać Koronie możliwości gry pod polem karnym. Sprytnie i skutecznie.
Siadło nam to widowisko. Bez fajerwerków. Może czasami mamy w tym względzie zbyt duże oczekiwania? No może.
Aut dla Warty, wrzucenie piłki w pole karne, dwie przebitki, ale pewnie łapie to Dziekoński.
Posiadanie Korony 61%. Ale w żaden sposób nie idzie to w parze z boiskowymi wrażeniami.
Co wydarzyło się przy golu? Oceńcie sami.
Adam Zrelak zaczyna strzelanie w 28. kolejce PKO BP Ekstraklasy! � Na tego gola napastnik @WartaPoznan czekał prawie rok! �
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 12, 2024
� Mecz Warty z Koroną w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/NRc270r8T3
Ależ uderzenie Miguela Luisa!!! Ale jaka to była interwencja Dziekońskiego! Niesamowicie to wyjął! Rewelacyjna obrona! Rożny!
Ale zamieszanie! Dziekoński popełnił błąd i naraził się na strzał z dystansu na pustaka. Szczęście, że poznańskie celowniki są mocno rozregulowane. Piłka nie poszybowała w światło bramki.
Szykawka z kolejną akcją! Kontratak Korony. Z Piłką wybiegli Remacle oraz Szykawka. Belg podał do Białorusina, ten drugi próbował podciąć piłkę nad Grobelnym, lecz golkiper miejscowych skutecznie skrócił kąt i zasłonił światło bramki. Nie ma gola.
Szykawka uderza na bramkę! Ale za lekko, zbyt czytelnie!
Korona okupuje połowę Warty. Co z tego, skoro Warta jednym podaniem potrafiła uruchomić znacznie niebezpieczniejszy atak! Całe szczęście, dwójkowa akcja Zrelaka i Mezghraniego zablokowana w ostatnim możliwymi momencie, a więc przy strzale.
Jak sami widzicie powyżej wskaźnik MOMENTUM. Koronie dobrych chwil w tym mecz zdecydowanie brakuje. Kielczanie dali sobie wbić bramkę tym samym tracąc kontrolę nad poczynaniami boiskowymi.
Warta marnuje szansę na kontratak, niemniej nadal jest przy piłce. Może kontrolować grę. Koronie takich momentów zdecydowanie brakuje.
Korona dośrodkowanie, wybicie Stavropulosa i Warta ma szansę na kontrę!
Korona skondensowała ruch w polu karnym rywali. Fajnie zachował się Błanik, który zgubił rywali wykonując obrót wokół piłki. niestety wykończenie tej akcji, a więc podanie do Szykawki, zawiodło.
Wyrzut, przebitka, kielczanie się bronią, a potem padli ofiarą przekroczenia przepisów ze strony rywali. Wolny dla Kielc.
Ostatnio Warta częściej przy piłce. Dużo biegają, sporo wykonują pracy na rzecz pokonania Korony Kielce. Teraz aut na wysokości pola karnego Korony.
W poprzednim spotkaniu Warta Poznań przegrała we Wrocławiu ze Śląskiem. Powalczyła, to trzeba oddać. Ciekawe, co by się stało, gdyby nie czerwona kartka Prikryla. Z drugiej strony, Warta zaczęła grać sensownie dopiero przy niedowadze :)
Tymczasowo na boisku obserwujemy mało ekscytującej gry. Nie dzieje się zbyt wiele.
Warta fauluje Koroniarza na jej własnej połowie. Oberwał Takac przy linii autowej.
Dogranie z narożnika w pole karne i łapie to Grobelny.
Bardzo dobre dośrodkowanie Korony, piłka dochodząca do Zatora, ale wybicie na rożny ze strony oponentów.
Korona dużo gra teraz w poprzek na wysokości połowy. Od czasu do czasu posyłając piłke na lewą stronę boiska. Absolutnie nic z tego nie wynika. Ale może zaraz to się zmieni - stały fragment gry.
Mamy obawy, że gra w piłkę się skończyła, a zaczęły się szachy.
Korona miała dobry moment w tym meczu, jednak po straconej bramce jakbyśmy zapomnieli jak grać w piłkę.
Matuszewski miał szansę na 2:0. Jednak zdołał trafić tylko w poprzeczkę. Piszemy TYLKO, bo miał piłkę jak na patelni, tylko trafić.
POPRZECZKA WARTY!!! Piłka wyrzucona z autu, zamieszanie w polu karnym, uderzenie i piłka zatańczyła na górnej belce!
Warta niestety ma tendencję i umiejętności do tego, by zabijać zapędy drużyn przeciwnych do zdobywania bramek. Dziś to spotkanie zaczyna się układać maksymalnie niekorzystnie.
Na razie ten mecz układa się tak źle, jak tylko to możliwe. Strata, gol, a potem jeszcze wypada zawodnik z pierwszego składu. Masakra, po prostu masakra. Zobaczymy, co dalej będzie w tym meczu się dziać.
Niezwykłe to wszystko. Znowu, dopiero co początek meczu i trzeba zmieniać. Godinho już nie wrócił, a za niego Krogstad. DEBIUT.
No i niestety gol uznany.
Godinho opatrywany.
Czekamy jeszcze na VAR. Jest konsultacja.
Masakryczna strata piłkarza Korony na rzecz Zrelaka na połowie boiska. Godinho dał się ograć. Zrelak indywidualnie przeleciał pod bramkę Korony, zszedł do środka, uderzył po słupku i jest 1:0 dla Warty...
Teraz strata Korony Kielce! Co tu się dzieje!
Dziekoński przy piłce. Warta miała akcję, ale koroniarskie serduszko nie zabiło mocniej nawet przez chwilę.
Korona dobry pressing. Wywalczyli piłkę na połowie przeciwnika i można prowadzić grę.
SZYKAWKA Z POWIETRZA GŁOWĄ! Broni to Grobelny. Pierwszy strzał mamy za sobą. Niezła akcja w wykonaniu Korony Kielce. Dośrodkowanie Godinho idealne. Szkoda, bo generalnie zabrakło metrów do bramki. Uderzenie z dość daleka jak na uderzenie głową.
Korona spokojnie rozgrywa piłkę. Żółto-czerwoni chcą prowadzić grę, niekoniecznie wszystko kończyć lagami do przodu.
Faul w kieleckim polu karnym. Leży Malarczyk i zawodnik drużyny przeciwnej, ale spokojnie - faul dla Korony.
Rożny dla Warty. Bezpośrednie dośrodkowanie, przebicie na dalszy słupek, próba uderzenia!!!
Trenerzy obu zespołów przyglądają się z bliska poczynaniom obu zespołów.
Kibice z Kielc śpiewają, że liczy się tylko zwycięstwo. I my podpinamy się pod to hasło. Czasu na półśrodki już nie ma. Trzeba grać i wygrywać.
RUSZYLI.
Piłkarze w wianuszku, najwyższa pora zaczynać.
PIŁKARZE JUŻ NA MURAWIE. ZA MOMENT GRAMY.
Publikowanie składów meczowych w takiej formie to już nasz fetysz, ale no cóż :) Jesteśmy na miejscu i będziemy się z Wami dzielić wszystkim, co tylko zauważymy :)
Mimo wszystko ten obiekt ma swój klimat :)
Natomiast tak prezentuje się Warta:
A Wy? Jak oceniacie skład Korony Kielce na ten mecz?
Wreszcie ze sporymi nadziejami możemy również patrzeć na drugą połowę. Ławka prezentuje się zacnie�� https://t.co/RcoIBG3dut
— Michał Gajos (@M1cha7G) April 12, 2024
Tak obecnie prezentuje się tabela PKO Ekstraklasy. Widać jak na dłoni, że stawka tego meczu jest bardzo wysoka.
Wasze komentarze: