Niesamowity mecz. Wszystkiego się spodziewaliśmy dziś w Niecieczy, ale absolutnie nie takiego scenariusza. Czy możemy być zadowoleni? Z jednej strony nie, bo Korona przyjechała tu po 3 punkty. Ale z drugiej, kielczanie przegrywali z Sandecją już 2:3... Dlatego ten remis trzeba uszanować. Dziękujemy za uwagę i zapraszamy na stronę główną portalu, już niebawem materiały pomeczowe!
Strona odświeża się automatycznie co 60 sek.
Koniec spotkania!
Jest rzut wolny - Kiełb płasko po ziemi, wybija to Gliwa, odważny wślizg na piłkę kilku rywali, było trafienie, ktoś zawył z bólu, ale wybijają nowosądeczanie...
Jeszcze Korona, Cebula do Rymaniaka, ten dośrodkowuje, ale jest blokowany - wskazuje, że była ręka, ale nic z tego. Walczy jeszcze "Ryman", jest faulowany i żółta kartka dla Mraza.
#SANKOR Stadion w Niecieczy ma coś takiego, że wyjątkowo wielu bramkarzy robi tam babole. Dziś Alomerović, tydzień temu Trela, a @ArkadiuszMalarz chyba nawet w dwóch meczach tam się nie popisał.
— Kibol (@kibic_sukcesu) 16 lutego 2018
Broni się Sandecja, powstrzymuje atak gości. I teraz ona sama atakuje... Co tu dużo mówić - mecz na remis, nie potrafimy wskazać lepszej drużyny.
Cztery minuty doliczone, teraz Korona na połowie rywali. Jeszcze próbują gracze Lettieriego.
Ciągle Sandecja, teraz z rzutu rożnego Trochim, zakotłowało się przed bramką Alomerovicia, ale na szczęście bez konsekwencji.
Akcja Sandecji, piłka do Piszczka, wychodzi Alomerović, pada na murawę snajper gospodarzy, twierdzi, że był faulowany przez kieleckiego bramkarza, ale sędzia niewzruszony. Nie dał się nabrać Jakubik!
Na meczach @Korona_Kielce nie można się nudzić #SANKOR
— Rafał Manecki (@RafalManecki) 16 lutego 2018
Odsunęła grę daleko od własnej bramki Korona, ale nie odpuszczają goście, choć mylą się dziś kielczanie na potęgę. Proste straty.
Zmiana w Sandecji. Za Danka wchodzi Wojciech Trochim.
Za bardzo się zapędził teraz z piłką Diaw, jest kontra Sandecji, ale świetnie i sprytnie powstrzymuje to Petrak, jest faulowany.
Ale walczymy dalej, jest jeszcze sporo czasu!
#SANKOR ,, Z piekła do nieba"-Diaw
— Mateusz Woźny (@MateuszWozny17) 16 lutego 2018
GOOOL DLA KORONY! Remis! Stały fragment gry wreszcie dzisiaj skuteczny. Świetne, precyzyjne dośrodkowanie Kiełba, znakomicie wyskoczył Diaw, pięknie uderzył głową, wyciągnął się jak długi Gliwa, ale nie daje rady tego zatrzymać! Już sześć bramek w Niecieczy!
Piękny teraz drybling Cebuli, ograł dwóch rywali, ale co z tego... Trzeci go niestety zatrzymał.
Korona atakuje, Korona jest przy piłce. Ale zbyt to wszystko schematyczne, w zbyt wolnym tempie. Dobrze teraz, całym zespołem, broni się teraz Sandecja.
Dobre dośrodkowanie w pole karne Korony, ale tym razem pewnie Alomerović.
I tak to wyglądało właśnie.
Co ten Zlatan?! #SANKOR pic.twitter.com/x3cS9ZvwbA
— Maciej Sypuła (@MaciejSypula) 16 lutego 2018
Dziś 1252 widzów na trybunach stadionu w Niecieczy.
Nie ma na co czekać Lettieri. Ostatnia zmiana w Koronie, za Możdżenia wchodzi Cebula.
Kolejny stały fragment gry, uderza Możdżeń - prosto w mur. Jest jeszcze Żubrowski, zagrywa na lewo do... no właśnie, do nikogo. Złe podanie kieleckiego pomocnika.
Poteżny cios dostała teraz Korona, ale niestety - na własne życzenie.
GOL dla Sandecji. Masakra... Dramat! Daleka piłka do Piszczka od Brzyskiego (świetne podanie), nagle daleko z bramki wybiega Alomerović, odbija futbolówkę napastnik Sandecji, ta trafia w Diawa, mija kieleckiego golkipera i spokojnie leci w kierunku siatki... Aż wpada do niej, nikt nie zdołał tego zablokować...
Ładnie teraz Korona, zmasowany atak, dogranie z prawej flanki, wybijają krótko gospodarze, jest jeszcze strzał zza pola karnego, ale zablokowany przez graczy z Nowego Sącza.
Zmiana też w zespole gospodarzy. Za Małkowskiego wchodzi Brzyski.
Zmiany w Koronie. Za Cvijanovicia wchodzi Janjić, zaś Jukicia zastępuje Petrak. Ciekawe.
Kaczarawa odgrywa do Jukicia, jest groźnie w polu karnym, ale blokują to gracze Sandecji. Tylko rzut rożny, z którego jednak nic nie wynika.
Cvijanović... Obok. Daleko od bramki nawet. Ale był rykoszet.
Kaczarawa do Możdżenia, mija rywala bez piłki, ale faulowany Gruzin. Znów rzut wolny dla Korony, znów bardzo dobra odległość.
Nie będzie rzutu karnego. Arbiter nakazuje grać dalej, od bramki zacznie Gliwa.
Sędzia główny - Jakubik biegnie do ekranu telewizyjnego, musi sam zobaczyć tę sytuację.
Możdżeń drybluje, ogrywa przeciwnika, uderza zza pola karnego, ale piłka przelatuje tuż obok prawego słupka. Gra jednak przerwana, sędzia nasłuchuje komunikatów z wozu VAR, bo kielczanie wcześniej sygnalizowali, że Szufryn zatrzymał piłkę ręką w polu karnym. Czekamy.
Była szansa na dobrą kontrę, Możdżeń do Cvijanovicia, ten do Jukicia na wolne pole, ale za mocno wypuścił sobie piłkę młody Bośniak. Przerywają gospodarze.
Czekamy na kolejne powody do radości! #SANKOR pic.twitter.com/ZUFHk3fEo4
— Korona Kielce (@Korona_Kielce) 16 lutego 2018
Do głosu znów dochodzi Korona, próbuje wrócić do swojej gry, przejąć inicjatywę. I przeważają teraz goście z Kielc, ale brakuje im precyzji i dokładności.
Atakuje Korona, drybluje Kaczarawa, ładnie i sprytnie odgrywa, ale... do nikogo. Nie zrozumieli się teraz zupełnie kielczanie.
Odpowiedź Korony - uderza Kiełb, ale bez problemów zatrzymuje jego strzał Gliwa.
Świetna, naprawdę świetna akcja Sandecji, rozklepali gości na prawym skrzydłem, jest płaskie dośrodkowanie w pole karne, ale na szczęście nie doszedł do tego Piszczek.
Korona świetnie zaczęła, ofensywnie, ale wystarczyła jedna - pierwsza! - akcja Sandecji po przerwie, by na tablicy wyników pojawił się rezultat. Ciężko nam w to uwierzyć.
GOL dla Sandecji. Niezwykłe... Chwalimy Koronę, a gospodarze zdobywają gola. Dośrodkowanie w pole karne gości, źle, za słabo wybija to Diaw. Jest Kolev, uderza, ale blokuje Diaw, lecz piłka trafia pod nogi Pitera Bucko i ten pakuje ją do siatki obok bezradnego Alomerovicia... Kolejny gol, którego można było uniknąć.
Fajnie zaczęła Korona, odważnie do przodu, szybko. I kombinacyjnie. To może się podobać.
I od razu mocno wita się Korona, od mocnego uderzenia z dystansu Cvijanovicia. Ale piłka leci prosto w środek, pewnie broni to Gliwa. Teraz jednak kolejna akcja gości, dośrodkowanie z lewej flanki, ale nie daje rady przeciąć tego Możdżeń.
Wracamy do gry, początek drugiej połowy. Oba zespoły bez zmian.
Kolejny gol Kaczarawy, prowadzenie Korony do przerwy.
— EkstraStats (@EkstraStats) 16 lutego 2018
Statystyki #SANKOR pic.twitter.com/XdkSqmpeEB
Co Kaczarawa miał na myśli z tą cieszyńką? :) Po tym wychylaniu kielicha skojarzył mi się trochę Robbie Fowler.
— Michał Trela (@MichalTrelaBlog) 16 lutego 2018
I koniec pierwszej połowy. Korona prowadzi 2:1, to jest najważniejsze!
Jak mawia stare polskie przysłowie - jaki pierwszy mecz, taka cała kolejka. Ten w Niecieczy rozbudza apetyty na weekend #SANKOR
— Kuba Jarecki (@JareckiKuba) 16 lutego 2018
Moooożdżeń! Sprytny, bardzo dobry strzał na niedużej wysokości, jest kozioł od murawy, ale Gliwa w kapitalny sposób wybija piłkę na róg. Świetna interwencja bramkarza Sandecji!
Jukić do Kaczarawy, ten odgrywa, ale pada na murawę faulowany Bośniak. Będzie rzut wolny i to z bardzo dobrej odległości! Około 17-18 metrów od bramki, idealna pozycja na precyzyjny strzał z prawej nogi.
Dośrodkowanie z rożnego i groźnie w polu karnym Korony, ale Alomerović wespół z obrońcami zdołali wybić daleko tę piłkę.
Bezpardonowo w nogi rywala wchodzi Żubrowski, za co ogląda żółtą kartkę od arbitra.
Bardzo ważne trafienie! Trochę przypadku - no nawet dużo w tym było - ale ważne, że potrafimy wykorzystać takie prezenty od losu.
GOOOL DLA KORONY! Z rzutu rożnego Cvijanović, w polu karnym piłka odbija się od Piszczka, a największą przytomnością umysłu wykazuje się Kaczarawa, który mocno, z woleja posłał futbolówkę do siatki z odległości 4-5 metrów! Kolejne trafienie Gruzina w barwach żółto-czerwonej drużyny!
Próbują fajnie to rozegrać teraz Kiełb z Kallaste, ale rzuca się odważnie Szufryn głową na piłkę i tylko korner dla Korony.
Absolutnie nie możemy napisać, że Korona dziś przeważa. Oglądamy wyrównany mecz. Teraz np. gospodarze groźnie kontrowali i Żubrowski musiał przerwać to faulem. Słuszna decyzja pomocnika, bo mogło być groźnie.
Spore zagrożenie dla Korony płynie ze strony Koleva, muszą się napracować z nim obrońcy kieleckiej ekipy. Kolejne starcie tego napastnika z Diawem, na szczęście z opresji wychodzi defensor gości.
Kolejny stały fragment gry Korony, jest rzut rożny, ale bardzo dobrze radzą sobie z tym elementem gospodarze. Kolejna wrzutka i kolejna pewnie zablokowana przez graczy Kazimierza Moskala.
Dobra teraz akcja Sandecji, wymiana piłki, jest odegranie w pole karne Korony, lecz świetnie blokuje to Diaw. Tym razem skuteczna interwencja Senegalczyka.
Rzut wolny dla Sandecji, uderza Kolev, ale prosto w mur. Walczą tam jeszcze nowosądeczanie, ale jest odgwizdana pozycja spalona.
Zdjęcie z sektora kibiców Korony. Zobaczcie drugą trybunę - tłumy...
Słabszy fragment gry, dużo kopaniny w środku pola. Próbuje ponownie dojść do głosu Korona, ale widać, że jest lekko otumaniona po stracie gola. Inaczej miał wyglądać ten mecz po bramce zdobytej przez Cvijanovicia.
Bardzo szkoda nam tej bramki, można jej było spokojnie uniknąć.
O bramce Sandecji najlepiej mówi tytuł jednej z płyt żywieckiej grupy The Pryzmats - "Coś z niczego". #SANKOR
— Dariusz Goliasz (@DaroGol) 16 lutego 2018
Kolejna akcja Sandecji, dobra piłka do Danka, ale co robi Kallaste... to, co chwilę wcześniej powinni stoperzy - ofiarnie blokuje, jest bezlitosny, ale skuteczny, bo gracz Sandecji trafia w piłkę i w jego nogę. Czysta, właściwa interwencja - brawo.
GOL dla Sandecji. Duży błąd kieleckiej defensywy. Dośrodkowanie w pole karne z prawej strony, jest tam Piszczek, obok niego Diaw i Dejmek. Napastnik gospodarzy przyjmuje piłkę, odwraca się z nią i zupełnie bez reakcji defensorów uderza mocno w kierunku bramki. Idealny strzał, Alomerović bez szans. A dla Dejmka i Diawa - bura. Powinni zachować się lepiej.
Próba uderzenia z dystansu Możdżenia, ale piłka przelatuje obok bramki.
Agresywnie wchodzi w nogi Diawa Piter Bucko, za co gracz Sandecji zasłużenie ogląda żółtą kartkę.
Ma problem Sandecja, bo Korona atakuje ją wysoko. Sami wiecie, kto gra w ataku - Kaczarawa, a on nie odpuszcza, mocny pressing na stoperach. Nie mogą sobie z tym poradzić "Sączersi".
No nie!!! Znów było blisko! Cvijanović po ziemi z rzutu wolnego, piłka leci w kierunku bramki, ale nie, jednak nieco obok, rzuca się tam jednak Diaw i... niewiele zabrakło, żeby trącił tę futbolówkę. A gdyby mu się to udało, z pewnością skierowałby ją do siatki. Łapią się za głowy Koroniarze.
Atakuje Korona, jest na lewej stronie Kiełb, dośrodkowanie, ale zdołali wybić to gospodarze. Po chwili jednak Możdżeń wywalcza rzut wolny z 17 metrów - zagranie piłki ręką Małkowskiego.
Też go wzięliśmy ;) Ale trudno się dziwić - taki zawodnik za tak niskie pieniądze. Nie znają się organizatorzy tej zabawy na piłce...
Po 9 minutach wiem, że ta kolejka w Fantasy musi się udać #SANKOR pic.twitter.com/0zcdfwJcZo
— Paweł Tanona (@ptanona) 16 lutego 2018
Mogło być 2:0! Kaczarawa do Kiełba, ten czaruje na 16. metrze, w końcu decyduje się na strzał z lewej nogi i piłka o metr mija prawy słupek bramki Sandecji.
Cvijanovic to uwielbia grać na stadionie w Niecieczy. Tydzień temu czarował z Termaliką, teraz rozpoczyna strzelanie w meczu z Sandecją. #SANKOR
— Dawid Zieliński (@DaveZielinski16) 16 lutego 2018
Rozzłoszczona Sandecja atakuje. Mocne dośrodkowanie w pole karne Korony, jest tam wielu zawodników, ale wychodzi odważnie Alomerović i daleko piąstkuje piłkę. Jak na razie, kielecki bramkarz bardzo pewny.
GOOOL DLA KORONY! Niesamowite. Najpierw próbuje ograć przeciwnika w polu karnym Kaczarawa, ale pada na murawę. "Jedenastki" nie ma, futbolówkę ma Sandecja, ale zaraz ją traci. Dośrodkowanie Rymaniaka, mocny strzał głową (taki a'la lob) Cvijanovicia z kilkunastu metrów, rzuca się rozpaczliwie Gliwa, ale nie daje rady! Ależ pięknie zrobił to Goran, klasa!
Próbuje zaatakować Korona. Mecz toczony teraz w spokojnym tempie, skumulowana jest defensywa Sandecji, dlatego nie jest łatwo ich czymś zaskoczyć. "Badają się" obie drużyny.
Domowy debiut trenera Kazimierza Moskala w sparingowej atmosferze na trybunach. Garstka osób, kompletna cisza, to jest straszna kompromitacja Ekstraklasy. Sandecja Nowy Sącz to wyrzut sumienia dla wszystkich członków Komisji Licencyjnej #SANKOR
— Kuba Jarecki (@JareckiKuba) 16 lutego 2018
Pierwszy stały fragment, rzut wolny Sandecji z lewej flanki. Zagrywa Mraz, ale świetnie na przedpolu Alomerović. Bramkarz pewnie chwyta piłkę.
Macie podobną opinię, czy jednak uważacie, że to przesadna czepliwość? Dajcie znać!
A naszego czytelnika serdecznie pozdrawiamy! :)
Wybaczcie, że się czepiam, ale serio beznadziejnie prezentuje się ta reklama Suzuki na naszych żółto-czerwonych koszulkach. Taka biała łata na plecach... Jakby nie było tego tła to naprawdę wyglądałoby to zdecydowanie lepiej (spójrzcie na czarne koszulki)... #SANKOR #Ekstraklasa
— Michał Pierściński (@pierscinskim) 16 lutego 2018
Walka i zaciętość - takie obrazki od pierwszych minut oglądamy w środku pola, agresywny pressing gospodarzy z Nowego Sącza. A Korona jak to Korona - wiadomo, też nie odpuszcza.
I błyskawicznie odebrana piłka, teraz Korona atakuje - jest daleka piłka do Kiełba, ale ten został skutecznie powstrzymany w polu karnym przez graczy Sandecji.
Ruszyli! Sandecja zaczyna, to ona jako pierwsza konstruuje akcję.
Piłkarze już na murawie. Dobra wiadomość, Korona dziś na żółto-czerwono!
:)
Gdy po trzech dniach kopania się po czołach w europejskich pucharach wraca poważny futbol #SANKOR pic.twitter.com/EIdfc5iIUb
— Artur Budziak (@ArturBudziak) 16 lutego 2018
Dziś z kilkaset osób na trybunach. No, może ponad tysiąc, choć raczej nie odważylibyśmy się tak szacować. Słabo. Oczywiście są trybunie z Kielc.
Już tylko kilka minut pozostało do rozpoczęcia spotkania. I całe szczęście, bo zimno dziś.
Swoją drogą, patrzymy na ławkę Sandecji, a tam: Trochim, Brzyski, Cetnarski, Baran. Polska ławka i absolutnie nieanonimowe nazwiska. W wielu klubach mieliby pewne miejsce w pierwszym składzie.
Patrząc na statystyki, Korona uwielbia grać w Niecieczy. Bardzo byśmy chcieli, żeby po dzisiejszym meczu to się nie zmieniło.
18:00 #SANKOR
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 16 lutego 2018
Nikt nie czeka na zwycięstwo w lidze tak długo, jak Sandecja.
Więcej: https://t.co/NoaGr10RVc pic.twitter.com/Lia1JslAb6
Nie mamy nic przeciwko, żeby dzisiaj trochę tych goli napadało. Oczywiście najlepiej tylko do bramki Michała Gliwy :)
Już o 18.00 mecz #SANKOR 50% meczy @SandecjaNS kończy się wynikiem powyżej 2,5 gola co oznacza że 50% spotkań kończy się poniżej 2,5 gola. @Korona_Kielce ma wynik bardzo podobny bo 12 - 10 na korzyść meczy w którym pada powyżej 2,5 gola. Jak będzie dzisiaj?
— Beniamin Sadzinski (@BSadzinski) 16 lutego 2018
Jak oceniacie decyzję Gino Lettieriego odnośnie składu? Jedna zmiana - wraca Możdżeń, czego się spodziewaliśmy. Słusznie postąpił?
Dziękujemy Wam za pierwsze komentarze. Super! Pamiętajcie, że to Wy razem z nami tworzycie tę relację. Czekamy na Wasze opinie, uwagi, komentarze, a także pytania :)
Koroniarze już prawie gotowi do meczu! A Wy? #SANKOR pic.twitter.com/JH7Nu7VxYR
— Korona Kielce (@Korona_Kielce) 16 lutego 2018
Jedno nie ulega wątpliwości - i my, i kibice Korony, i sympatycy Sandecji woleliby, żeby to spotkanie odbywało się w Nowym Sączu. Ale niestety musimy to jakoś przeboleć. Choć atmosfera dziś na stadionie nie zapowiada się oszałamiająco. Na trybunach pustki.
De facto jednak lepiej murawę w Niecieczy znają... piłkarze Korony, którzy w niedzielę grali tutaj z Termalicą. Sandecja zaś cały czas trenowała w Nowym Sączu. Absurd. Ale taka jest nasza polska liga :)
Jeżeli ktoś jest jeszcze nieświadomy - Sandecja wciąż w Nowym Sączu nie ma stadionu, który spełniałby ekstraklasowe wymogi, dlatego mecze "u siebie" rozgrywa w oddalonej o 79 km Niecieczy.
W niedzielę Nieciecza i dzisiaj... znowu Nieciecza.
Dzieeeń dobry Kielce! Pięć dni. Tylko tyle czekaliśmy na kolejny mecz Korony. Za nami udana inauguracja, żółto-czerwoni na początek 2018 roku wygrali z Termaliką 3:0. Czy dziś będzie podobnie? Oby!
Składy umieściliśmy w specjalnej rubryce naszego LIVE'a. Pamiętajcie, że w trakcie meczu możecie tam sprawdzać na bieżąco informację odnośnie zmian oraz żółtych i czerwonych kartek. Oczywiście będziemy o nich pisać również tutaj, na głównej "tablicy".
W takim składzie zagramy w Niecieczy z @SandecjaNS! #SANKOR pic.twitter.com/l4uAc7I5lM
— Korona Kielce (@Korona_Kielce) 16 lutego 2018
Poznaliśmy też skład, jaki desygnował dziś do gry Gino Lettieri. W porównaniu z poprzednim meczem jedna zmiana - do wyjściowej jedenastki wraca Mateusz Możdżeń.
W takim składzie zagramy przeciwko @Korona_Kielce
— Sandecja Nowy Sącz (@SandecjaNS) 16 lutego 2018
____#SANKOR #KibicujeSandecji pic.twitter.com/62UCL2zL6D
Znamy już skład Sandecji Nowy Sącz. Jesteście ciekawi na kogo postawił trener Kazimierz Moskal?
Zapraszamy na naszą relację na żywo. Początek meczu o godz. 18:00.
Wasze komentarze
Też kibicujemy!
Sandecja Nowy Sącz
Skład podstawowy:
Michał GliwaAdrian Basta
Dawid Szufryn
Plamen Krachunov
Patrik Mraz
Adrian Danek(85')
Michal Piter-Bucko
Jakub Gric
Maciej Małkowski(66')
Filip Piszczek
Aleksandyr Kolev
Skład rezerwowy:
Łukasz RadlińskiJonatan Straus
Lukas Kuban
Grzegorz Baran
Wojciech Trochim(85')
Mateusz Cetnarski
Tomasz Brzyski(66')
Djibril Diaw (sam.)
Korona Kielce
Skład podstawowy:
Zlatan AlomerovićBartosz Rymaniak
Radek Dejmek
Djibril Diaw
Ken Kallaste
Jacek Kiełb
Jakub Żubrowski
Mateusz Możdżeń(75')
Goran Cvijanović(66')
Ivan Jukić(66')
Nika Kaczarawa
Skład rezerwowy:
Matthias HamrolPiotr Malarczyk
Łukasz Kosakiewicz
Oliver Petrak(66')
Marcin Cebula(75')
Nabil Aankour
Zlatko Janjić(66')
Wasze komentarze: