Wymiany murawy na Koronie nie będzie. Dyrektor MOSiR: To tylko plotki
W ostatnich tygodniach docierały do nas nieoficjalne informacje o tym, że w przyszłym roku, po zakończeniu sezonu piłkarskiego, na Kolporter Arenie dojdzie do wymiany murawy. Postanowiliśmy zbadać ten temat u źródła, a zatem właściciela obiektu – Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kielcach. – Na ten moment takich planów nie mamy – zapewnia dyrektor Wojciech Dębski.
Na początku, gdy stadion oddano do użytku, było sporo problemów z utrzymaniem dobrej jakości boiska. Ale od kilku lat jest ona pielęgnowana na tyle starannie, że unikano takiej konieczności. Choć – tu trzeba zaznaczyć – podobne inwestycje w innych miastach Polski są na porządku dziennym.
Mimo to, należy pamiętać, że murawa tej klasy zachowuje pięć lat żywotności. Ta kielecka ma już siedem. Dlatego wymiana byłaby jak najbardziej usprawiedliwiona i zrozumiała. – Ale nie słyszymy utyskiwań na jej stan. Monitorujemy boisko co kwartał i jest ono w dobrym stanie. Chcemy zobaczyć, jak murawa będzie wyglądała po zimie. Bo oczywiście w przyrodzie zdarzają się różne sytuacje, może nastąpić kataklizm i tego wykluczyć nie wolno. Ale na ten moment nie widzimy takiej potrzeby i dlatego wymiana nie została uwzględniona w projekcie budżetu na 2015 rok – wyjaśnia Dębski.
W dokumencie widzimy za to inne inwestycje. Najciekawszą z nich jest budowa hali sportowej na Dąbrowie przy ulicy Warszawskiej. W tej chwili finalizowane są prace projektowe. Jeśli nie będzie żadnych poślizgów, to na przełomie stycznia i lutego MOSiR ogłosi przetarg.
- Będzie to pełnowymiarowa hala, 40x20 metrów z pełnym zapleczem szatniowym, o znaczeniu bardziej szkoleniowym, a nie widowiskowym. Zostanie ona przeznaczona na użytek dwóch środowisk. Pierwsze to Orlęta Kielce, które mają dosyć rozbudowane szkolenie dzieci i młodzieży, a drugie to szkoła podstawowa numer 4. Placówka funkcjonuje po przeciwnej stronie ulicy, ale dysponuje halą po zaadaptowanej remizie strażackiej, która nie kwalifikowała się do jakichkolwiek nakładów finansowych na remont. Dlatego prezydent podjał decyzje o budowie nowego obiektu – tłumaczy dyrektor MOSiR-u.
Koszt hali jest szacowany na kwotę 3,3 miliona złotych.
Wasze komentarze
Druga kwestia: ile by kosztowało przemalowanie krzesełek, na żółto-czerwono, bo na te szare się nie chce patrzeć... Też się kiedyś o tym mówiło, ale to kwestia estetyki, więc pewnie nikt na to nie da kasy.
pogorszyć Panie Bryx
Ich teren, ich barwy?
Ale możemy sobie pomarzyć, na to kasy nikt nie da.
Mojej D... wszystko jedno na czym siedzi