Sędzia Marciniak kończy ten mecz. ŁKS w końcowych minutach okazał się znacznie bardziej konkretny od Koroniarzy i to on cieszy się dziś z kompletu punktów. Szkoda, wielka szkoda. Z drugiej strony trzeba przyznać, że Korona w tym meczu nie była wystarczająco dobra, by przechylić szalę na swoją korzyść. Mało cukru w cukrze. Strzałów na bramkę było po kieleckiej stronie 17, z czego 5 w światło bramki, ale to w ramach nagrody pocieszenia, bo spotkania piłkarskie to nie łyżwiarstwo figurowe, liczą się bramki. To tyle, dziękujemy za uwagę.
Strona odświeża się automatycznie co 60 sek.
Mamy jeszcze przerwę w grze. Flis oberwał.
Korona jeszcze ma jedną akcję! Dogranie z boku do Dalmau, ten wystawia do Remacle, jednak Belg nie ma jak dobrze uderzyć. Próbuje się wykrzywić, żeby tylko dobrze uderzyć, ale ta sztuka się nie udaje. Pilka leci w trybuny.
ŁKS przycisnął jak należy sprowadzając Koronę do parteru.
Dziekoński nie miał jak interweniować. Dobrze uderzenie z piłki dostarczonej na długi słupek. Tam Godinho zgubił krycie i pozamiatane... Korona ma jeszcze chwilę na zdobycie bramki, ale za mało, za mało.
NIESTETY, TUTYSKINAS WYKORZYSTUJE DOBRE DOGRANIE Z ROŻNEGO I JEST BRAMKA. JEST GOL.
Tego czasu jest coraz mniej...
ŁKS teraz probuje nogami Dankowskiego dograć w pole karne, ale po bloku Koroniarza będzie dla nich rozny i tym samym kolejna okazja na gola.
Ta bramka ŁKSu pachnie w powietrzu. Gospodarze z całym impetem u siedli na Koronie. Wciąż zbierają i grają nakręcając swoje akcje ofensywne. Korona bez chwili wytchnienia.
Mokrzycki uderza mocno i trafia w twarz zawodnika Korony. Wybijamy to, lecz znowu zbiórka ŁKSu, dogranie w pole karne i zamieszanie. Gospodarze nie mają miejsca na oddanie strzału, tylko dlatego nie ma z tego żadnych konsekwencji. W międzyczasie Zator dochodzi do siebie po otrzymaniu od Mokrzyckiego ciosu piłką prosto w twarz.
ŁKS dogrywa w kieleckie pole karne, Trojak wybija, niestety zbiera futbolówkę ŁKS i kontynuuje. I mają swoje, Remacle fauluje miejscowego i będzie dla nich stały fragment gry. 27 metrów.
Kielczanie pod bramką gospodarzy!!! Uderzenie! Ajjj... Zabrakło do czystego strzału. Piłka poszybowała w górę gdzie ze stoickim spokojem złapał ją Bobek.
Korona z dużą przewagą. Niemalże dominacją, lecz i to powinno miec jakies swoje następstwa w postaci bramki. Tego brakuje.
W międzyczasie otrzymujemy jeszcze informację, że Nono to był ten, ktory z ławki dostał żółta kartkę. Pewnie za zachowanie, komentarze. ciekawe, co on tam zmalował :)
Teraz swoj atak kreuje ŁKS. Męczą Koroniarzy, są w polu karnym, szukają możliwości strzału, ale to im nie wychodzi. Za chwilę sędzia odgwizduje faul w ataku.
Świetne dogranie Korony w pole karne! Szykawka próbuje strącić piłkę butem! Ale nie!!! Nie ma gola! Nie sięgnął tego, choć bylo blisko.
Sędzia jakby czytał CKsport.pl, szybko odpowiada 9 DODATKOWYCH MINUT! To dobrze. Tak nam się wydaje. Korona teraz w dobrym tempie gry.
Czekamy na przeliczenie przez sędziego doliczonego czasu gry. Ile tego będzie?
ŁKS kasuje.
Korona z kolejną akcją, dogranie w pole karne!
Bobek rzucił się w swoją prawą, Dalmau uderzył w swoją prawą. Wszystko się zgadza :)
ADRIAN DALMAU ZDOBYWA BRAMKĘ W PKO EKSTRAKLASIE NUMER DWA!!! Brawo!!! I mamy 1:1.
DALMAU. Da radę?
RZUT KARNY DLA KORONY KIELCE! To jeszcze nie bramka, ale tuż tuż. To co? Dalmau? Juz widzieliśmy jak wykonuje karnego z Siarką Tarnobrzeg. Było nieźle :) Gol zdobyty :)
Jak dla nas, karny dla Korony!
JEST VAAAR!
Ktoś ze sztabu Korony Kielce otrzymał żółtą kartkę. Tymczasem powtórki pokazują ręke w polu karnym po stronie ŁKS-u. Panie Marciniak OGLĄDAMY!
Faul dla Korony. Remacle wrzuca w pole karne, zamieszanie, ale ŁKS połapał się, zebrał piłkę i wykopał gdzie trzeba, a więc w siną dal.
Nieźle rozegrana przez kielczan akcja. Godinho podaje z boku na środek pola gry, tam dwójkowa akcja Remacle ze Strzebońskim, Belg próbuje uderzać po ziemi, jednak pilka zablokowana przez ŁKS. Gospodarze skutecznie przeszkadzają nam w zdobyciu gola.
Dogranie Remacle w pole karne, tam zamieszanie zwieńczone wybiciem Flisa przed siebie, Dalmau próbuje lobować Bobka, lecz tym razem zabrakło dokładności.
ŁKS Łódź - Korona Kielce 04.08.2023
— Stadionowi Oprawcy (@Stadionowi) August 4, 2023
Dzisiejsza oprawa Ultrasów Korony. #ŁKSKOR pic.twitter.com/yMY9ApfGeS
Akcja Korony rozciągnęła się, Dalmau starł się z Louveauym i w pierwszej chwili wydawało się, że jest karny dla Korony, ale jednak decyzją Marciniaka jest zgoła inna - faul w ataku. Po powtórkach okazuje się, że mógł miec rację.
Dogranie do Zatora! Ten odgrywa do Szykawki, ktrego uprzedził jeden z piłkarzy ŁKSu. Ten szczupakiem wybija piłkę. Ale Korona nadal próbuje.
W końcu był czas, żeby zrobić druga stronę stadionu :)
Ten mecz to straszna szarpanka po obu stronach. Generalnie gra w piłkę przeszkadza tutaj widzom w delektowaniu się faulami... To jak z reklamami na Polsacie.
Trzeba przyznać, że Bobek na razie wyjął wszystko co miał wyjąć plus wszystko, czego wyjąć nie musiał.
Aleksander Bobek odkrycie tego sezonu w Ekstraklasie? ��@_Ekstraklasa_ @LKS_Lodz pic.twitter.com/spq27SxiNZ
— Marcel Kowalczuk (@Dziennikarz_MK) August 4, 2023
Remacle uderza, ale jednak gola z tego nie będzie. Zaaa wysoko. Zdecydowanie zabrakło po kieleckiej stronie dokładności.
Dobra odległość przy wolnym wywalczonym przez Dalmau. Blisko linii wyznaczającej koniec pola karnego. Kto będzie uderzał? Chyba Remacle?
Zmiana numer 4 w Kielcach. Strzeboński za NONO.
Dalmau jeszcze może nie mieć paliwa do grania od początku.
Ja wiem że Szyki to fajny chłop i dużo pracuje na boisku. No ale napastnikiem jest marnym bo nie umie strzelać bramek. Dalmau musi być starterem od następnego meczu.
— Kamil Jastrzębski (@jaszczu91) August 4, 2023
Spotkanie w Łodzi ogląda z trybun 10 428 Kibiców, w tym liczna grupa Koroniarzy �❤️
— Korona Kielce (@Korona_Kielce) August 4, 2023
___#ŁKSKOR 1:0
Jurić wychodzi do kontrataku!!! ŁKS bliski gola? Nie! Godinho świetnie interweniował, wybił piłkę, a już bezpańską toczącą się po polu karnym futbolówkę zebrał już pewny siebie Dziekoński.
PO:
Przed:
Kolejny rożny, jednak tutaj bez fajerwerków.
Podgórski wrzuca z rożnego. Na krótki Szykawka, alle nie dosięga, teraz dorzucenie piłki przez Takaca w pole karne, Remacle uderza!!! Bobek z największym trudem broni!!! BLISKO, BARDZO BLISKO BRAMKI!
Dalmau dostaje podanie i od razu z glówki uderza w kierunku bramki! ŁKS blokuje! Piłkarze Korony protestują, że była reka, ale sędzia niewzruszony. Po powtórkach wygląda na to, ze się wybroni. Tymczasem Nono z dystansu, gospodarze wybijają na rożny.
Trener główkował i wymyślił kolejne zmiany. Deaconu i Łukowski poza boiskiem. Na placu gry Konstantyn oraz Dalmau. Zwiększamy siłę ofensywną.
Po chwili okazuje się, że był tam spalony. Uf... Jednak pochwały dla Dziekońskiego. Wyjął tak czy siak.
Dobry moment ŁKS-u, który rozstawia Koronę po kątach. Po stronie gospodarzy obecnie znacznie lepsze granie, znacznie więcej konkretów. Teraz Nono fauluje i wolny dla gospodarzy! Wrzutka Ramireza, uderzenie z bliska z główki któregoś z ełkaesiaków! Robi się groźnie! Dziekoński wyłapuje piłkę na linii.
... Piszemy to w złym momencie. Teraz super akcja ŁKS-u. Mokrzycki uderza na bramkę! Strzał blokuje trojak, jest rożny. Stały fragment rozegrany sprytnie, Dankowski przyjmuje, uderza i broni Dziekoński!
Kielczanie zaczynają więcej ryzykować. Jest nas sporo na froncie, jednak przez to jesteśmy bardziej narażeni na kontrataki. Kielczanie zdają się brać ten stan rzeczy z całym uposażeniem. Liczymy się z tym, że może być ciepło w defensywie, lecz jakoś gola strzelić trzeba. Na szczęście ŁKS jakoś nie daje tutaj nie wiadomo jakiej jakości.
*Marcin i tu trzeba się zgodzić - Korona na razie nie robi za dużo, żeby wywieźć z Łodzi więcej niż tylko 0 punktów. Choć trzeba przyznać, że uderzenie Deaconu Prima Sort.
Goście, a prawie jak gospodarze ;)
Goście.
— MCMVIII (@2zycie) August 4, 2023
Korona Kielce. pic.twitter.com/3RhcvwTp6h
Wolny dla Korony Kielce, wrzutka, Flis wybija, lecz w międzyczasie gwiżdże Marciniak. Musiał dopatrzyć się faulu. I po akcji. Korona się nakręca, daje z siebie więcej, ale na razie to cały czas półśrodki. Oczekujemy więcej konkretów.
*Marcin, te czarne żałobne stroje są super :) Te trykoty są bardzo udane. I to piłkarze muszą zrobić wszystko, żeby nie było żałoby :)
Rożny dla Korony, wznowienie, ale słabe. Deaconu traci piłkę i teraz jest kontra ŁKSu! Deaconu ratuje Koronę faulem od tyłu i wyłapuje żółtą kartkę.
TYMCZASEM DEACONU ODPALA BOMBĘ LEWĄ NOGĄ. ALEŻ ŚWIETNE UDERZENIE! JEDNAK BOBEK INTERWENIOWAŁ JESZCZE LEPIEJ!
Na razie ten mecz w ogóle nie porywa. Podobnie było w przypadku kieleckiego starcia ze Śląskiem. Było nudno tak do 70. minuty aż Korona zaczęła grać.
Tymczasem ŁKS:
Kiedy gralismy piekna pilke w E? W sezonie 08/09 calkiem to wygladalo bo na pewno nie 19/20. Tamto to byla parodia.
— Krzysztof Wolnicki (@KrzyWol82) August 4, 2023
Mokrzycki zfaulował wybiegającego do gry Trojaka. Sędzia nie miał wątpliwości, że to przewinienie, odgwizdał i wznawiamy. Szkoda, że od własnej połowy.
Trzeba zwrócić uwagę, ze jest bardzo głośno na stadionie i to za sprawą kibiców Korony :) Dostaliśmy info od osób oglądających mecz w TV, że nawet komentatorzy chwalą kieleckich kibiców. BRAWO :)
Wyrzut piłki, ale przejmujemy, wychodzimy spod presji, probujemy rozwinąć akcję, ale ŁKS w porę przerywa tę akcję. Gospodarze szanują piłke, kielczanie podkręcaja tempo, żeby odzyskać zgube.
Teraz akcja dla ŁKSu. Naciskany Zator wybija piłke na aut i teraz gospodarze będą próbowali nas przycisnąć wyrzucają piłkę blisko pola karnego.
Remacle fajnie wypatrzył kolegów w ofensywie, posłał piłkę, jednak koniuszkami palców zablokował to podanie jeden z graczy ŁKSu.
Korona dynamicznie, ale Łukowski sfaulował Glowackiego i koniec naszej akcji.
No i gramy. Zobaczymy, co da nam zmiana na Remacle. Mamy wrażenie, że on wciąż nie jest gotowy na pełne granie. Ale połowe powinien wytrzymać i miejmy nadzieję, że da coś Koronie na boisku.
ŁKS zaczyna.
Martin Remacle za Czyżyckiego.
Będą zmiany po stronie Korony Kielce.
Pytacie o statystyki. Korona 8 strzałów, z czego 1 na bramkę. ŁKS 2 strzały, 1 na bramkę.
Oglądamy powtórki. Jakości trochę zabrakło.
W gruncie rzeczy, racja. Macie inne zdanie?
Na uwagę w tej pierwszej połowie zasługuje jedynie ten rzut karny oraz strzał z rzutu wolnego Deaconu, co wiele mówi o tym, jak ten mecz wygląda. Co chwila gra przerywana faulami, ale póki co ŁKS ma to co chciał, czyli pierwszego gola i prowadzenie. #ŁKSKOR
— Adrian Somorowski (@asomorowski) August 4, 2023
Tabelka SofaScore zamieszczona na naszym portalu pokazuje, że Korona tych momentów miała więcej, a jednak czegoś brakuje. Nawet nie tyle wykończenia, co w ogóle kończącego podania.
Jest refleksja, że na boisku przydałaby się zadziorność Briceaga. Potrafi być kołem napędowym tego zespołu. Sporo się rusza, tlenu nie potrzebuje, wiecznie niezmordowany. Aj, szkoda.
Także kibice Korony Kielce, około 900 osób, czeka na wznowienie gry po przerwie.
Ptaszki ćwierkają, że w C+ Trojak stwierdził, że nie poczuł nogi rywala tylko piłkę. Nam po powtórkach wydaje się, że jednak najpierw była stopa rywala :) P.S. Te czarne koszulki prezentują się naprawdę dobrze :)
Odpocznijmy. Panowie z Korony muszą coś wymyślić w szatni, żeby znaleźć sposób na rywala.
Szymon Marciniak kończy tę połowę. 1:0.
Wolny dla Korony. 40 metrów, ale jest Deaconu. Dogranie, ŁKS odbija. Próbujemy kontynuować, ale jest kolejny faul. Kielczanie szybko rozgrywają, wrzutka! Dankowski wybija. Teraz kolejne dogranie górą, piłka na Zatora, ten uderza, lecz łaciata nie dolatuje ani do bramki, ani pod nogi Szykawki. Wciąż 1:0 dla gospodarzy.
Fajna akcja Korony Kielce, gdzie przy jednej wrzutce Bobek musiał się nieźle napocić, żeby to wypiąstkować tak daleko jak się da. Futbolówkę zbiera Podgórski, przymierza się, uderza i... piłka poleciała Panu Bogu w okno.
Tymczasem Mokrzycki znowu z dystansu, ale i tym razem lepszy w tej rywalizacji jest Dziekoński. Chwilę później Flis uruchamia sprytnym podaniem kolegę z zespołu, ŁKS coraz bliżej, jednak i tym razem kielczanie przytomnie pod własną bramką ucinają akcję rywali.
I tego trzeba się trzymać! Do zaledwie półmetek.
W każdym z 4 ostatnich meczów z ŁKS w #Ekstraklasa @Korona_Kielce strzelała gole ⚽️#ŁKSKOR 1:0 pic.twitter.com/ibqmBIZvmo
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) August 4, 2023
� @LKS_Lodz zdobywa pierwszą bramkę po powrocie do @_Ekstraklasa_! ⚽ Jedenastkę pewnie wykorzystał Dani Ramírez! �
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 4, 2023
� Transmisja meczu z @Korona_Kielce w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/MFGL0TARQW pic.twitter.com/pCZWXu4Bow
Dogrywamy z rożnego, jest okaazja, ale marnujemy ją bardzo szybko. ŁKS ma okazję na kontre, ale na przedpolu dobrze rywali rozgrywa Dziekoński. Czujnie wyszedł i skasował jakiekolwiek zapędy ofensywne rywali.
BRONI TO BOBEK! WIEDZIAŁ, ŻE RONALDO BĘDZIE TO UDERZAŁ! PIŁKA LECIAŁA POD POPRZECZKĘ, ALE BOBEK RZUCIŁ SIĘ BARDZO DOBRZE I WYBIŁ NAD POPRZECZKĘ. ROŻNY.
Deaonu!!!
Czyżycki faulowany przed polem karnym. Kolejna okazja Korony. Teraz na nodze Deaconu. 25 metrów po przekątnej do bramki? Chyba tak, jeśli nie mniej. Przy piłce Łuko i Ronaldo.
Okazały sektor :)
Szykawka doskakuje do piłki zawieszonej w powietrzu! Strzalu z tego nie ma, ale strąconą futbolówkę uderza Łukowski, jednak zupełnie nie tak! nie wstrzelił się jak należy.
Podgorski dorzuca, ale nic z tego nie będzie. ŁKS błyskawicznie kasuje akcję i teraz będziemy konstruować nową.
Próba rozbijania rywala. Tak, jak robi się to w walce bokserskiej. Korona zaczyna się nakręcać i teraz będzie miała stały fragment z około 27 metrów.
Teraz Korona!
Nono nieudane podanie, z tego zrodziła się kontra dla ŁKS-u. Śliwa wrzuca ze skrzydła!!!
Miejscowi zawyli z rozpaczy, bo przesadził, przerzucił tę piłkę z lewej na prawą zamiast dostarczyć ją do centrum, a więc tam, gdzie byli jego koledzy.
Trochę przygasła nam Korona, przestała błyszczeć w tym meczu na rzec ŁKS-u, który zbiera cały poklask. Ewidentnie ta bramka zaczęła ich nakręcać. Trochę przebili się mentalnie ta bramką, przełamali pierwsze lody. Przegrali z Legią, przegrali z Ruchem, nie zdobyli żadnego gola. Więc dziś mieli ten swój pierwszy raz od dawna, gdzie zdobyli bramkę na najwyższym szczeblu rozgrywek.
Nie no, raczej nie ma wątpliwości. Przewinienie, karny i tyle.
Jak za takie coś karne będziemy gwizdać, to szok ...
— MaJoR (@Major_MajorCK) August 4, 2023
Tymczasem niebezpieczna akcja dla ŁKS-u. Dośrodkowanie i próba strzału! Uderzenie zablokowane, a po chwili okazało się, że był spalony. Niemniej jednak ŁKS coraz śmielej, coraz pewniej. Oni chca to wygrać, oni jeszcze nic nie wygrali. Jest duch w narodzie łódzkim, który nakazuje im to wygrać, żeby nieco uspokoić sprawę. W końcu to beniaminek.
Hoti faulowany przez Podgórskiego. Marciniak ucina sobie z naszym zawodnikiem całkiem długą pogawędkę. I co... kolejna akcja na boisku, Podgórski fauluje i jest żółta kartka. Marciniak się nagadał, ale Podgórski swoje ;)
Trzeba oddać, że Ramirez uderzył to naprawdę dobrze. Praktycznie boczna siatka. Bez skrupułów, zawahania, na pełnym luzie. Może gdyby Xavier rzucił się w tym samym kierunku, o skuteczną interwencję byłoby naprawdę ciężko.
Do piłki podchodzi Ramirez, otrzymuje info od Marciniaka, żeby czekał na gwizdek. Rozpędza się, uderza i jest GOL. Dziekoński poszedł w jedną stronę, a piłka w drugą. NIESTETY. JEST 1:0.
NIE JEST DOBRZE. CZEKAMY.
Jest niebezpiecznie pod bramką Korony Kielce. Trzech piłkarzy ŁKS-u rozgrywa na małej powierzchni kieleckiego pola karnego akcję. Nagle piłka przelatuje na prawą flankę, stamtąd szybkie dogranie na środek pola do Śliwy, ten chce dobiec, przerywa akcję Trojak ale z faulem. RZUT KARNY DLA ŁKS-u!!!
Ale to chyba oba zespoły przede wszystkim skupiają się na asekuracyjnej grze. Bardziej, żeby sobie nie zaszkodzić, niżeli zaszkodzić rywalom.
Korona spokojnie, zaczyna metodycznie od obrony.
ŁKS przyśpieszył nieco. Nie sa tak mozolni jak w pierwszych minutach spotkania. Jest więcej ruchu, jest więcej gry, ale tempo stara się podkręcić także kielecka Korona. Deaconu dziś aktywny, stara się pchać ten wózek. I bardzo dobrze.
Wrzutka Korony w pole karne, ale nie dobiega do niej Szykawka. Nie dał rady. To posiadanie cały czass jest po stronie Korony Kielce. Jesteśmy na ten moment trochę konkretniejsi, dysponujemy lepszym zgraniem, gramy bardziej rutynowo, lecz dzieci z tego nie ma. A wiadomo o jakie dzieci nam chodzi - takie na wage 3 punktów. Teraz wolny dla Korony. Wrzutka, nie chyba STRZAŁ Deaconu! Mocno bita piłka wpada w pole karne, jednak nikt z nas tego nie przecina w kierunku bramki. Aż dziw! Dziwi się także Deaconu, bo posłał super piłę. Napisaliśmy, że to chyba strzał, bo leciała tak dynamicznie, tak mocno, że jakby nie złapała rotacji, to mogłaby Bobka nieźle zaskoczyć :)
To u nas cały czas STRZEBOŃSKI :)
A w @CANALPLUS_SPORT "StrzeMboński" �
— Robert K. �� ✝️�� (@robi20092) August 4, 2023
Trochę mogłoby być więcej osób na tym obiekcie :)
Podgórski zaczyna, ale... tak trącił niefortunnie, że futbolówka wyjechała poza linię boczną. ŁKS wznawia błyskawicznie i lecą jak szaleni na naszą kielecką bramkę. ŁKS dynamicznie przechodzi do ataku pozycyjnego, szybki przerzut na prawą stronę, próba wrzutki w pole karne, jednak tutaj miejscowi byli strasznie niedokładni. Mimo to udaje im się utrzymać piłkę na placu gry, lecz szybka strata kończy ich starania w tej akcji.
Głowacki gubi piłke pod presją ze strony Korony Kielce. Mamy piłkę na aucie tuż przed polem karnym.
Panowie, my tu czekamy na konkrety :) Tymczasem Mokrzycki próbował przez połowę boiska strzelić gola. NIE UDAŁO SIĘ.
ŁKS Łódź - Korona Kielce 04.08.2023
— Stadionowi Oprawcy (@Stadionowi) August 4, 2023
Kibice Korony w konkretnej liczbie pojawili się dzisiaj w Łodzi, jednak wejście na sektor gości utrudniają ci co zawsze. PIŁKA NOŻNA DLA KIBICÓW! #ŁKSKOR pic.twitter.com/KvrFBmIbYQ
Jest i fotka z tej drugiej perspektywy :)
Kielczanie próbują mocno rozciągać drużynę przeciwną na placu gry. ŁKS pozostawia spore luki, jest pewna swoboda gry, ale przy tej, jak i przy każdej innej akcji gospodarze w miarę szybko ogarniają się w obronie, zamykają wszystkie uliczki, przed polem karnym robi się tłum i koniec akcji. Potrzeba będzie więcej błysku, może większego zmęczenia miejscowych.
Kielczanie próbują mocno rozciągać drużynę przeciwną na placu gry. ŁKS pozostawia spore luki, jest pewna swoboda gry, ale przy tej, jak i przy każdej innej akcji gospodarze w miarę szybko ogarniają się w obronie, zamykają wszystkie uliczki, przed polem karnym robi się tłum i koniec akcji. Potrzeba będzie więcej błysku, może większego zmęczenia miejscowych.
ŁKS przeprowadza szturm na żółto-czerwone pole karne. Dorzut w nasz największy prostokąt rozrysowany na kieleckiej połowie, małe zamieszanie, ale kielczanie szybko czyszczą temat. Zagrożenie na 4 w skali 1-10.
Kolejna akcja. Korona z linii końcowej probuje dogrywać w okolice 10. metra, niestety dla nas, zawodnik miejscowych blokuje to podanie i wybija piłkę daleko od bramki.
Próbujemy rozgrywać tyłem, Zator od środka robi przerzut na lewą, ale strata, aut.
Więcej inicjatywy po stronie Korony, więcej posiadania, bo aż 60%, ale konkretów, jak już wspomnieliśmy, brak.
Jakbyście zapytali jakiegoś wiekowego trenera, jak ocenia to spotkanie, to by powiedział, że mamy: TYPOWY MECZ WALKI. I tak to w sumie wygląda. Piłka przelatuje z jednej połowy na drugą, bez konkretów, bez zagrożeń, bez niebezpieczeństw.
Byliśmy, jesteśmy. Fajny obiekt :)
Chciałem tutaj się wybrać już w I lidze, ale udało się dopiero w Ekstraklasie.
— Sebastian Zwiewka (@seba9314) August 4, 2023
ŁKS Łódź - Korona Kielce ⚽ #ŁKSKOR pic.twitter.com/dK5h0kTUBj
Pewnie kalkulacja jest prosta. Xavier jest młodzieżowcem i może nam wypełniać limit. Patrząc na rezerwowych, ciężko na ten moment stwierdzić, który z nich odpali. Kucharczyk? Strzeboński? Tego nie wiemy. Wiemy natomiast, ze Dziekoński jest młodzieżowcem, a przy tym wnosi pewna jakość. Pierwszym meczem się obronił. Zobaczymy, co będzie dalej.
Dlaczego Forenc na lawce?
— Ben (@chaossmercy) August 4, 2023
Tak to wyglądało przed pierwszym gwizdkiem sędziego.
Ale Korona ruszyła dość mocno. Trzeba to oddać i przyznać naszym małego plusa za te pierwsze sekundy spotkania. Chociaż ŁKS nie zamierza byc bity na własnym terenie i próbuje przeciągnąć grę na drugą stronę.
Korona Kielce już blisko bramki drużyny przeciwnej. Rożny, Deaconu wrzuca w pole karne, wybicie, powtórka z rozrywki, piłka bita na Szykawkę, ten probuje doskoczyć, jednak wyżej do niej doszedł Bobek. Bramkarz rywali piąstkuje i kończy nasza akcję ofensywną.
Szymon Marciniak zagwizdał i działamy! Drugi mecz trzeciej kolejki PKO Ekstraklasy. Chociaż ciężko nam przywyknąć do tej trójki biorąc pod uwagę, że nie rozegraliśmy jeszcze meczu numer dwa :)
RUSZAMY!
Co ciekawe, bukmacherzy bardziej stawiają na ŁKS niżeli na Koronę. Ale my nie damy się zwieść liczbom i kursom, wierzymy w swoich ;)
Na razie garstka. Ale na ŁKS pojechało koło 900 osób. Spore tłumy. Jak tylko trybuna się zapełni, podeślemy!
Coraz bliżej meczu. Trwa celebracja przedmeczowa. ŁKS wita się w ekstraklasie po latach nieobecności.
Składy już zapewne widzieliście. Zresztą są one podane jak na tacy w naszej relacji LIVE. Ponadto kliknijcie TUTAJ i zobaczcie co i jak. Najwazniejsze - w dzisiejszym meczu nie zagra Marius Briceag. Żelazny pierwszoplanowy żołnierz Kamila Kuzery, który w dotychczas grał wszystko, co tylko możliwe, skapitulował. Konkretnie skapitulowała jego noga. Szczegółów brak, o kontuzji wcześniej nie mówiono, zapewne w ramach zasłony dymnej przed ŁKS-em.
Na styk, ale jestesmy! Zapraszamy na relację NA ŻYWO na portalu CKsport.pl. Liczymy, że tym razem emocji nie zabraknie i rzecz jasna Korona wygra mecz! :)
Wasze komentarze: