Zasłużyliśmy, naprawdę na to zasłużyliśmy. Korona Kielce pokonuje na własnym boisku Górnika Łęczna i zbliża się do pierwszej "ósemki". Cieszą się nasi piłkarze i mają powody! Jeszcze raz brawa! Bohaterem Jacek Kiełb - strzelec pięknej bramki i asystent przy golu Sylwestrzaka. To tyle z naszej strony. Za moment na naszym portalu wypowiedzi piłkarzy i trenerów! Za relację dziękuje już Wojciech Staniec!

Koniec meczu! Mamy to!

Nie ma zagrożenia pod naszą bramką. Carlos prostopadle do  Trytki, ale napastnik nie dobiegł do tej piłki.

Zderzył się teraz Cerniauskas z Sylwestrzakiem. Przez chwilę mogło być groźnie. Dobrze, że asekurował Malarczyk.

Utrzymują się długo przy piłce kielczanie. Goście są zupełnie bezradni! Trzy minuty do końca.

Akcja kielczan, szkoda, że nikt nie zamknął dośrodkowania. Chcieli szybko odpowiedzieć piłkarze Górnika, ale podanie zbyt mocne.

Dobra okazja dla gości. Strzela Bożok, ale ponad bramką.

Przerwał akcję gości teraz Malarczyk.

Wolny dla Korony, wrzuca Malarczyk, ale nikt tego nie zamknął.

Kolejny rożny dla gości. Nic z niego jednak nie ma.

Ładnie wrócił teraz "Jova" i powstrzymał Bożoka. Róg dla gości.

Teraz przy linii bocznej faulowany Malarczyk. Kolejny stały fragment gry dla nas. Tym razej jednak gorzej Kiełb.

Wrzuca Kiełb, ale wybijają goście. Aut dla kielczan.

Piłka w rękach Cerniauskasa po słabym podaniu Bożoka. Faulowany zaraz Porcellis. Wolny dla Korony.

Odpowiada Górnik - z dystansu Bożok. Minimalnie niecelnie.

Złapał ewidentnie "luz" Kiełb! Teraz zagrał piętką i wywalczył aut.

Co za mecz Kiełba. Gol, asysta - palce lizać! Akcja po której był rożny też była udziałem Kiełba, który ładnie ograł obrońce.

GOOOOOOOOOL! WRZUCA Kiełb z rożnego wprost pod nogi Sylwestrzaka! 2-0!

Będzie się teraz o wiele łatwiej grało Koronie. Wrócmy jeszcze do tej bramki. Długo, mogłoby się wydawać, że za długo prowadził tą piłkę Kiełb. "Ryba" jednak wiedział, co chce zrobić. I zrobił to idealnie! Odpowiada groźnie Górnik. Musimy być czujni. Teraz strzela Burkhardt, ale kapitalnie w bramce Cerniauskas.

Częśćiej przy piłce są gracze Górnika. My ewidentnie czekamy na kontry.

Siadło trochę tempo. Tak to wygląda z naszej perspektywy.

Rzut wolny sprzed pola karnego. Kiełb krótko do Kapo, ale Francuz bardzo niecelnie.

Ścigał się teraz Sylwestrzak z Cernychem o piłkę. W ostniej chwili na aut wybił ją jednak Cerniauskas. Mogło być groźnie.

Od bramki wznawia Cerniauskas. Żwawy początek tej drugiej części, oba zespoły atakują.

Kapitalnie zachował się teraz w bramce. Przedarł się w pole karne Tomek Nowak. Uderzył z powietrza z linii pola karnego, ale Litwin nadal niepokonany! Jeszcze raz, brawa dla Cerniauskasa.

Wrzutka Leandro, efektownie podawał Porcellis. Rożny dla kielczan. Wrzuca Kiełb, a nożycami próbował Kapo. Minimalnie ponad bramką.

Co to była za okazja. Porcellis przyjął piłkę, uderzył lewą nogą z powietrza z około 18. metrów. Szkoda, że minimalnie niecelnie.

Strzela Kiełb, ale zdecydowanie za mocno.

Faulowany Porcellis. Wolny dla Korony z dobrej odległości.

Hasani do Burkhardta i rozpoczynamy.

Bez zmian rozpoczną drugą połowę piłkrze obu zespołów.

Koniec pierwszej części gry. Jesteśmy świadkami całkiem wyrównanego spotkania. Obie drużyny miały swoje okazje. W drugiej połowie będzie ciekawie. Zostańcie z nami, wracamy już po przerwie.

Rożny dla Korony. Zagrywa Kiełb, walczy Porcellis. Piłka w rękach Prusaka.

Dodatkowe 60 sekund doliczył wspomniany arbiter do pierwszej części.

Przerwócił się w polu karnym Porcellis i domagał się rzutu karnego. Gwizdek sędziego Kwiatkowskieog milczy. Słusznie?

Strzela Kiełb z dystansu, lecz jego uderzenie zablokowany. Bliski był jeszcze dobicia tego Carlos, ale Kalkowski był pierwszy przy piłce.

Akcja kielczan. Carlos do Porcellisa, ten do Jovnovica, ale Bośniak zablokowany.

Kapitalnie w obronie Malarczyk. Z boku podawał Bonin wprost pod nogi Cernycha, ale nasz kapitan w ostatniej chwili wybił piłkę spod jego nóg.

Odezwali się teraz kibice gości. Na trybunie prasowej dosyć mocno słyszalni.

Akcja z drugiej strony. Wrzuca Bonin. Sylwestrzak na róg. Dośrodkowanie Nikitovica, ale piłka w naszych rękach.

Pokazał teraz umiejętności Kapo. Poradził sobie w polu karnym z Mierzejewskim, doszedł do linii końćowej i dośrodkował. Nie wykończył tej akcji jednak Fertovs.

Kolejny atak Korony. Zaczął Kapo, podał do Carlosa. Brzylijczykowi przeszkodził jednak Porcellis. Ostatecznie strzelał snajper, ale fatalnie spudłował. To była bardzo dobra akcja Korony!

Dobry powrót w obronie Luisa Carlosa. Ładnie powstrzymał teraz Mierzejewskiego.

Co to była za okazja... Kapo otrzymał piłkę w polu karnym, minął Mierzejewskiego i dośrodkował. Nikt nie może zrozumieć, jak Carlos nie trafił w tę piłkę i nie umieśćił jej w bramce....

Rzut wolny dla gości. Wrzuca Nowak, ale piłka przeszła przez całe pole karne i wyjaśnia wszystko Leandro.

Trochę brazylijskich klimatów na Kolporter Arenie. Piękna akcja Carlosa i Kapo. Szkoda, że dośrodkowanie już gorsze.

Długa piłka od Sylwestrzaka, klatką piersiową odgrywał Porcellis. Szkoda, że Carlos nie zabrał się z tą piłką.

Strzela Kiełb. Piłka szła groźnie, ale minęła słupek bramki Prusaka o mniej więcej metr.

Kontra kielczan, pod polem karnym faulowany Porcellis.

Akcja znowu na naszej połowie. Skacze ze złości trener Tarasiewicz...

Moment przewagi gości. Kielczanie skoncetrowani na defensywie. Od bramki wznowi teraz Cerniauskas.

Fauluje Fertovs na środku boiska. Szybka akcja gości. Wrzuca Mraz do Burhardta, ale Dejrmek wybija na róg. Wrzutka Słowaka, dobrze znalazł się Szmatiuk, ale nic z tego nie ma.

Na boisku nudy... A na trybunach? Bywało lepiej.

Piętką podawał Carlos do Porcellisa. Napastnik nie zrozumiał jednak intencji skrzydłowego i piłka na aucie.

Dobra piłka do Bonina. Nasz były piłkarz znalazł się sam pod bramką Cerniauskasa. Dobrze wrócił jednak Leandro i go powstrzymał.

Dośrodkowanie Kiełba, ale słabe. Piłka jeszcze u Carlosa, ten do Malarczyka, ale obrońca bardzo niecelnie.

Kontratak Korony. Kapo na skrzydle, ale są też obrońcy. Piłka jeszcze pod nogami Malarczyka. Nasz kapitan faulowany.

Hasani w naszym polu karnym, zgrał do Mraza. Były gracz Śląska Wrocław dośrodkował, ale któryś z piłkarz z Łęcznej na spalonym.

Mierzejewski zagrał prostopadle do Hasaniego. Napastik strarał się przyjąć piłkę. Na szczęście dla nas - nieudolnie.

Porcellis w polu karnym! Próbował się odwrócić Brazylijczyk, ale powstrzymany.

Ładnie, naprawdę ładnie zaatakował teraz Leo. Przedarł się środkiem, zagrał do Porcellisa, ale odegranie padło łupem obrońców. Po chwili znowu Korona. Wrzutka Kiełba, zgrywał Carlos, ale nikt nie dobił tej piłki do pustej bramki.

Atakuje Górnik, w polu karnym przedarł się Nowak, ale piłka odbiła się od ręki.

Utrzymał się przy piłce Kapo, chcociaż atakował go Bonin. Francuz wypatrzył przy linii bocznej Leandro, ale Brazylijczyk powstrzymany przez Mraza.

Nie dzieje się wiele na murawie.  Można pokusić się o stwierdzenie, że nie dzieje się zupełnie nic. Teraz aut dla Górnika na naszej połowie.

Ładnie teraz pokazał się Leandro. Sprytny zwód, ale Brazylijczyk faulowany przez Bonina.

W ataku teraz gracze trenera Szatałowa. Atak zakończony niecelnym strzałęm z dalszej odległości.

Mocniej zaczęła Korona. Dobre zagranie Kiełba do Fertovsa. Łotysz przebiegł spory dystans, zdecydował się na uderzenie. Ostatecznie jednak zablokowany.

Porcellis do Kapo i gramy!

"Ważne jest kilka tych chwil na któe czekamy..." A na co my dzisiaj czekamy? Na 3 punkty oczywiście! Za moment zaczynamy.

Aż trzech byłych Koroniarzy w składzie drużyny z Lubelszczyzny. W pierwszej jedenastce pojawią się dzisiaj Tomasz Nowak i Grzegorz Bonin. Na ławce mamy też Pawła Sasina.

Znany już składy obu zespołów. W drużynie trenera Tarasiewicza brakuje pauzującego za żółte kartki Pawła Golańskiego. Spore problemy z zestawieniem jedenastki miał też szkoleniowiec gości, Jurij Szatałow. Za nadmiar żółtych kartek na Kolporter Arenie nie zagrają Lukas Bielak i Tomislav Bozić. Na środku defensywy zastępuje ich duet Szmatiuk - Kalkowski.

Tak to wygląda. Jak widać - frekwencja dośc mizerna. A szkoda, bo spotkania rozgrywane w Lany Poniedziałek cieszyły się zwykle sporą popularnością wśród kielczan.

Jesteśmy już na Kolporter Arenie i powoli zaczynamy to zamieszanie. Jak przystało na początek kwietnia - pada śnieg, temperatura też nie rozpieszcza. Damy sobie jednak radę. Ale czy podołają też piłkarze Korony? Piekielnie ważny mecz przed nimi, ponieważ rywalem ich sąsiad w ligowej tabeli - Górnik Łęczna. Wojciech Staniec, witam i zapraszam!