Cracovia na ostatki. Korona żegna się z kibicami przed przerwą w rozgrywkach
Pięć miesięcy temu sezon 2014/2015 dopiero się zaczynał, a teraz jesteśmy już na finiszu pierwszej rundy rozgrywek. Przed świąteczno-noworocznymi urlopami Korona Kielce rozegra jednak jeszcze jeden mecz. Żółto-czerwoni w ważnym spotkaniu dla układu dołu tabeli podejmą u siebie Cracovię, z którą w sierpniu przegrali na wyjeździe w kontrowersyjnych okolicznościach.
„Pasy” gola na 2:1 zdobyły wówczas w ostatniej akcji spotkania, ale Marcin Budziński, który trafił do siatki Vytautas Cerniauskasa, znajdował się na wyraźnym spalonym. Podobnie zresztą jak kilku innych jego partnerów z drużyny. Mimo to jednak sędzia Paweł Gil uznał bramkę dającą krakowianom trzy punkty.
Piłkarzom z Małopolski w ostatnim czasie nie wiedzie się najlepiej. Nie wygrali oni żadnego z czterech ostatnich ligowych spotkań. Przed tygodniem zremisowali na własnym stadionie 1:1 z Jagiellonią Białystok. Do bramki przyjezdnych trafił łotewski napastnik, Deniss Rakels.
Cracovia zajmuje obecnie 14., ostatnie bezpiecznie miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasa. Nad ostatnim Zawiszą Bydgoszcz ma przewagę dziesięciu punktów, ale nad drugim od końca Ruchem Chorzów już tylko dwóch. W razie braku zwycięstwa w Kielcach, „Pasy” mogą więc przezimować w strefie spadkowej.
W obecnym tygodniu oficjalnie kontrakt z krakowianami rozwiązał napastnik Dawid Nowak. Były piłkarz GKS-u Bełchatów jest oskarżony o stosowanie nielegalnych środków dopingowych.
Kielczanie do potyczki z Cracovią nie przystąpią w najsilniejszym składzie. Z powodu kontuzji odniesionej na treningu, szanse Oliviera Kapo na występ w piątkowym starciu są bardzo małe. Nie wiadomo także, czy do dyspozycji trenera Ryszarda Tarasiewicza będzie Jacek Kiełb. Do składu najprawdopodobniej powróci za to Kyryło Petrow, który nie był obecny w Szczecinie podczas przegranego meczu swojej drużyny z Pogonią w stosunku 0:2.
- Mogę mieć tylko satysfakcję z tego, że choć nie szło nam pod bramką, to piłkarze nie bali się brać odpowiedzialności na własne barki przy podobnych sytuacjach i nie uciekali od uderzeń. To mi się podoba – oceniał ostatnie spotkaniu Korony szkoleniowiec żółto-czerwonych.
Tarasiewicz na przedmeczowej konferencji prasowej scharakteryzował także najbliższego rywala „złocisto-krwistych”: - Oni grają wszędzie tak samo, zarówno u siebie, jak i na wyjazdach. Czyli głęboka defensywa i szybkie wyjście do ataku. Ale my spoglądamy przede wszystkim na siebie.
Potyczkę kielczan z krakowianami poprowadzi sędzia Szymon Marciniak. W środę był on rozjemcą w spotkaniu Ligi Mistrzów pomiędzy słoweńskim NK Maribor a niemieckim Schalke 04 Gelsenkirchen.
Początek ostatniego meczu Korony w tym roku zaplanowano w piątek o godzinie 18 na Kolporter Arenie. Serdecznie zapraszamy na nasz portal, gdzie przeprowadzimy relację live ze stadionu przy ulicy Ściegiennego.
fot. Paula Duda
Wasze komentarze