Gwizdy na Kolporter Arenie. Kibice są niezadowoleni, bo od dawna nie mieli okazji cieszyć się ze zwycięstwa własnego zespołu. Szkoda, wielka szkoda tego meczu. Już za moment posłuchamy tłumaczenia trenera Brosza i piłkarzy. Zostańcie z nami! Za dzisiaj dziękuje już Wojciech Staniec!

No i koniec! Przegrywamy!

Kolporter Arena pozostanie zaklęta. Choć jeszcze piłka w grze...

Strata Jovanovica na środku boiska, przy piłce goście. Nic z tego dzisiaj nie będzie...

Z autu Fertovs, strzela Wilusz, ale znowu łapie Nowak.

Wrzuca Sieprina, wybija Stano! Atakujemy!

Trzy minuty doliczone!

Wilusz głową! Jak to nie wpadło?!? Kapitalnie Nowak!

Faulowany Fertovs na cztedziestym metrze, będzie okazja.

Nie może zaatakować Korona. Nie idzie dzisiaj totalnie. Od bramki Nowak.

Kolejny faul naszego kapitana - minuty do końca, a przy piłce goście.

Uderzenie Juhara z dystansu. Bardzo mocne, ale też bardzo niecelne.

Długa piłka na Drozdowicza, ten walczy z Wiluszem i fauluje nasz stoper.

Znowu uderza Jovanović, tym razem blokuje go.. Fertovs.

Kolejny rzut rożny dla Korony - wybija Termalica i wychodz z kontrą. Przerywa ją Jovanović. Atakujemy!

Fatalnie pomylił się Babiarz, wykorzystał to Cebula i przejął piłkę. Podał prostopadle do Fertovsa, ale ten zablokowany. Wydawało się, że w lepszej pozycji jest Przybyła - szkoda, że do niego nie podał młody pomocnik.

Rzut wolny dla Korony - dogrywa Cebula, ale łapie bez trudu Nowak.

Świetnie wypatrzył teraz Jovanović Fertovsa w polu karnym. Piłka wybita przez defensora gości, a sędzia Frankowski dopatrzył się "faulu w ataku".

Przedarł się Pawłowski, zagrał jeszcze w pole karne, ale nikt tego nie wykończył.

Kędziora ograł Dejmka, dośrodkował, ale nikt tej piłki nie wbił do bramki! Ufff - mamy szczęście.

Sierpina - tradycyjnie już - schodzi do środka i uderza. Nie mogło to jednak zaskoczyć Nowaka.

Faulowany Jovanović przez Biskupa. Rzut wolny dla kielczan. Wrzuca Cebula, piłka pod nogami Sylwestrzaka, a ten ponad bramką.

Zmieniło się też ustawienie Korony. Tylko "Jova' pełnił będzie funkcję defensywnego pomocnika. Fertovs i Cebula za napastnikiem.

Dziwne dośrodkowanie, ale udało się oddać strzał - łapie jednak Małkowski.

6543 osoby na stadionie ogląda dzisiejszy mecz! A na boisku? Rożny dla gości.

Dobrze w obronie Gabovs "przeczytał" podanie Biskupa i wybił piłkę.

Znowu Korona - Pawłowski dogrywa, ale wybijają obrońcy. Po chwili Termalica - Małkowski przejmuje piłkę i nabija Kedziorę.

Po raz kolejny Jovanović z dystansu. Po raz kolejny w środek bramki!

Świetnie teraz Sieprina zszedł do środka i uderzył! Odbił jednak piłke głową jeden z defensorów. Rzut rożny!

Oglądamy bicie głową w mur w wykonaniu Korony. Teraz dopiero uderzył Jovanović - dobrze, celnie. Złapał jednak Nowak.

Nieporadna jest dzisiaj Korona - nikt nie chce wziąć na swoje barki odpowiedzialności za grę. Wyprowadził akcję Pawłowski, ale nie zdecydował się na uderzenie, więc zagrał do Trytki, ten do Fertova, Łotysz zaś do Gabosa, a ten do Grzelaka. Grzelak natomiast stracił piłkę. Wszystko miało miejsce przed polem karnym gości.

A tak prezentuje sie kielecki "Młyn"!

Niebezpiecznie pod bramką - dogrywa Biskup, ale wybił Grzelak.

Drobiazgowo sędziuje dzisiaj Bartosz Frankowski. Teraz dopatrzył się "faulu w ataku".

Zrobienie z Sierpiny aż takiego grajka to dla Brosza taki sukces, jakby zdobył z Koroną mistrzostwo. Chyba nawet Sierpina w to nie wierzył.

— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) listopad 2, 2015

Trytko przerzucił na lewą stronę do Sylwestrzaka. Ten zagrał do Pawłowskiego, który zdecydował się na strzał z szesnastego metra. Broni jednak Nowak.

Sierpina! Kapitalna akcja indywidualna. Przebiegł praktycznie połowę boiska i podał w kierunku Fertovsa. Jego uderzenie jednak zablokowane.

Liczna grupa z Niecieczy odwiedziła dzisiaj Kolporter Arenę.

Zaczynamy drugą połowę!

No i koniec pierwszej części gry. Gwizdy żegnają piłkarzy Korony. Tego nie potrafimy zrozumieć...

Przeleciała piłka przez całe pole karne Korony. Szczęście, że nikt jej nie wbił do bramki. Ostatecznie wybił Sylwestrzak.

Atakuje Korona, tym razem lewą stroną. Szybko przerwana akcja - traci Aankour.

Takiego strachu nie ma Dawid Plizga - strzał z 30 metrów, ale łapie Małkowski.

Kolejna doskonała akcja - Sylwestrzak do Sierpiny, ten wrzuca i piłka pod nogami "Jovy". Sami nie wiemy - może Bośniak boi się uderzać na bramkę? Minął trzech rywali i stracił, a mógł dużo szybciej oddać strzał.

Słabo gra dzisiaj Sierpina, tym razem bezsensowny drybling i strata.

Korona zamknięta we własnym polu karnym - kielczanie nie są w stanie skonstruować jakiejkolwiek akcji. Dominacja Termaliki w tym fragmencie gry.

Dogranie Sierpiny z rzutu rożnego, strzela Sylwestrzak! Kapitalnie jednak w bramce zachował się Nowak i odbił piłkę.

Kapitalna okazja dla gości! Strzela Plizga! Piłka wybita, dopadł do niej jeszcze Kędziora, ale jego uderzenie pewnie wyłapał Małkowski.

Odebrał teraz piłkę Sylwestrzak i przerwał trawającą dobre kilka minut akcję Termaliki.

Fatalna strata Siepriny w środku pola, Termalica jednak nie wyprowadza kontrataku, ale stara się uspokoić grę.

Kolejna okazja dla Korony! Nie zdecydował się jednak na uderzenie Jovanović. Szkoda, bo okazję do tego miał wręcz doskonałą.

Kielczanie bardzo wysoko starają się odebrać piłkę. Nie zawsze robią to jednak zgodnie z przepisami - tym razem fauluje Pawłowski.

Piłka spada pod nogi Pawłowskiego, a ten soczyście strzela - prosto w ręce golkipera gości.

Termalica stara się wyprowadzać piłkę spod własnej bramki, na co Korona odpowiada wysokim pressingiem. No i to popłaca - rzut rożny.

Groźnie było pod naszym polem karnym, ale wyjaśnił wszystko Sylwestrzak. Po chwili jednak walczył nasz kapitan z Kędziorą. Górą napastnik "Słoników" - rzut rożny.

Faulował jeden z Koroniarzy w narożniku boiska - rzut wolny dla gości.

Kieleccy kibice zaprezentowali oprawę. Polityczną.

Robi, co chce Termalica w naszym polu karnym. Nie może wybić piłki Korona. Ostatecznie Wilusz na aut.

Odpowiada szybko Korona - broni jednak Nowak uderzenie Aankoura.

Piłkę uderzył Dariusz Jarecki, a ta odbiła się jeszcze od stojącego w murze Nabila Aankoura i totalnie zaskoczyła Zbigniewa Małkowskiego.

Spotkanie nie porywa - nie dzieje się zbyt wiele. Korona stara się przede wszystkim pilnować defensywy.

Dośrodkowanie wybite, ale do piłki dopadł jeszcze Jakub Biskup! Atomowe uderzenie, ale niecelne.

Akcja toczy się głównie w środku pola - tym razem na połowie Korony. Rzut wolny dla Termalici, a więc w pole karne kielczan biegnie już Pavol Stano.

Sylwestrzak dograł w pole karne, tam powalczył Trytko i zgrał na siódmy metr do Siepriny. Skrzydłowy doskonale się złożył, ale zabrakło kilku centymetrów.

Spotkanie Korony wzbudziło spore zainteresowanie sztabu szkoleniowego Górnika Zabrze. Dlaczego? Nie ma co sie dziwić - w przyszłą niedzielę Korona zagra właśnie z drużyną Leszka Ojrzyńskiego.

Tym razem fatalnie Aankour w defensywie, podał wprost pod nogi Plizgi, a ten dośrodkował do Kędziory. Napastników "Słoników" jednak nie doszedł do piłk.

Po raz kolejny walecznie Korona - tym razem Sierpina, będzie aut w okolicach pola karnego. Piłkę wyrzucił Gabovs, ale z głowy Trytki zdejmuje ją Nowak.

Udany kontratak gości - Babiarz wypatrzył Kędziorę, a ten popędził na bramkę Małkowskiego i uderzył. Minimalnie niecelnie.

Wysoki pressing Aankoura popłacił. Nowak wybił piłkę na aut.

Sierpina dostał piłke od Jovanovica, podprowadził ją i zagrał do Jovanovica w pole karne. Niestety, zrobił to niecelnie.

Świetne zachowanie Przemka Trytki przed polem karnym. Napastnik, przyjął piłke, odwrócił się i zagrał do Nabila. Marokańczyk jednak na spalonym.

Rzut wolny dla Korony, dogrywał Sierpina. Nic jednak z tego nie ma, od bramki Termalica.

Tak to wyglądało przed chwilą!

Dlaczego nie zagra Hiszpan? Z naszych informacji wynika, że się rozchorował.

Witamy z Kolporter Areny! Niespełna kwadrans do rozpoczęcia spotkania - Korona gra z Termalicą, beniaminkiem Ekstraklasy. Są niespodzianki w składzie - nie ma Cabrery, jest Przemek Trytko. Jak będzie? Zostańcie z nami. Wojciech Staniec, witam i zapraszam!

Mecz rozpocznie się o godz. 18. Zapraszamy na naszą relację na żywo, którą rozpoczniemy pół godziny wcześniej.