Pierwszy krok w kierunku finału wykonany. Zostały jeszcze dwa, a szansa na ponowne przybliżenie się do starcia o złoto już jutro. Vive zagra z MMTS-em w Hali Legionów o godzinie 17:30. Za dzisiaj dziękuje już Marcin Długosz. Pozdrawiam, dobrej wieczoru!

Na styku było tylko w pierwszej połowie - potem oglądaliśmy już popis jednej drużyny!

Jeszcze trafia Mateusz Kus po świetnej asyście Michała Jureckiego!

Będzie karny dla mistrzów Polski.

Obie ekipy nie szafują już siłami i powoli czekają na końcową syrenę.

Nie ma mocnych na Cupicia!

Czy kielczanie zdążą dobić jeszcze do czterdziestki?

Vive powiększa swoją przewagę. Gola zdobył Paweł Paczkowski, który niedawno pojawił się na parkiecie.

Jeszcze po ciosie wymienionym przez obie ekipy.

Manuel Strlek świetnie z kontrataku! Tu już nic złego Vive się nie stanie!

Reichmann świetnie z dobitki!

Vive zaczyna czuć luz! MMTS chyba już opadł z sił, kolejny gol Bunticia.

Cupić znowu świetnie w kontrataku, brawo!

Karol Bielecki bezbłędnie z siedmiu metrów.

Jest rzut karny dla kielczan i "dwójka" dla Pereta.

Buntić wykorzystuje nieporozumienie w obronie kwidzynian i pokonuje Kiepulskiego!

Kolejna kontra i znowu Nogowski pokonuje Sego. Ale jest gol Cupicia!

Nogowski znakomicie wykorzystuje kontratak.

W bramce Vive został Sego. A wynik do przerwie otwiera Bielecki!

Przerwa za nami, zawodnicy wracają na parkiet!

Rzut Reichmanna broni jednak Dudek. Do przerwy dwa gole przewagi kielczan! Czy tylko? Ważne, że są!

Piękna solowa akcja Zormana na koniec i "siódemka" dla Vive!

Vive zaczyna budować przewagę! Trafia "Lijek"!

Oczywiście uspokajamy, tam w szeregach MMTS-u to zwykłe rozciąganie...

Krzysiek Węglarczyk zadowolony mówi, że na tym zdjęciu dzieje się wszystko: grają w piłkę, ktoś za ławką walczy o życie, no i Kiełek chodzi uśmiechnięty!

Reichmann dzisiaj w dobrej formie, gol!

Remis, remis, ciągle remis!

"Dzidziuś" przypomniał o sobie, gol!

Nogowski myli się z rzutu karnego - piłka odbija się od poprzeczki.

Strasznie proste błędy w ataku popełniają dziś kielczanie. Najpierw gola rzuca Zadura, a po chwili kontrę Seroko fantastycznie broni Sego. Reichman na remis!

Fantastyczna kontra kielczan! Tobias Reichmann w locie wykorzystuje podanie Marina Sego.

Seroka skutecznie z prawego skrzydła. Ale po chwili odpowiada Lijewski! Oprócz niego na parkiecie pojawili się także m.in. Strlek czy Jurecki.

Jak tak dalej pójdzie, to będzie dogrywka! Jeszcze nikt w tym meczu nie prowadził wyżej niż jednym golem.

Gospodarze w ataku i to przynosi efekt - jest bramka, znowu Julena!

Julen Aginagalde ponownie świetnie na kole!

Po dwóch golach dla Vive, nadeszły dwa gole dla MMTS-u. Niewymuszone błędy kielczan w ataku.

Aginagalde w czystej sytuacji, gol!

Sego kapitalnie broni w sytuacji sam na sam z Seroką!

Kto pierwszy odskoczy na chociaż dwa gole przewagi? Na razie nieustannie status quo!

Jest odpowiedź! Buntić!

Póki co gol za gol. Teraz kielecką defensywę przełamuje Marek Szpera.

Goool, Bielecki! Znakomity rzut Karola.

Niemrawy początek spotkania. Teraz trafia Maciej Pilitowski.

Świetnie w bramce gospodarzy Marin Sego!

Kielczanie przełamują impas! Pierwszy gol dla kielczan autorstwa Denisa Bunticia.

Wynik otwiera Bartosz Janiszewski.

Vive rozpoczyna w składzie: Sego - Jachlewski, Bielecki, Chrapkowski, Buntić, Cupić, Kus. Do wejścia z ławki gotowi Zorman i Aginagalde.

Składy obu drużyn już przedstawione - po szczegóły zapraszamy do odpowiedniej zakładki. Zaraz gramy!

Zawodnicy MMTS już na parkiecie!

Hala Legionów nie jest dzisiaj wypełniona zbyt szczelnie. Ale to chyba ostatnie dwa "takie" mecze w Kielcach. Potem starcie z Flensburgiem i - najprawdopodobniej - boje z Orlenem Wisłą Płock!

W tej fazie gra się do trzech zwycięstw. Dzisiaj mamy pierwszy mecz, drugi jutro, z kolei trzeci - oby decydujący - we wtorek w Kwidzynie.

Przed nami ostatnie półtora miesiąca sezonu! 6 tygodni, które zadecydują o wszystkim - mistrzostwie Polski, Pucharze Polski oraz Lidze Mistrzów. Vive zaczyna dzisiaj zmagania w półfinale play-offów. Rywalem MMTS Kwidzyn, który ekipy Tałanta Dujszebajewa nie może przyprawiać o dreszczyk, ale na pewno trzeba będzie zachować pełną koncentrację. Na relację z Hali Legionów serdecznie zaprasza Marcin Długosz! Witam, dobry wieczór!