Prezydent Lubawski dostał zgodę od radnych na sprzedaż akcji Korony Kielce, podmiotowi reprezentowanemu przez Petera Kalubę. To koniec dzisiejszego zebrania Rady Miasta, a więc za uwagę dziękują już Wojciech Staniec II oraz Krzysztof Węglarczyk.

Rada Miasta wydała zgodę na sprzedaż Korony! https://t.co/AXfPWGwBVY pic.twitter.com/CdfpUPzL3Q

— CKsport.pl (@CKsportpl) 11 lipca 2016

Rada Miasta wyraziła zgodę na sprzedaż Korony!

14 radnych "za", 6 przeciw, 1 radny się wstrzymał!

Będziemy głosować!

- Jeżeli uznacie, że chcecie porównać oferty - nie ma żadnego kłopotu. Senegalczycy są na to gotowi. Nie chowamy nic. Nawet jeżeli jestem wystawiony tu na strzał, to przyjmuję to z pokorą. Chcemy powalczyć. Przy takim postawieniu tematu, może trzeba wziąć Pana Krzysztofa z inwestorami, doprosić Pana Meresińskiego i połączyć siłę, wypracowując z radą miasta taki konsensus, który da siłę Koronie. W tradycji Senegalskiej jest dzielenie się opiniami, więc nawet jeżeli trochę na wyrost składam deklarację, bo takie rozmowy są dynamiczne, to myślę, że jestem w stanie przekonać stronę senegalską, że stworzymy we trójkę konsensus. Będzie trudno i to będzie się przedłużało, ale jest otwartość - twierdzi Kaluba.

Jacek Michalski doszedł do głosu. - Zacznę może od innej sytuacji. Każdemu z nas dobro Korony leży na sercu. Zawodnicy oczekują od nas sprzedaży klubu. Spotkałem ostatnio zawodników we włoskiej restauracji, którzy nie pili tam alkoholu i spytali mnie, kiedy to się wszystko wyjaśni? Zakończmy ten temat, niech to się skończy.

Kolejny głos zabrał Marcin Chłodnicki. - Jestem zwolennikiem, aby na stole leżały oferty, a tego dzisiaj nie mam. Gdybyśmy dzisiaj nie sprzedali klubu, a prezydent jakimś cudem zgodził się na taki publiczny konkurs ofert, to czy Pan się zgodzi.

Puentuje też Jan Gierada. - W biznesie, jak w małżeństwie, nic się nie przewidzi. Dzisiaj słyszę o wsparciu, a parę dni temu słyszałem o gwarancjach. Ja wspierałem kiedyś swojego kolegę i wie Pan, co się stało? Umarł. Ja dzisiaj jednak zagłosuję „za”, bo osobiście mam już dość tego całego zamieszania. To nie jest wina Pana ani prezydenta. Będę „za”, aby ulżyć już wszystkim. Są na sali radni, którym zależy, aby nie sprzedawać klubu, aby można dopiec Lubawskiemu. Przewlekanie tego wszystkiego nie ma żadnego sensu. Jestem zdania, że radni powinni zaryzykować. Świat się toczy - nie będzie Senegalu, będzie Chińczyk czy ktoś inny. Chciałbym, aby wszyscy zagłosowali „za”.

O słowa podsumowania pokusiła się radna Wojda: - Pozwolę sobie na pewną refleksję. Nie ujmując nic Pańskiemu przygotowaniu, to gdyby Pan się nie pojawił, to inwestor wyglądałby jak chłopczyk w krótkich spodenkach. Nawet nie wiedzieliśmy jak brzmi nazwa nowego nabywcy. Dobrze, że Pan tu się pojawił, bo dzięki temu to nie jest farsa, a rada miasta. Wie Pan jednak, że Pańskie odpowiedzi nie dały jednoznacznej odpowiedzi i nie pozwalają na pełny spokój. Chciałabym, żeby z Pana ust wybrzmiały dwie rzeczy. Fakt, że Państwo jako większościowy udziałowiec, nie oczekują większego wsparcia ze strony miasta niż 2mln złotych. Druga, to co ze wsparciem ze strony rządu Senegalu? Takie finansowanie jest konieczne.

- My wielokrotnie powtarzamy, że prezydent nie wywiązał się ze sprzedaży klubu przez 8 lat. Dajmy mu na to szansę, nawet jeżeli się to nie uda. Panie prezydencie - ma Pan w ręku narzędzia. Jeżeli dostanie Pan zgodę, to proszę nigdy nie używać argumentu, że radni wybrali takiego inwestora. To Pan nam takowego inwestora zaproponował.

Dyskusja coraz bardziej się przedłuża.

W trybie ad vocem Jacek Wołowiec. - Powiedział pan, że wystarczy 16 mln, aby klub finansować. Skąd ma pan więc pan pewność, że pozyska się takich sponsorów, aby klub generował taki budżet. Co się stanie, gdy nie uda się zgromadzić takich środków? Co będzie w takiej sytuacji robił większościowy właściciel?

Odpowiada Peter Kaluba. - Odniosę się do całej koncepcji. Jesteśmy po rozmowach z kilkoma partnerami, którzy są tym zainteresowani i każdy zagwarantował wsparcie Korony w momencie, kiedy biznesy dojdą do skutku. Wszyscy przedsiębiorcy widzą w tym benefit, więc mnie to przekonuję. Rozmawiam więc z nim, jak mogę im pomóc zarabiać pieniądze w Senegalu. Nie chodzi o to, aby pokazać ich tylko logo na stadionie. Są specjalne agencje, które mają wspierać polskie firmy, aby ustawić ich biznes po stronie senegalskiej. Po stronie polskiej partnerem może być miasto albo Park Technologiczny. Obecny budżet ma pewne obciążenia i po ich wyjęciu klub spokojnie sobie poradzi.

Kolejna ostra wymiana radnego Kędziory i Petera Kaluby:

Kędziora: - Mówił Pan, że to spółka zgodnie z prawem senegalskim. Jaki jest jej kapitał? Czy to spółka typu SAN? Czy została ona kupiona wraz z zarejestrowaniem?

Kaluba: - Właścicielem akademii od początku 2007 jest ten sam człowiek. Ten, który ostatnio był tu na radzie. W pewnym momencie sformalizował działanie spółki, bo wcześniej nie było mu to potrzebne. 
Jeżeli chodzi Panu o powiązanie zarejestrowania z chęcią kupna Korony, to tak nie jest. Chęć wykupu akcji Korony pojawiła się dużo później niż zarejestrowanie spółki. Koncepcja kupna pojawiła się na początku 2016 roku.

Kędziora: - Czy zna Pan ten kapitał? Jeżeli musi Pan go sprawdzić, to możemy zaczekać, bo to jest bardzo istotne.

Kaluba: - Niestety, nie pamiętam. Chodzi panu o budżet, ale  w Polsce też można założyć spółkę za 5 tysięcy złotych, a później włożyć w nią 10 mln. Nie pamiętam teraz o jaką kwotę chodzi.

Kędziora: - Reprezentuje Pan spółkę, gdzie nie wie Pan jaki jest jej budżet? Chyba przyzna Pan, że nie brzmi to wiarygodnie. Pan prezydent nawet nie pamiętał jak ona się nazywa.

Kaluba: - Niech pan z głowy powtórzy jaka jest nazwa spółki.

Kędziora: - Mogę ją przeczytać.

Kaluba: - O tym mówię. Możemy się tak bawić, ale przez szacunek proszę tak tego nie robić. Traktuję to jako Pańską troskę o klub, ale proszę tak tego nie robić...

Nadal odpowiada Kaluba.

- Budżet na poziomie 16 mln pozwoli działać. Pytanie, jak zostaną wydane pieniądze? Jeśli mamy kontakt z zawodników, który nie gra, to bez sensu. Budżet jest w porządku, ale trzeba nim oficjalnie zarządzać. Zakładamy, aby co roku on wzrastał - puentuje Kaluba.

- W tej chwili polskie firmy głównie inwestują wokół Polski, gdyż to najbezpieczniejsze inwestycje. Inwestycje dalekie są obarczone ryzykiem, że nie znamy kultury, a nawet ambasada ma problem z tym, żeby wspierać polskie spółki. Cała zabawa polega na tym, że całość polega na długofalowej relacji Polski i Senegalu. Obie strony muszą się wspierać - komentuje Kaluba.

- Jeżeli chodzi o kwestię wykupu akcji to nie kłopot. Ważniejsze jest to o co pytał radny Adamczyk. Jak stale rozwijać klub i starać się o jego wzrost sportowy. Zapewniam, że nie kupimy tego klubu przez kredyt - dodaje Kaluba.

- Współpraca w oparciu o klub sportowy sportowy będzie języczkiem uwagi. Jeżeli Senegalczycy będą wiedzieć, że w Polsce wspieramy klub, to będziemy podejmować decyzję propolskie. Obecnie takiej współpracy nie ma, bo jest niewielka. Jest de facto jedyna polska firma. Senegal to ziemia dziewicza, jeśli chodzi o relację gospodarcze- przyznaje Kaluba. - Lepiej wchodzić wtedy, kiedy nikt nie wszedł, czy lepiej wtedy, kiedy każdy wszedł? Wejście w relację na samym początku jest lepsze, bo każdej ze stron zależy na sukcesie bardziej. Ten projekt może zmienić dużo w naszych relacjach. jest wsparcie, ale nie ma pisemnych gwarancji. Zrozumienie tej koncepcji jest duże, otwartość też jest duża.

- To co pan prezydent powiedział początkowo o fanach i o tym, że przybędzie tu 15mln fanów, może brzmieć śmiesznie, ale takie nie jest. Spotkałem się z jednym z piłkarzy z Senegalu, który należy do 100 najlepszych piłkarzy w historii futbolu. Porozmawialiśmy o Koronie i powiedział, że jeżeli ja powiem, że Korona ma być wspierana, to 15 mln ludzi usłyszy o tym. To wywoła zupełnie inne zaangażowanie wśród nich - Kaluba odpowiada na pytanie Adamczyka.

 Poruszył także kwestię, którą poruszyła radna Zapała: - Jeżeli chodzi o wsparciu, nie gwarancji rządu. Wsparcie polega na pomocy dwóch agencji rządowych, ministrów rządowych we wspieraniu polskich firm wchodzących na senegalski rynek.

- Byłbym nieodpowiedzialny, gdybym tak zrobił. Było tak w Polonii Warszawa, ale właściciel szybko się wycofał. Senegalczycy nie chcą tego. Dlaczego więc tylko 75%? Chodzi nam o poznanie miasta i relacji wewnętrznych. Rozumiem te wszystkie pytania i napięcie, bo to wyraz troski i zaangażowania w temat. Deklaracja jest taka - rok po roku będzie systematyczny wzrost nakładów. Nie będzie tak, aby nagle pojawiły się wielkie fundusze, bo jest za późno, aby zmieniać wszystko. Stawiamy na długofalową współpracę - dodaje Kaluba.

- Po stronie Senegalskiej nie ma poczucia, że ktoś zwlekał. Rozmowy od początku roku już trwały, ale były też inne podmioty, które włączyły się o zakup akcji Korony. Stąd te rozmowy dopiero teraz. Klub kosztuje. Finansowanie na poziomie 16mln złotych rocznie pozwala systematycznie rozwijać klub. Inwestorzy są świadomi ryzyka, wchodząc teraz do klubu. To będzie ciężki sezon. Stąd też prośba Senegalczyków, żebym odpowiedział na Wasze wątpliwości. Wszyscy są świadomi ryzyka. Jeżeli inwestorzy wchodzą do biznesu, to chcą na nim zarabiać. Myślenie w stylu: przyjeżdża szejk i daje 100mln euro... Może się taki znajdzie, ale nawet gdyby chodziło o Real Madryt, to takowy inwestor oczekuje zwrotu pieniędzy. Jeżeli chodzi o sytuację, w której ktoś nagle przychodzi i wpompuje tu ogromne pieniądze, które nagle poprawią wielce sytuację klubu, to odpowiadam, że tak nie będzie. Nikt nie chce stracić w łatwy sposób pieniędzy. To ciężki proces.

Radny Jacek Wołowiec zadaje pytanie dotyczące budżetu.

Kolejne pytanie zadaje radny Machnicki. - Nawiązuję do prezentacji podczas której zwracaliście uwagę na system prezydencki w Senegalu. Powołaliście się wtedy na rządowe gwarancje. Wracam do tego, więc chciałbym o to zapytać.

I kolejne pytanie od radnego Wołowca. - Zgadzam się z tym, że pieniądze są najważniejsze. Od nich zależy sport wyczynowy. Moje pytanie jest takie. Czy Pan wie, jaki jest potrzebny roczny budżet, aby klub mógł sprawie funkcjonować w Ekstraklasie? Jakiego rzędu to będzie budżet, gdy przejmiecie klub?

Głos zabrała radna, Katarzyna Zapała: - Pan powołuje się na Senegal. Rozumiem to jako zaangażowanie całego państwa. Czy to oznacza, że spółka prawa handlowego ma podłoże rządowe? Chciałabym informacji jaką role odgrywa wspominany przez pana "Senegal". Mówił Pan również o budżecie spółki w wysokości 250 tyś. euro. Umowa wykupu akcji zakłada wyższe kwoty niż budżet spółki przeznaczony na jej działalność. Skąd podmiot gospodarczy zakłada źródło finansowania na opłatę akcji?

Lubawski w obronie Kaluby przed ataki Kędziory.

Na mównicy staje Wojciech Lubawski. - To nie jest przedmiot naszego spotkania. Prezydent jest do weryfikowania takich rzeczy. To nie jest kompetencja Rady, ja poprosiłem tylko o zaopiniowanie umowy przez radnych.

Adamczyk zadaje pytanie Kalubie. - Jesteście zagadką, to jest spora niespodzianka. Podkreślam temat pieniędzy. Zaczynamy za chwilę sezon i boję się, że zrobimy sobie sporo problemów, bo wchodzi w niego bez pieniędzy. Chciałbym, aby wraz z wejściem do kluby weszły tam pieniądze. Oglądałem ostatni sparing, to było słabe. Potrzebujemy transferów i napastników. Podkreślam, aby przy wejściu ten pieniądz był większy, abyśmy nie bili się o utrzymanie.

Teraz w sali nastąpiła ostra wymiana:

Kędziora: - Proszę o uzupełnienie odpowiedzi. Nasze pytanie brzmiało: czym się Pan legitymuje. Jakie dokumenty ma pan ze sobą żeby dowiedzieć się, że Pan może nam tą wiedzę przekazywać.

Kaluba: - Jestem upoważniony przez przedstawicieli spółki.

Kędziora: - Ja jestem przygotowany. Byłem ostatnio na zebraniu, z którego nie dowiedzieliśmy się niczego poza historią Senegalu. Czy Pan także jest przygotowany? Chciałbym żeby przedstawił Pan dokumenty, z których wyniknie, że jest Pan upoważniony do reprezentowania tej spółki.

Kaluba: - Nie mam tego dokumentu. 

Kędziora: - Jest Pan naszym gościem. Zarzucał Pan jednemu z radnych, że się nie przygotował i pisał jakieś niestworzone rzeczy na Twitterze. Pan jest przygotowany?

Dawid Kędziora zarzuca Peterowi Kalubie nieprzygotowanie się do dyskusji.

Radny Gierada doczekał się konkretnej odpowiedzi.

- Ja takich gwarancji technicznie nie jestem w stanie dać. Nie widzę osoby, która chce przejąć jakąkolwiek działalność gospodarcza, który zakłada, że ta działalność się nie powiedzie. Potraktujmy to jako platformę biznesową. Zagrożenia pewne widzę, ale więcej jest szans - kontynuuje Kaluba.

Można stawiać różne prognozy, ale życie wszystko weryfikuje. Pod względem stabilności polityczno - gospodarczej, to Senegal jest stabilnym krajem.

Ostatnio ktoś atakował, że w Senegalu jest 13 mln ludzi, ale jest ponad 15 według ostatniego Raportu Banku Światowego.

Kiedy umowa? - Stawiacie mnie panowie w takiej sytuacji, że nie umiem odpowiedzieć. Jedna umowę już przecież podpisano i nic z tego nie wyszło. Nie znam odpowiedzi, choć wszystkim zależy na tym, aby było to jak najszybciej. Ja to rozumiem, że to będzie tydzień - dwa.

- Pan prezydent rządzi tutaj 14 lat. Ostatnio niektórzy chcieli go wysłać na emeryturę, ale nie wyszło. W każdym razie władza ma to do siebie, że się zmienia. Zmieni się władza a klub zostanie. Senegalczycy mają świadomość z ryzyka jakie wiąże się z tym, że wchodzi z pieniędzmi do Polski. Pierwszy punkt jest taki, że kupujemy akcje klubu. Czy później pieniądze będą przekazywane? Oczekujecie gwarancji. Jeżeli macie Państwo pomysł na to, jak mogę to udowodnić, to proszę zaproponować. Technicznie nie potrafię tego spełnić. Ciężko udowodnić taką rzecz. Ktokolwiek stanie przed wyzwaniem finansowania klubu, który jest od kilku lat w trudnej finansowej sytuacji i jest skazywany na porażkę. "Weszło" zaznaczyło ostatnio rzetelnie, że warto przestać skazywać Koronę na porażkę, bo wciąż znajdują się pieniądze i inwestorzy, którzy zapewniają jej byt - stwierdza Kaluba.

- Senegalczycy nie rozumieją oferty sponsoringu. Nie chcą być sponsorem, chcą po prostu rozwijać biznes. W Polsce patrzymy na to, że trzeba pokazać logo i to wystarczy. To jednak przeżytek. Nikt już na świecie tak nie robi - wyjaśnia przedstawiciel.

- Ja rozumiem, że Pana pytania wynikają z braku informacji - mówi Kaluba do Chłodnickiego.- Kwota, która ma być wydana zostanie przekazana za zakup akcji. Ja nie znam takiego przedsiębiorcy, który może wydać milion, a wydaje sześć? To chyba logiczne. Z tego, co ja się orientuje, to wycena jest taka sama, ale różnica w cenie wynika ze sposobu poradzenia sobie z długiem.

Dlaczego nie 100%? - Jesteśmy odlegli kulturowo, więc oni chcą dochodzić do pewnych decyzji na drodze konsensu. Nie chcą się kłócić, wolą kupić ten klub na podstawie Państwa jednogłośnej decyzji. Ja mam uprawnienia, aby reprezentować ich tutaj przed państwem. Widziałem, co pokazał portal Weszło (tańczącego, nagiego czarnoskórego - red.) , liczę, że to usuną, bo tak nie powinno być

- Nie ma lepszego języka o znajdywanie porozumienia jak sport. On łączy ludzi między podziałami. Panowie mocno trzymacie te kartki z raportem Korony i wierzę, że to udostępnicie, bo  publiczny odbiór pomoże całej sprawie. Obojętnie na kogo postawicie. Jeżeli wrócicie do pana Meresińskiego, albo kieleckich inwestorów to ja nie mam z tym problemu. Ale podejmijcie jednogłośną decyzję. Zróbcie to dla siebie i dla miasta. To Wy zostaniecie z tym klubem Uważam, że naszą przewagą jest myślenie długofalowe. Jestem apolityczny, ale przyznaję, że z panem prezydentem wyrażaliśmy wspólną myśl długofalowego myślenia - mówi Kaluba.

- Padło także pytanie o finansowanie. Mało tego, że nie jesteśmy zainteresowani większym finansowaniem, to co więcej - jeżeli klub zacznie zarabiać na siebie, to  jesteśmy w stanie docelowo zrezygnować z finansowania klubu, a postawienie na uczącą się młodzież lub szkółkę piłkarską. Możemy przeznaczyć nasze pieniądze na to. Z drugiej strony dyskusja na temat 2 mln złotych to dużo czy mało? Zastanówmy się ile miasto daje teraz. W Polsce nie ma miasta, które nie wspiera sportu. Proszę o tym pamiętać. Oby w Waszej radzie miasta była zgoda co do Korony.

Peter Kaluba długo przekrzykiwał się z radnym Chłodnickim.

- To są pieniądze, które będą wpływały do klubu w związku z podpisywanymi umowami w Sengalu, gdzie wchodzą polskie filmy. Internet się śmieje i pokazuje nagich, skaczących murzynów.Takich nie będzie, nie będzie tutaj wielu czarnoskórych w Kielcach. Choć liczę, że ludzie tutaj są na poziomie i nie patrzą w ten sposób - przyznaje Kaluba. - Dzisiaj jesteśmy na etapie nawiązywaniu kontraktów handlowych. Spotkałem się ostatnio z polskim ambasadorem i jestem przekonany, że polska chce w tamtym kierunku się rozwijać. Rząd senegalski chce wspierać i rozwijając działanie wszystkich transakcji handlowych, bo sport łączy.

- Jestem gotowy stanąć przed Państwem i odpowiedzieć na wszystkie pytania. Nie wiem czy inny potencjalny nabywca jest w stanie odpowiedzieć na pytania, ale chętnie wziąłbym udział w takiej debacie. Zwracam się do Pana Chłodnickiego. Cieszę się, że dziś Pan z nami jest. Panie Adamczyk, jeżeli chodzi o finansowanie ze strony kieleckich inwestorów. Już ostatnio padła deklaracja, że z chęcią Senegalczycy będą współpracować z tutejszymi inwestorami. Senegal wybrał Polskę jako jeden z dwunastu krajów na świecie, z którym będzie współpracować. Polska wydaje być się na tyle otwartym krajem, że warto  z nimi współpracować. Tamtejszy rynek jest skory do współpracy - dodaje Kaluba.

- Są cztery źródła finansowania: transmisja telewizyjna, sponsorzy (pieniądze sponsorów i właścicieli), dzień meczowy oraz ogólna sprzedaż gadżetów - kontynuuje Kaluba. - Nie oczekujemy od miasta dodatkowych pieniędzy oprócz tych 2 mln.

- Odpowiem jeszcze panu Chłodnickiego,który pisał na Twitterze i zastanawiał się, dlaczego miasto odrzuca oferty za 6 mln. Nasza oferta nie dotyczy 100% akcji klubu. Postawił Pan sprawę w sposób bardzo niejasny - przyznaje Kaluba.

- Witam serdecznie. Dziękuję, że mogę być tutaj drugi raz. Odpowiem na wszystkie pytania. Cieszę się,z ę mam przyjemność dzisiaj mówić do wszystkich radnych.  Ostatnio było Was dużo mniej. Pani Agato, podmiotem do którego dokumenty zostały przesłane - niestety wysyłając je z Senegalu one przyszły dopiero dziś - jest NSCY Football Club. Ta spółka jest zarejestrowana jako spółka prawa handlowego z ograniczoną odpowiedzialnością. Tamtejsze prawo jest bardzo zbliżone do tego z Francji. Francja jest częścią UE, więc prawo Senegalu jest zbieżne. To wiele ułatwia. jeżeli chodzi o budżet akademii to milion złotych. To kwota operacyjna. Chodzi o działalność całej akademii. To akademia, która uczy grac chłopców grać w piłkę nożną, ale również wielu życiowych umiejętności, bo oczywiście nie każdemu z nich uda się zostać piłkarzem. Czy to wystarcza, mogę jeszcze na coś odpowiedzieć? Spółka działa od 2008 roku, a formalnie została zarejestrowana w 2015 roku - rozpoczyna Kaluba.

Na mównicy Petera Kaluba.

Peter Kaluba dochodzi do głosu.

Kolejne pytanie zadaje Marcin Chłodnicki. - W jaki sposób będą przekazywane pieniądze do spółki Korona? Jakie mamy gwarancję, ze te pieniądze faktycznie zostaną przekazane? Są takie dokumenty?

Kolejne pytanie zadaje radny Gierada - Kiedy przewiduje Pan definitywnie sfinalizowanie umowy? Pytam, definitywnie.

Agata Wojda rozpoczyna pytania do Petera Kaluby: - Bardzo się cieszę, że Pan przybył i wyrażam ubolewanie, że został pan postawiony w niezręcznej sytuacji. Głównym powodem naszych wątpliwości jest podmiot, który ma wykupić 75%. Proszę opowiedzieć o możliwościach finansowych i biznesowych tego podmiotu. Gdyby Pan mógł się również odnieść jakie przewidujecie źródła finansowań klubu?

Radni wracają do rozmowy na temat sprzedaży Korony. Będą zadawać pytania panu Kalubie. Na wstępie pytanie zadaje Agata Wojda.

Gość, na którego czekaliśmy tak długo, jest już obecny na sali. 

Radna Wojda prosiła o to, aby kwestie ewentualnych dwóch milionów przegłosować dopiero po podpisaniu umowy dotyczącej sprzedaży klubu, na co przystał Wojciech Lubawski i przegłosowano to jednogłośnie.

22 głosy za, więc obie chwały zostały zniesione z obrad.

Prezydent wniósł wniosek na sugestie Agaty Wojdy o zdjęcie z porządku obrad dwóch uchwał:

- zmieniająca uchwałę w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Kielce na lata 2016-2040;
- zmieniająca uchwałę w sprawie uchwalenia budżetu Miasta Kielce na 2016 r.

- Wznawiamy obrady Rady Miasta. Mamy gościa, więc możemy wrócić do dyskusji - mówi Kozak.

Przewodniczący Rady Miasta prosi już radnych o zalogowanie się.

Przedstawiciele partii razy nieugięcie przedstawiają swoje postulaty:

Na sali jest też Peter Kaluba!

Za chwilę rozpoczniemy, na sali powoli zbierają się radni.

Tymczasem... Odsyłamy do innej informacji, którą właśnie opublikowaliśmy.

Radosna zabawa piłkarzy Korony z alkoholem w tle. Klub: Będą kary (video)

Po sobotniej prezentacji Korony Kielce oraz spotkaniu towarzyskim z AEK-iem Ateny, piłkarze spotkali się we własnym gronie przed inauguracją sezonu. Filmik z wydarzenia w aplikacji Snapchat umieścił senegalski defensor, Djibril Diaw. Piłkarze nie unikną konsekwencji swojego zachowania.

CZYTAJ WIĘCEJ

Okoliczne bary, restauracje i sklepy mają utarg, bo niemal wszyscy poszli coś zjeść :) Jeszcze 25 minut i sesja zostanie wznowiona. Czekamy.

Jeszcze ulotki rozdawane przez partię "Razem".

Chcielibyśmy cokolwiek napisać, ale w Ratuszu znowu nic się nie dzieje. Przerwa potrwa jeszcze ponad godzinę, a po niej na sali pojawić ma się Peter Kaluba.

Przerwa w obradach do 17:30!

Przewodniczący Kozak mówi: - Przerywamy obrady do 17:30, bo wtedy pan Kaluba będzie tu obecny.

Koniec przerwy!

Radny Machnicki z PO z wnioskiem formalnym o przełożenie sesji do czasu przyjazdu pana Kaluby do Kielc.

15 minut przerwy!

Machnicki: - Wnoszę wniosek o przeniesienie sesji. To skandal, że ona się teraz odbywa, skoro nie wiemy, komu ma ona zostać sprzedana. Wnoszę o przeniesienie sesji, aż do momentu kiedy pan Kabula dotrze do Kielc

Katarzyna Zapała. - Kondludując to ta umowa jest przygotowana pod „podmiot z Senegalu”. Nie wiemy, co to będzie - spółka, fundacja, stowarzyszenie? Nie ma ona otwartej formuły i nie będzie realizowana wobec innych inwestorów?

- To jest naturalne, że nie może warunkować kwot, więc ja rekomenduję, abyśmy uchwałę o dofinansowaniu spółki uchwali dopiero po sprzedaży.

- Panie Prezydencie, z całym szacunkiem. Mejl? Mieliśmy już dokumenty przekazywane faksem, więc to nie jest poważne. Ja bym poczekała na tego Kalubę.  

Radna Wojda pyta: - Komu sprzedajemy tą spółkę? Wciąż nie wiemy z kim będziemy dobijać targu.

Tadeusz Sayor odpowiada: - Zadziałała niestety, ogromna odległość, która dzieli nas. Pospieszyliśmy się z tą poniedziałkową sesją. Pan Kaluba był w Senegalu. Rozmawiałem z nim przed tygodniem. Powinniśmy mieć teraz komplet załączników, o które się upominacie. Pan Kaluba przysłał nam wszystkie informacje dotyczące tej firmy w chwili gdy dotarł do Polski. 10 minut przed sesją wysłał mi w trybie pilnym te dokumenty. Niestety... to jakiś skan, którego nie mam śmiałości Państwu przedstawić. On jest obecnie obok Radomia... jeżeli poczekacie to może się na niego doczekamy. W tej chwili on ma wszystkie dokumenty.

Na sali są również kibice.

Radny Adamczyk będzie przeciw sprzedaży.

Burzawie odpowiada Adamczyk. - Prezydent zna ofertę, bo z nimi rozmawiał. Ja nie poruszam tego tematu i nie chcę wychodzić przed szereg. Może ktoś kiedyś wyjawi, jak wyglądały te rozmowy?

Władysław Burzawa stwierdza: - Ciekawa oferta od pana Adamczyka nie ujrzała światła dziennego.

Po chwili randy Chłodnicki dodał: - Dzisiaj wpłynął mail od Pana Meresińskiego, który stwierdził, że jego oferta 6 milionów jest wciąż aktualna! To w takim razie mamy aktualnie dwie oferty kupna klubu!

Swoje stanowisko określił też Krzysztof Adamczyk. - Wie Pan, że jestem zawsze za Koroną i wspieram klub. Czekałem po spotkaniu z Senegalczykami na konkrety i jestem rozczarowany. Może nie wychodźmy przed szereg i zostawmy ten klub w rękach miasta, a potem znajdźmy kogoś dobrego. Nie będę „za”, bo to nie gwarantuje rozwoju. Nie chcę, abyśmy po paru kolejkach mieli problem sportowy i finansowy. Była grupa Kieleckich Inwestorów Sportowych i to była bardzo ciekawa oferta.

Chłodnicki podsumował: - Pańska odpowiedź była wymijająca. 

Wypowiada się także skarbnik miasta, Barbara Nowak. - Pan prezydent nie wypowiedział się w jednym temacie. To co dzisiaj robicie, nie oznacza, że pierwotny budżet będzie taki w ostatecznym wyglądzie. Przecież co miesiąc dokonujemy masy zmian dotyczących finansowania.

Na pytanie radnego Chłodnickiego odpowiada Barbara Nowak, skarbnik miasta.

Wojda. - Oprócz tych 2 mln na wydatki promocyjne, to miasto nie poniesie innych kosztów związanych z byciem współwłaścicielem? Nie dowiedziałam się jeszcze, kto formalnie nabywa Koronę? Co to za spółka? Jeśli mamy dawać te 2 mln, to chciałabym w umowie zawrzeć zapis warunkowy.

Odpowiada Lubawski. - Ja wiem jedno, że dzisiaj umawiamy się z nowym właścicielem na 2 mln. Jeśli coś wydarzy się za 5 - 10 lat, to może się to stać, ale nie sądzę.

Głos zabrał także radny Marcin Chłodnicki.

Chłodnicki: - Przyglądając się grupie inwestorów kieleckich, panu Meresińskiemu i teraz inwestorom z Senegalu, czy uważa Pan, że Ci ostatni będą dobrym, najlepszym właścicielem?

Lubawski: - Pan Grajewski był niedobry, bo miał złą przeszłość, pan Meresiński trzymał nogi na stole. Robię co mogę aby ten klub żył. To moje zadanie. Czy ktoś jeszcze przyniósł ofertę? To dość mityczne stwierdzenie "kieleccy inwestorzy". To nie była racjonalna oferta. Skoro finansowanie z miasta miało być wyższe, to przecież mijało się z celem...

Sporo pytań ma również Marcin Chłodnicki.

Adamczyk - Chciałbym się zapytać o prawo pierwokupu. Wynosi on siedem dni, czy to nie będzie za mało? Wystarczy, że prezydent bądź skarbnik będą na urlopie i nie uda się odkupić akcji.

- A 14 czy 30 dni to za mało czy za długo? Urząd zawsze funkcjonuje, bo są zastępcy - odpowiada prezydent.

Do tematu odniósł się Radca Prawny Ratusza. - Termin 7 dniu wywodzi się z umowy z panem Klickim.

Dialog pomiędzy Wojdą a Lubawskim wciąż trwa:

L: - Podniesienie kapitału wynika ze statutu spółki. Bez zgody właścicieli nie ma takiej możliwości, aby go podnieść. Musi być zgoda obu stron. 

W: - W takim razie kto jest podmiotem tej spółki? Sprawdzaliście przedstawicieli ze strony Senegalskiej? Na ostatnim spotkaniu nie usłyszałam jednoznacznej odpowiedzi na pytanie - kto będzie finansował Koronę?

L: Precyzyjna odpowiedź nie padła, bo nie mogła paść. Ten biznes jest teraz tworzony. Nie przychodzi tutaj ktoś, kto mówi, że "mam tyle milionów i wszystko jest pewne". Trzeba się wiązać z pewnym ryzykiem...

Trwa wymiana zdań pomiędzy Wojdą a Lubawskim. Prezydent odpowiada na pytania radnej PO.

Do słów prezydenta odnosi się Agata Wojda. - Pan prezydent Sayor mówił, że to będzie montaż biznesowy. Nic mi to jednak nie mówi. Podano przykład 4 mln od dwóch partnerów oraz inne dochody. Jakie to będą inne dochody i bieżące finansowanie?

Odpowiada Lubawski: - Spotkaliśmy się ostatnio z przedstawicielami inwestorów. Z tej sprzedaży gospodarczej na linii Polska - Senegal będą pieniądze na Koronę. Czy będą? Daj boże.

Prezydent Lubawski odpowiada na pytania radnych: - Wycena została sporządzona przez firmę z Krakowa. Gwarancja banku Polskiego? Można się zastanawiać nad tym, czy bank z UE zapewni taką możliwość. Nasz partner nie funkcjonuje na terenie Polski i UE. Musimy o tym pamiętać. Może to się udać jeżeli będziemy tego wymagali.

W sprawie MOSiRu. Ta umowa rządzi się innymi regulacjami. Nie przypominam sobie, żeby radni wypowiadali na ten temat swoją opinię. W każdym razie nowa umowa nie będzie działała na niekorzyść MOSiRu. Dzisiaj prawo uniemożliwia przeniesienie klubu z Ekstraklasy do innego miasta. To historia, tak już się nie dzieje. Jednak w umowie także się tego wystrzegaliśmy i zapisaliśmy to, aby herbu i nazwy nie zmieniać.

Na mównicy nadal prezydent Kielc.

Wojciech Lubawski odpowiada na pytania. - Dla mnie to jest naturalne, że ta dzisiejsza uchwała dotyczy bardziej konkretnej sprawy. Jeśli będzie trzeba dofinansować klub, to bym to zrobił, mam taką odwagę.

Klub to spółka prawa handlowego i wynikają z tego konkretne rzeczy. Nie jest możliwe podniesienie kapitału, bo to niezgodne z prawem.

Ktoś, kto ma 75% nie może działać na szkodę spółki, bo to wiadomo. W moim odczuciu to główny ciężar finansowy spada na naszego partnera, nie na nas.

Obecnie dzierżawa to ok. 30 tys miesięcznie. Klub to płaci, więc nie ma mowy o obniżenie tych zobowiązań.

Panie Chłodnicki, wie Pan co? Jest pierwsza klasa i jest pierwsza klasa taka, że ktoś jest liderem. Pan Meresiński chciał kupić za 6 mln, ale musielibyśmy spłacić dług. Senegalczycy tego nie chcą.

Głos zabrał prezydent Lubawski

Na koniec dodał jeszcze Adamczyk. - Kolejne pytania dotyczą herbu i uważam, że powinno być to mocniej zapisane. Dlaczego nie ma kary? Odstraszyłoby to skutecznie inwestora i takie kary powinny być mocniejsze. Moim zdaniem właścicielem marki i herbu powinno być miasto, bo to będzie najbezpieczniejsze.

Przewodniczący Kozak wspomniał słowa radnej Wojdy: - Koleżanka pytała o wynajem stadionu. Wynika z tego, że nowy inwestor będzie taniej wynajmował ten stadion, niż spółka Korony jako spółka miejska. Chciałbym poznać odpowiedź...

Następnie głos zabrał radny Adamczyk: - Mam kilka pytań. Według mnie to słaba umowa. Zawsze podkreślam, że w piłce nożnej potrzebne są duże pieniądze. Ich nie ma i nadchodzący sezon może być problematyczny. Mam pytanie - czemu gwarancji finansowej nie wystawi bank Polski? Uważam, że tak powinno być. Co w chwili, gdy zagraniczny bank, który zapewnił tą gwarancję upadnie?
Uważam, że wzór umowy z MOSiR-em powinien być załącznikiem do umowy. Nie wiemy,czy nowi właściciele będą pokrywać tą należność finansową.

Po przedstawicielce PO do głosu doszedł Marcin Chłodnicki. - Chcę spytać, czy ktoś tutaj umie liczyć? Czy wszyscy opanowali dobrze matematykę z zakresu klasy pierwszej podstawówki, bo sprzedajemy coś poniżej wartości? Mam też pytania. Czy prawo pierwokupu nadal działa? Zrzekł się go?

- Idąc dzisiaj do Urzędu Miasta ktoś zapytał mnie, dlaczego sprzedajemy klub za 2 mln, a nie za 6? „Czy ktoś wziął za to w łapę?” słyszymy. Dlaczego nie zrobimy normalnego konkursu ofert?

Wojda dodaje: - Czy w kontekście dofinansowania Korony przez inwestora, ta suma ma jakieś zabezpieczenia? Czy kwota dwóch milionów ma jakieś zabezpieczenia? Chodzi również o czynsz dzierżawy stadionu. 360 tyś. złotych to kwota, którą inwestor ma opłacać Chciałabym się dowiedzieć jaka kwota dzierżawy jest w tej chwili.

Przy głosie nadal Wojda. - Bardzo interesują nas te gwarancje sprzedaży i ewentualna uchwała o sprzedaży Korony powinna być „warunkowa”. Miałaby wejść w życie tylko w przypadku sprzedaży. Pozbawiłoby nas to niepewności. W uchwale są informacje o kosztach za niektóre usługi, co zrozumiałe. Interesuje nas jednak bieżące działania spółki oraz jakie będą zobowiązania miasta z bycia właścicielem 25% akcji. Nie mówimy nic o zadłużeniu, więc czy znowu nie będziemy musieli zaraz pokryć to zadłużenie?

- Rozmawiamy dzisiaj o lakonicznym projekcie umowy. Chciałbym dowiedzieć się, kto jest stroną tej umowy, bo tam nie jest tam zawarte? Co to za spółka? Ktoś sprawdził, jak ona funkcjonuje i jej historię?

- Dzisiaj rano w audycji radiowej prezydent Sayor mówił o wycenie kluby. Chciałabym też wiedzieć, kto jej dokonywał?

Kontynuuje Agata Wojda: - Na wstępnie chce rozpocząć generalną uwagą. Przedstawmy dzisiaj nasze intencje. Prezydent Lubawski wyraził na ostatniej radzie swoją opinię co do naszych intencji. My kierujemy się zdrowym rozsądkiem który jest podszyty wieloma wątpliwościami. Wierze ze będzie jest pan w stanie je rozwiać, abyśmy podjęli dobra decyzje dla miasta i klubu.

Najwieksze wątpliwości budzi fakt, ze jesteśmy postawieni przed dylematem, że bez gwarancji sprzedaży będziemy musieli wciąż dokładać do klubu miejskie pieniądze. Nie mamy formalnego przekonania, że tak się nie stanie. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że my podejmując w dobrej intencji decyzję o sprzedaży klubu, jutro może wydarzyć się coś ze inwestor będzie „be”...

Po raz kolejny Sayor opiniując drugą uchwałę. - Od kilku dni na stronach internetowych zamieszczony jest projekt umowy na zbycie 75% akcji spółki Korona S.A. Proszę o wyrażenie zgody na sprzedaż klubu.

Rada Miasta Kielce wyraziła zgodę na zmianę w uchwale dotyczącej wyrażenia zgody prezydentowi Lubawskiego sprzedaży "do 100% akcji Korony".

Dochodzi do głosowania w sprawie pierwszej uchwały!

Rozpoczął Tadeusz Sayor: - Zgodnie z wiedza jaka jest w mieście Kielce,  pan prezydent znalazł kolejnego inwestora dla Korony Kielce, powszechnie nazywanym senegalskim inwestorem. Aby doszło do finalizacji trzeba podjąć cztery uchwały. Pierwsza polega na tym, ze do dziś prezydent ma możliwość zbycia 100% praw. Nasi prawnicy doszli do wniosku, ze aby nie było żadnych zastrzeżeń proponujemy zmienić ta uchwale na wersje, która pozwala na zbycie do stu procent . Poproszę o zaakceptowanie tej uchwały.

Na mównicy pojawił się Tadeusz Sayor, wiceprezydent Kielc, który opiniuje uchwały.

Na sali są też przedstawiciele partii Razem, którzy rozwiesili transparent "Lubawski, Borowiec, Siejka, gdzie jest raport o Koronie?"

Gotowy do rozpoczęcia sesji jest już przewodniczący Rady Miasta, Dariusz Kozak.

Sala powoli się zapełnia, zalogowało się na razie sześćiu radnych. Na sali obecny jest już między innymi Krzysztof Adamczyk czy Jacek Wołowiec.

Znamy już planowany porządek obrad:

1. Otwarcie obrad.
2. Omówienie porządku obrad
3. Podjęcie uchwał:

1) zmieniająca uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na zbycie w pozapublicznym trybie akcji spółki KORONA Spółka Akcyjna oraz wystąpienia gminy Kielce ze spółki KORONA Spółka Akcyjna w Kielcach;
2) w sprawie wyrażenia zgody na postanowienia warunkowej umowy sprzedaży akcji spółki Korona S.A. z siedzibą w Kielcach;
3) zmieniająca uchwałę w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Kielce na lata 2016-2040;
4) zmieniająca uchwałę w sprawie uchwalenia budżetu Miasta Kielce na 2016 r.

4. Zamknięcie obrad.

Przypomnijmy powoli, o co w ogóle się rozchodzi. 75% akcji Korony chce przejąć senegalski inwestor. Stosowna umowa między spółką a kieleckim ratuszem została już skonstruowana. Teraz zgodę na jej zapisy muszą wyrazić radni, co zrobią na dzisiejszej sesji.

Sala obrad jeszcze pusta, ale za niespełna pół godziny rozgorzeje tutaj naprawdę gorąca dyskusja.

Witamy już sali plenarnej kieleckiego Ratusza, gdzie już o 15:00 rozpocznie się nadzwyczajna sesja Rady Miasta, która zaważy o losach kieleckiej Korony. Zapraszamy, Wojciech Staniec i Krzysztof Węglarczyk.

Naszą relację zaczniemy od pytania do Was, drodzy czytelnicy. Znacie projekt umowy, warunki, mniej więcej poznaliście też potencjalnych inwestorów.

Gdybyście byli radnymi: zagłosowalibyście dzisiaj ZA transakcją, czy PRZECIW?

Czekamy na Wasze komentarze.

---- reklama ----

---- koniec reklamy :) ----

Informacje pochodzą ze strony Cinco Colores.

Peter Kaluba - ukończył studia MBA in Sport Management w Real Madrid Graduate School, Universidad Europea de Madrid w Hiszpanii oraz studia Executive MBA organizowane przez GFKM i Uniwersytet Gdański, przy współpracy z Rotterdam School of Management, Holandia. Uzyskał tytuł Magistra Nauk Społecznych w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej oraz ukończył studia ma kierunku Zarządzanie i Marketing. Peter ma bogate ponad 20 letnie doświadczenie zawodowe zdobyte podczas pracy w międzynarodowych korporacjach oraz w prowadzeniu inicjatyw związanych z przedsiębiorczością w Polsce i zagranicą. Obecnie pracuje nad doktoratem z psychologii społecznej i prowadzi badania nad wpływem wybranych czynników psychologicznych na sukces w biznesie i wykluczenie społeczne. Jest obywatelem polskim i mówi po polsku, angielsku, rosyjsku i hiszpańsku.

Z lewej - Peter Kaluba, z prawej - Ibrahima Iyane Thiam. Jeżeli dzisiaj radni przegłosują uchwały prezydenta Wojciecha Lubawskiego, to oni będą decydować o kształcie i przyszłości kieleckiej Korony.

W końcu, w Biuletynie Informacji Publicznej kieleckiego Urzędu Miasta pojawił się projekt uchwały Rady Miasta w sprawie wyrażenia zgody na postanowienia warunkowej umowy sprzedaży akcji spółki Korona S.A. z siedzibą w Kielcach. Do projektu dołączona została umowa sprzedaży, jaka ma zostać podpisana z inwestorem.

Szczegóły: CZYTAJ!

Potem, nieoficjalnie jako pierwsi dowiedzieliśmy się o planowej nadzwyczajnej sesji RM. Naszą informację potwierdził Tadeusz Sayor, zastępca prezydenta.

CZYTAJ!

Przypominamy: jako pierwsza pojawiła się informacja o tym, że miasto zamierza wspierać Koronę kwotą 2 mln zł rocznie za działania promocyjne w latach 2016-2019. To się potwierdziło. Pomysł wymaga jednak akceptacji radnych.

CZYTAJ!

Planowany porządek obrad:

1. Otwarcie obrad.
2. Omówienie porządku obrad
3. Podjęcie uchwał:

1) zmieniająca uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na zbycie w pozapublicznym trybie akcji spółki KORONA Spółka Akcyjna oraz wystąpienia gminy Kielce ze spółki KORONA Spółka Akcyjna w Kielcach;
2) w sprawie wyrażenia zgody na postanowienia warunkowej umowy sprzedaży akcji spółki Korona S.A. z siedzibą w Kielcach;
3) zmieniająca uchwałę w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Kielce na lata 2016-2040;
4) zmieniająca uchwałę w sprawie uchwalenia budżetu Miasta Kielce na 2016 r.

4. Zamknięcie obrad.

Dzisiaj o godz. 15 rozpocznie się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Kielce w sprawie sprzedaży 75% akcji klubu Korona Kielce inwestorom z Senegalu. Zapraszamy na naszą relację na żywo.