Ale mecz Effectora! Piękna pogoń i efektowne zwycięstwo kieleckich siatkarzy w Radomiu!
Niesamowity wyczyn siatkarzy Effectora Kielce! Nasi zawodnicy w poniedziałkowy wieczór wygrali kolejny mecz wyjazdowy, ale tym razem z trudniejszym rywalem niż ostatnio z MKS-em Będzin. I to w jakich okolicznościach! W spotkaniu było już 2:0 dla gospodarzy – Czarnych Radom, ale ostatecznie kielczanie doprowadzili do tie-breaka i wygrali 3:2!
Effector po wygraniu poprzedniego meczu w Będzinie, w Radomiu liczył na rozpoczęcie zwycięskiej sesji, która mogłaby poprawić sytuację kielczan w tabeli. Faworytem byli jednak gospodarze, choć historia pojedynków obu drużyn wskazywała na ciekawy pojedynek.
I właśnie taki on był, choć do pewnego momentu mógł być on dla kieleckich kibiców frustrujący. Effector potrafił zdobyć sobie przewagę, ale po przerwach technicznych ją tracił - w pierwszym secie schodził na pierwszą przerwę prowadząc 8-6, a w drugim 16-14. Po nich jednak naszym "odcinało prąd" i partie kończyły się zwycięstwem gospodarzy - do 22 i 21.
W trzecim secie było bardzo podobnie. Effector prowadził na drugiej przerwie technicznej 16:14, a następnie stracił 2 punkty z rzędu i gra zaczęła się toczyć punkt za punkt. Effector był jeszcze w stanie wypracować sobie przewagę, ale doszło do gry na przewagi. Po prawdziwym thrillerze i wymianie, w której piłka kilkanaście zmieniała strony, Effector wygrał w trzecim secie 31:29.
Czwarta partia to widok podłamanych gospodarzy i świetna gra Effectora - do dobrze grających Adriana Staszewskiego i Adriana Buchowskiego dołączyli pozostali i kielczanie wygrali tego seta aż do 16. Tym samym zapewnili sobie minimum punkt w tym starciu.
Effector był jednak w gazie i wszystko szło podopiecznym trenera Daszkiewicza, dopisywało też szczęście. Radom nie miał argumentów i mimo iż starał się niwelować przewagę gości, to ostatecznie przegrał w tie-breaku 12:15. Sprawdziło się siatkarskie przysłowie - kto nie wygrywa 3:0 prowadząc 2:0, ten przegrywa 2:3.
Ten mecz nie stał na wysokim poziomie, ale z pewnością było to bardzo ciekawe widowisko, a zwycięstwo z rywalem zza miedzy smakuje jeszcze lepiej. MVP spotkania został Adrian Buchowski.
Kolejny mecz Effector rozegra 13 grudnia w Hali Legionów, a przeciwnikiem kielczan będzie drużyna AZS Politechnika Warszawska.
Dzięki tej wygranej Effector awansował na 12. miejsce w tabeli.
Cerrad Czarni Radom – Effector Kielce 2:3 (25:22, 25:21, 29:31, 16:25, 12:15)
Czarni: Bołądź, Grzechnik, Wachnik, Westphal, Kampa, Ratajczak, Kowalski (libero) oraz Kędzierski, Żaliński, Gutkowski, Grobelny, Ostrowski.
Effector: Miseikis, Maćkowiak, Janusz, Buchowski, Staszewski, Bieniek, Sufa (libero) oraz Takvam, Pająk, Krzysiek, Penchev.
Wasze komentarze